Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

» Nie lis 23, 2008 19:37

aamms pisze:
I jeszcze dawno nie prezentowana na watku Jej Wysokość Księżniczka Suffka..

Przyznaj się, że tapicerke mebli dobierasz pod koty :mrgreen:

Sówka oczywiście śliczności :1luvu:

» Nie lis 23, 2008 19:37

Basiao pisze:Aniu, faktycznie jej wysokość!

No własnie to chciałam napisać.. :twisted:

» Nie lis 23, 2008 19:40

AgaPap pisze:Przyznaj się, że tapicerke mebli dobierasz pod koty

Faktycznie.. meble pod koty.. :twisted:

Jeszcze z jednego względu..
Te fotele mają drewniane boki.. i jakoś nie są specjalnie preferowane jako kocie drapaki.. :twisted:

» Nie lis 23, 2008 19:55

No widzisz. Nie dość, że funkcjonalne, to jeszcze estetyczne.

» Nie lis 23, 2008 20:03

Basiao pisze:No widzisz. Nie dość, że funkcjonalne, to jeszcze estetyczne.

Jasssne.. A jakie będą estetyczne jak mi kociaste je podrasują.. :mrgreen:

Jak je znam, to znajdą jakiś sposób.. :twisted:

» Nie lis 23, 2008 20:13

Hehehe - tunning foteli :evil:

» Nie lis 23, 2008 20:15

Chat pisze:Hehehe - tunning foteli

» Nie lis 23, 2008 20:22

aamms pisze:
Basiao pisze:No widzisz. Nie dość, że funkcjonalne, to jeszcze estetyczne.

Jasssne.. A jakie będą estetyczne jak mi kociaste je podrasują..
Jak je znam, to znajdą jakiś sposób..

Wtedy to już będzie modern art

jeszcze je drogo odsprzedasz! :twisted:

» Nie lis 23, 2008 21:03

cudności...same słodziaki..... :love:

» Pon lis 24, 2008 7:50

No i znowu poniedziałek..

Kociaste po śniadanku pospały się rozkosznie a pańcia znowu na ziąb i śnieg, zarabiać na kocie jedzonko i żwirek..
Ech.. czaeem chętnie bym się z nimi zamieniła.. chociaż na trochę.. :oops:

-----------------

Zapraszam też wszystkich na koci bazarek.. po poszewkę na poduszkę z wizerunkiem Embiśki.. :twisted:

A to link do bazarku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84711

» Wto lis 25, 2008 15:10

Pozanudzam Was trochę moim bajkowym marzeniem.. :oops:

Zawsze dobrze mi robi, chociaż wolałabym być po drugiej stronie kamerki..
I najlepiej na stałe.. :oops:

Ale to tak samo realne jak wygrana w lotto..

No to sobie chociaż popatrzę..
To bajka z wczoraj:

A to sprzed kilku minut:

A wracając do rzeczywistości, od wczoraj siedzę w domu.. Znaczy, w pracy byłam, ale polazłam do lekarza i z miejsca dostałam zwolnienie do końca tygodnia..
mam się wychorować i wyzdrowieć do poniedziałku..
Zobaczymy..

I jeszcze jako przerywnik dyskusji nad dylematami pomagania puchatkom, tym razem moje niepuchate tymczasiki..
Nadal lekko dzikawe i trzymające się ode mnie z daleka..
Ale, niezależnie od ich nastawienia do mnie, widać, że w domu czują się całkiem nieźle.. i w swoim towarzystwie też..

Nadal są do adopcji.. w dwupaku..