S.K Tymczasowe Niekochane-zapraszamy do II czesci

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 27, 2008 17:21

Ursusiku :crying:
no nie wierzę, biedny mały kicio :(
tyle wycierpiał, tak walczył :(

agitarius-Ty walczyłas o niego jak lew


Ursusik
---Ursusik-od 29 09 na tymczasie u agitarius, zaszczepiony
ObrazekObrazek[/
Ostatnio edytowano Czw lis 27, 2008 20:21 przez Mała1, łącznie edytowano 1 raz

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 27, 2008 17:27

:cry:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 27, 2008 18:16

:cry: [*]....
Psotka 23.02.2009 - 8.04.2015 [*]
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=88961

ObrazekObrazek

Amanda_0net

 
Posty: 7297
Od: Pon mar 13, 2006 20:56
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lis 27, 2008 19:20

Ursusiku [']
agitarius - próbowałaś, nie udało się, niestety, nie zawsze nam się udaje :crying: widocznie tak miało być
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lis 27, 2008 19:51

hohoho pisze:Odzywają się ludzie od Królewny :)
Dzięki za miłe słowa :)

W sumie to kotki dogadują się coraz lepiej. Już nawet są w stanie siedzieć spokojnie jeśli odległość między nimi jest większa niż metr. Czasem warczą i syczą ale poza tym jest ok. Nasza starsza pociecha jest dosyć zaborcza i są problemy z karmieniem ich w tym samym czasie, ale i tak obie odwiedzają nawzajem swoje miski (wiadomo - cudze to lepsze :) ).
Jedyne co nas troszkę martwi to to, że królewna kicha ale kataru nie ma. Na szczęście zdarza jej się to coraz rzadziej.
Zapomnieliśmy już chyba co to znaczy mieć młodego kota... ostatnio znalazłam Królewnę na... pokrywie z akwarium.

Dam znać jak sprawy potoczą się dalej.


Witamy ;) Kociaki cos zakichane ostatnio widzę . Moja tymczasowiczka malutka też pokichuje:( Daję jej na razie rutinoscrobin i mam nadzieję ze jej ejdnak przejdzie..


A kenia juz oki. Chyba nawet moglabym isc do domku ale cierpliwego i pelnego milosci. Je suchy, pije. Jedyne co mi sie nie podoba to fakt, ze rzadko sie rusza ze swojego miejsca - albo spi w szafie, albo pod koldra albo na parapecie i rzadko spaceruje. Ale tak to jest oki. Nawet mi mruczala na rekach;)


Biedny mały ursusik:( :placz:

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 27, 2008 20:00

hohoho-:)
teraz dopiero dojrzałam Wasz wpis-Ursusik mnie dobił.
Kichanie pewnie przejdzie, mam przynajmniej taka nadzieję.
No i kciuki za aklimatyzacje dziewczynki i za brak bitew :wink:
piszcie tez w naszym głównym watku -S.K.NIEKOCHANE-zapraszamy serdecznie.


mika-cieszę sie ,ze Kenia juz je.A że spokojna-to dobrze,niektóre koty takie są :wink:

mar9-nie myślałam,ze z Brzóźki bedzie takie ziółko :roll: , te koty naprawde potrafia zaskakiwac.
W schronisku myslałam nawet,ze to dobry kot do dzieci :roll:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 27, 2008 21:12

['] dla dzielnego małego Ursusika
Agitarius, Ty zrobiłaś wszystko co możliwe
Nie zawsze możemy uratować...

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lis 27, 2008 22:31

Ursusiku :crying: :crying: :crying:

To takie niesprawiedliwe.
Tak dzielnie walczyliscie :(
agitarius, strasznie mi przykro :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt lis 28, 2008 7:26

Mała1 pisze:hohoho-:)
teraz dopiero dojrzałam Wasz wpis-Ursusik mnie dobił.
Kichanie pewnie przejdzie, mam przynajmniej taka nadzieję.
No i kciuki za aklimatyzacje dziewczynki i za brak bitew :wink:
piszcie tez w naszym głównym watku -S.K.NIEKOCHANE-zapraszamy serdecznie.


mika-cieszę sie ,ze Kenia juz je.A że spokojna-to dobrze,niektóre koty takie są :wink:

mar9-nie myślałam,ze z Brzóźki bedzie takie ziółko :roll: , te koty naprawde potrafia zaskakiwac.
W schronisku myslałam nawet,ze to dobry kot do dzieci
:roll:


może ja się mylę, może ona po prostu potrzebuje być jedynaczką w domu, to wielka pieszczoszka, przyjdzie się przytulić, położy łapkę na moim policzku i zasypia. Kocha głaski ale tylko po główce, szyjce, nie lubi głaskania po tylnej części (podobnie miała Kicia).
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 28, 2008 8:43

:cry: [']

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 28, 2008 18:54

bylam dzis u weta z mala czarnula. Dostala antybiotyk i odrobaczenie na 3 dni. Niestety kicha coraz czesciej, wiec wybralam sie bo czas szukac jej domku;)

ObrazekObrazek

No i Kenia, zjadla juz dzis troche jedzonko i powoli sie oswaja coraz bardziej ;)
ObrazekObrazek

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 28, 2008 20:17

Mika-piękne te Twoje czarnulki :wink:

Wczoraj nie umiałam się cieszyć z domku Królewny z powodu odejścia Ursusika :cry:

hohoho-Witaj na forum :D i gratuluję wyboru-Królewna dzielnie walczyła z chorobą w schronisku,była Naszą bochaterką,doszła do formy dzięki opiece w DT.Teraz ma swój dom i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Pt lis 28, 2008 21:06

mika-alez u Ciebie dla odmiany czarno :D :lol:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 29, 2008 10:23

Agitarius, tulam mocno. Ursusiku, biegaj sobie

hohoho, fajnie, ze się odezwaliście. Piszcie o Królewnie, choć ja was i tak będę molestować telefoniczne :) mam nadzieje, że panny się dogadają

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 29, 2008 16:06

a ja dzis zawiozłam do domku stałego Aganioka-zgredziola
buuuuuuuu, znów zostałam zdrajcą :(
Domek bardzo fajny, to ich pierwszy kot, ale smai mnie o wszysciutko dokładnie wypytali,klici sie spodobało-ma duzo miejsca do brykania, zwiedła, szalała z myszką.
Mam nadzieje,że mi wstydu nie przyniesie i spodoba sie domkowi posiadanie kota-booo
...tacy fajni ,ze zaczęłam ich juz powoli na drugiego namawiać :wink:
Byleby tylko mój mały zgrdziol szylkretowaty też nad tym popracował :lol:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Luiza411 i 105 gości