Dziękuję wszystkim za wsparcie !!!
Dopiero dotarłam do domu. Kicia znacznie wcześniej, bo ok. 16.00 z moim mężem. Ma na razie osobny pokoik

więc z rezydentami się nie spotkała. Jest bardzo spokojna, odsypia poprzednie dni. Chyba została dzisiaj przekarmiona, bo ma rozwolnienie, nie jakieś bardzo straszne, ale jednak. Musi przejść na dietę. Oczywiście ładnie korzysta z kuwety.
Zastanawiam się, czy komuś przypadkiem nie zginęła (może wyskoczyła przez otwarte okno?). Jest wybitnie domowa, no i te szwy na brzuszku świadczące o sterylce... Jutro wydrukuję zdjęcia i porozwieszam ogłoszenia. Ale niezależnie od tego trzeba szukać dla niej domu. Nowe zdjęcia wkleję jutro rano.