Tweety pisze:Zowisiu i co z Pusią-Klusią?
Dzieki ze sie interesujesz.
Nie najlepiej, ale tez nie tragicznie ...
rozwolnienie dalej, mimo lekarstwa - wczoraj nie dalam rady pojsc do weta - padlam. W zwiazku z oslabieniem jednak nie podalam malej trzeciej dawki odrobaczacza.
Dzis od switu praca i zalegle operacje bankowe, plus obsluga stada,
i zabiegi przy malej: podalam smecte i mleko kocie ze scano, indyk miksowany niestety nie przechodzi - trzymala w buzi od nocy do rana jakies resztki.
Na razie musze dalej pracowac - wiec chyba juz doczekamy do wspolnego wyjazdu do Krakvetu, nie ma nadziei ze zdaze do innego weta.
Wymiotow nie ma, ale kot jest dosc chlodny i slaby, wiec na pewno jakies wzmocnienie i cos na apetyt jest potrzebne, a moze i antybiotyk ?
czekam zatem na wiadomosc, na kiedy sie przygotowac
mala lezy na termoforku i od rana tylko raz biegunkowala (uff)
bardzo dziekuje
zo