Japonska Ksiezniczka Migo - pobiegla w strone swiatla [']

» Czw lis 27, 2008 12:17

Migo kochana ['] :placz:

» Czw lis 27, 2008 12:24

nie umiem sie z tym pogodzic, nie umiem!
ciagle mam nadzieje, ze to jakis pierd... zly sen!

Anitko, Tomku dziekuje Wam za wszystko, za ten rok, daliscie jej maksimum milosci i opieki, byla wasza Ksizniczka
dziekuje
przytulam mocno

Migosiu, do zobaczenia Malenka [']

» Czw lis 27, 2008 12:58

To niesprawiedliwe :cry:

Śpij, maleńka [']

Anitko, Tomku - trzymajcie się jakoś

Może życie miała krótkie, ale wspaniałe, dzięki Wam.

» Czw lis 27, 2008 13:00

Śpij słodko, kocia Księżniczko [']

» Czw lis 27, 2008 13:27

[']

» Czw lis 27, 2008 13:57

Bardzo współczuję.... :cry:

» Czw lis 27, 2008 14:28

12 grudnia byłby rok razem...
Nie wiem, dlaczego tak się stało, ta podstępna białaczka zaatakowała nagle, a rujką, z której się tak cieszyłam, przyniosła być może najgorsze...

Nie mogę uwierzyć, że mój mały Lewek już nie będzie pilnował lodówki...
Tak mi smutno strasznie...

» Czw lis 27, 2008 14:37

» Czw lis 27, 2008 14:45

przykro.. cholernie przykro.. jakie to szczęście, że miała kochający dom [*]

» Czw lis 27, 2008 14:55

Boże....nie wierzę :cry:

Migo maleńka....śpij spokojnie [']

Anitko, Tomku, dzieki Waszej pomocy przy Płaczusiu pamietałam, ze macie Ksieżniczkę Migo, która tez ma tego cholernego wirusa, ale nawet mi do głowy nie przyszło, ze cos moze byc nie tak.... :cry:

» Czw lis 27, 2008 14:59

anita5 pisze:12 grudnia byłby rok razem...
Nie wiem, dlaczego tak się stało, ta podstępna białaczka zaatakowała nagle, a rujką, z której się tak cieszyłam, przyniosła być może najgorsze...

Nie mogę uwierzyć, że mój mały Lewek już nie będzie pilnował lodówki...
Tak mi smutno strasznie...