

Ostatnio dostałam maila z reklamacją że koty niekatualne w kotkowie - dziewczyna dzwoniła ws rudzielca, potem do Eweliny, która miała krówki i wszędzie były braki. więc wolałam uprzedzić na wszelki wypadek że kić ma siedzieć w chacie

W związku z tym tak pomyślałam o Szałwii i jej pięciu rozbójnikach. Obawiam się, że pięciu podrośniętych morderców to za dużo jak na taką subtelną osóbkę... no i ciasno im, choć ciepło w pupki. Może więc ze dwie sztuczki przerzucić? 1969? lub ew. dom Gremlinów (wtedy trza by się uśmiechnąć do p.Ani) Potfory by się szybciej cywilizowały....
A co do Ciastunia - może on po prostu ma osobowość klasycznej ofiary przemocy? Słonik mój też tak ma - wszyscy go tłuką...