Łódź - koty dworcowe i inne - PILNIE pomoc potrzebna!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 25, 2008 22:47

AgnieszkaZet pisze:Kotki szukają domków!
:!:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 25, 2008 22:48

Oj, szukają, szukają i znaleźć nie mogą! :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 26, 2008 10:13

Śliczne są, wszystkie, całe kocie towarzystwo :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 26, 2008 11:48

Pilnie potrzebny tymczas! Pani Jola już nie da rady wziąć więcej maluchów, a pojawiły się jeszcze 2 kotki - bardzo miziasta siostrzyczka Księżniczki i kotek trochę starszy z uszkodzoną łapką (bardzo źle ta łapka wygląda). Jeśli nie trafi się DT, chyba trzeba będzie te kotki złapaći odwieźć doschroniska. Są miziaste, może znajdą dom... :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 26, 2008 12:09

Dwa małe kicie pilnie potrzebują domku! Inaczej schronisko!!!!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro lis 26, 2008 16:40

Witam!
Ja to bym chętnie wziął jednego. Ten bury z białymi skarpeteczkami jest super. Na dodatek to kicur więc fajnie byłoby mieć w domu drugiego faceta, który trzymałby moją stronę, bo jak narazie jestem w domu otoczony kobietami :twisted: Ale o to musiałbym stoczyć ciężki bój z żoną. Chodzi oczywiście o względy finansowe. Mam już w domu dwie kotki i co prawda koszty nie są jakieś powalające, ale jednak obydwie lubią dobrze zjeść i wykupkać się do świeżutkiego żwirku, który zużywa się w trzy dni. Stąd moje pytanie do was. Jak wyglądają koszty utrzymania trzech kotów? Czy trzeci kot w domu dowaliłby mi mocno po kieszeni? Nad adopcją trzeciego kota zastanawiam się już od jakiegoś czasu. Codziennie w pracy przeglądam stronkę internetową naszego łódzkiego chroniska i za każdym razem jak widzę jakiegoś sierściuszka, który mi się spodoba myślę sobie "ten kiciuś byłby z nami szczęśliwy". Niestety moja żona narazie się nie zgadza, a wolałbym nie podejmować z nią tego typu rozmów bez solidnych argumentów "za". Psotkę adoptowałem nieco konspiracyjnie i postawiłem żonę niemal przed faktem dokonanym i się potem nieźle nasłuchałem :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie
Obrazek

dethmetaler

 
Posty: 49
Od: Wto lip 10, 2007 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 26, 2008 16:50

suuuper by było!
zawsze można zrzutkę zrobić :P :P :P :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 26, 2008 17:23

dethmetaler pisze:Witam!
Ja to bym chętnie wziął jednego. Ten bury z białymi skarpeteczkami jest super. Na dodatek to kicur więc fajnie byłoby mieć w domu drugiego faceta, który trzymałby moją stronę, bo jak narazie jestem w domu otoczony kobietami :twisted: Ale o to musiałbym stoczyć ciężki bój z żoną. Chodzi oczywiście o względy finansowe. Mam już w domu dwie kotki i co prawda koszty nie są jakieś powalające, ale jednak obydwie lubią dobrze zjeść i wykupkać się do świeżutkiego żwirku, który zużywa się w trzy dni. Stąd moje pytanie do was. Jak wyglądają koszty utrzymania trzech kotów? Czy trzeci kot w domu dowaliłby mi mocno po kieszeni? Nad adopcją trzeciego kota zastanawiam się już od jakiegoś czasu. Codziennie w pracy przeglądam stronkę internetową naszego łódzkiego chroniska i za każdym razem jak widzę jakiegoś sierściuszka, który mi się spodoba myślę sobie "ten kiciuś byłby z nami szczęśliwy". Niestety moja żona narazie się nie zgadza, a wolałbym nie podejmować z nią tego typu rozmów bez solidnych argumentów "za". Psotkę adoptowałem nieco konspiracyjnie i postawiłem żonę niemal przed faktem dokonanym i się potem nieźle nasłuchałem :)

Pozdrawiam bardzo serdecznie


Deathmetaler, my się znamy mailowo z czasów Klemensa (o ile pamiętasz jeszcze, jestem wolontariuszką z łódzkiego schroniska) :D
Mamy sześć kotów i nas jakoś nie rujnują, a krezusami nie jesteśmy. Paradoksalnie przy większej ilości kotów łatwiej zaoszczędzić - bo możesz kupować większe opakowania jedzonka, a wiadomo, że takie opakowania wychodzą dużo taniej - (kilogram tej samej suchej karmy np. w 10 kg paczce jest tańszy prawie o połowę w stosunku do opakowania wielkości 400 gr., na mokrej karmie w większych opakowaniach też się oszczędniej wychodzi). Zakładam, że kupujecie opakowania najmniejsze - pewnie saszetki 100 gr albo puszeczki 200 gramowe. To wychodzi drogo.

Jak chcesz konkretnej rozpiski co kupujemy i za ile tak żeby było dobrze i niedrogo - to wyślę Ci na pw.
Nasza szóstka kosztuje nas (razem ze żwirkiem) ok. 400 zł miesięcznie i jest w tym pełny wypas :wink: tj. karma sucha i mokra raczej z wyższej półki, mięsko (głównie serca wieprzowe, ale dwa razy w tygodniu pierś z kurczaka, co dwa tygodnie ryba, też z tych droższych, nie najtańsza.). Od czasu do czasu jakiś smakołyk. Trójka kotów przy dobrym planowaniu powinna Was kosztować ok. 150 zł.
A ile wydajecie teraz na ich utrzymanie, tak z ciekawości ?

Nie mówię o sytuacji gdy kot zachoruje, to inna para kaloszy.

Edit: doczytałam - jeden żwirek na 3 dni ? Tzn. 10 żwirków miesięcznie ? 8O
Wg mnie to dużo, nasza szóstka zużywa miesięcznie ok. 15, góra 18 toreb żwiru (5-cio kilogramowy, bentonitowy).

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 26, 2008 20:28

Ja mam teraz 3 koty i nie wychodzi to zbyt drogo, własnie dlatego, że można kopowac większe opakowania. poza tym... nie wiem, jak Twoje dziewczyny, ale moje zawsze sporo zostawiają. Jak jest jedna, to dostaje przy jednym posiłku jednego rodzaju saszetkę i koniec. Jak mam dwie, to otwieram 2 saszetki różne, albo saszetkę i pasztecik i koty mają większą rozmaitosc, ale sporo zostaje. Przy 3... własciwie tez mozna otworzyc 2 saszetki, bo niektóre nie maja ochoty, albo wolą pochrupac suche, lub podjeśc serek albo surowe mięsko.
Ja dokarmiam codziennie 20 kotów w 4 różnych miejscach, więc nawet nie zauważam, czy dodatkowo w domu są akurat 2 czy 3 (przy 4 to już trochę więcej wychodzi saszetek).
Też uwazam, że paczka piasku w 3 dni to trochę za dużo, chyba, ze kotki sa nieletnie. Ale przy 3 dorosłych kotkach wychodzi mi ok. 1 paczka 5 litr. Benka na tydzień.
Jeśli byłbys zainteresowany któryms z kotków, zadzwoń! Wysyłam pw :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 9:25

Oj było by super gdyby któryś z kociaków znalazł domek :) Trzymam mocno kciuki :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 9:58

Ja tez bym bardzo chciała, żeby znalazły domek - to najlepsza pomoc, jakiej można udzielić Pani Joli! Niestety, na razie cisza...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69665
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 11:26

Deathmetaler, my się znamy mailowo z czasów Klemensa (o ile pamiętasz jeszcze, jestem wolontariuszką z łódzkiego schroniska)
Mamy sześć kotów i nas jakoś nie rujnują, a krezusami nie jesteśmy. Paradoksalnie przy większej ilości kotów łatwiej zaoszczędzić - bo możesz kupować większe opakowania jedzonka, a wiadomo, że takie opakowania wychodzą dużo taniej - (kilogram tej samej suchej karmy np. w 10 kg paczce jest tańszy prawie o połowę w stosunku do opakowania wielkości 400 gr., na mokrej karmie w większych opakowaniach też się oszczędniej wychodzi). Zakładam, że kupujecie opakowania najmniejsze - pewnie saszetki 100 gr albo puszeczki 200 gramowe. To wychodzi drogo.

Jak chcesz konkretnej rozpiski co kupujemy i za ile tak żeby było dobrze i niedrogo - to wyślę Ci na pw.
Nasza szóstka kosztuje nas (razem ze żwirkiem) ok. 400 zł miesięcznie i jest w tym pełny wypas tj. karma sucha i mokra raczej z wyższej półki, mięsko (głównie serca wieprzowe, ale dwa razy w tygodniu pierś z kurczaka, co dwa tygodnie ryba, też z tych droższych, nie najtańsza.). Od czasu do czasu jakiś smakołyk. Trójka kotów przy dobrym planowaniu powinna Was kosztować ok. 150 zł.
A ile wydajecie teraz na ich utrzymanie, tak z ciekawości ?

Nie mówię o sytuacji gdy kot zachoruje, to inna para kaloszy.

Edit: doczytałam - jeden żwirek na 3 dni ? Tzn. 10 żwirków miesięcznie ?
Wg mnie to dużo, nasza szóstka zużywa miesięcznie ok. 15, góra 18 toreb żwiru (5-cio kilogramowy, bentonitowy).


Czy to Pani Ania Konarska???
Pozdrawiam bardzo serdecznie i oczywiście pamiętam jak najbardziej :)
A co do trzeciego kota w domu to tak jak pisałem wcześniej żona nawet nie chce słyszeć o żadnej adocji, ale zawsze mogę jej powiedzieć: "zobacz kochanie jakiego ładnego biednego kotka znalazłem na ulicy. Jest zziębnięty i głodny... no chyba nie wyrzucimy go teraz na ten mróz???" ;) Z drugiej strony pewnie jej nawet nie chodzi o pieniądze, bo nawet gdy trafi się miesiąc kruchy pod względem finansowym to zawsze jakoś dajemy sobie radę. Jej chyba bardziej chodzi o utrzymanie czystości w mieszkaniu, tym bardziej, że drugie dziecko w drodze :D. Wiadomo, że koty domowe tracą sierść przez cały rok i wszędzie jest jej pełno. Psotka to jest jeszcze taka bezczelna, że kładzie się na świeżym praniu rozwieszonym na suszarce :). Potem wstaje i na czarnych spodniach jest poprzyklejanych całe mnóstwo białych włosów. Obydwa moje koty lubią też sobie otworzyć szufladę komody w pokoju dziecka (nie wiem jak one to robią) i przekimać sobie pół dnia na dziecięcych ciuszkach. Z mojej jednak strony to zero problemu, ja trzeciego kotka mógłbym przygarnąć nawet dzisiaj po pracy i wiem, że byłby u nas bardzo szczęśliwy tak jak my z nim, ale do mojej Kasi to muszę podejść sprytnie ;)
Obrazek

dethmetaler

 
Posty: 49
Od: Wto lip 10, 2007 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 11:30

nie wiem, jak Twoje dziewczyny, ale moje zawsze sporo zostawiają


U mnie nic nie zostaje. Przystępowanie do posiłku w przypadku moich kotów to coś w rodzaju rywalizacji kto szybciej zje. Jak któraś z dziewczyn zje pierwsza to wypycha drugą z przed kotytka i wcina to czego tamta nie zdążyła dokończyć :lol: Tak jest w przypadku karmy wilgotnej. W przypadku royala to faktycznie lubią sobie zostawić na później, ale pewnie to wynika z faktu, że royal jest karmą bardoz pożywną
Obrazek

dethmetaler

 
Posty: 49
Od: Wto lip 10, 2007 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 13:41

doczytałam - jeden żwirek na 3 dni ? Tzn. 10 żwirków miesięcznie ?
Wg mnie to dużo, nasza szóstka zużywa miesięcznie ok. 15, góra 18 toreb żwiru (5-cio kilogramowy, bentonitowy).


Nie no tu rzeczywiście troszkę przesadziłem :) Aż tak źle ze żwirkiem nie jest, chociaż to też zależy jakiego żwiru im nasypię. Ostatnio wsypałem benka i nie jestem z niego zadowolony bo robi się z niego taka mokra klejąca się breja. Najczęściej kupuję żwirek z Lidlu, o ile dobrze pamiętam w 12 kg opakowaniu i ten starcza na dość długo.

A co do wyżywienia to kupuję im Royala na wagę w Pet`sPro. 2 kg kosztują mnie 44 zł i starcza mi go na ok. 1 miesiąc. Karmę w puszce staram się kupować im z jak największą zawartością mięsa (np. Animonda Carny, Bozita), ale one najbardziej uwielbiają Gourmety i Felixa w zalewie pomidorowej lub serowej. Puszek to u mnie idzie dosyć dużo, ale nie robiłem jakichś zestawień i w sumie nie wiem ile kosztuje mnie miesięcznie mokra karma. Chyba jednak nie jest źle skoro nie zbankrutowałe :lol: Drożej pewnie wychodzi sucha karma, ale ona spokojnie starcza mi na cały miesiąc. Czasem jak jestem przy kasie to w przypływie dobrego humoru kupuję 4 kg opakowanie Royal Canina i co ciekawe starcza mi na ponad 2 miechy
Obrazek

dethmetaler

 
Posty: 49
Od: Wto lip 10, 2007 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 27, 2008 19:13

nie ma dużej różnicy w wydatkach i sprzątaniu
między dwoma a trzema kotyma
a wiiiielka różnica w radości :P
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

a ten Buraś bardzo kochany kotek
taki spragniony czułości
ale jeszcze onieśmielony
ma piękne gęste futro
i wielkie białe łapska
w tych białych skarpeteczkach
Obrazek
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 80 gości