LT:Kotuś,Gagatka,Bandita ...100str i koniec drugiej części

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 23, 2008 21:54

masza4 pisze:Dr R. twierdził, że w lecznicy wszystko było ok z Tiną. Może jakiegoś syfa w wodzie pitnej masz, skoro wszystkie mają sraczkę?
Bo o jedzenie to pewnie nie chodzi...


Sraczkę mają dwa koty .......Z sześciu
I żaden z dwóch psów ...

Czyli to nie może być woda ....

To jest coś w nich ...

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 23, 2008 22:08

Dziwne...w lecznicy nic jej nie było... Dostawała dokładnie odmierzone jedzenie, więc nie przejadała się.
A lamblie?
Obrazek

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 23, 2008 22:43

Tiger_ pisze:
masza4 pisze:Dr R. twierdził, że w lecznicy wszystko było ok z Tiną. Może jakiegoś syfa w wodzie pitnej masz, skoro wszystkie mają sraczkę?
Bo o jedzenie to pewnie nie chodzi...


Sraczkę mają dwa koty .......Z sześciu
I żaden z dwóch psów ...

Czyli to nie może być woda ....

To jest coś w nich ...

Doktor R. też mi powiedział, ze Nasza je i pije, jak ją zabierałam. Gdyby nie pewna sytuacja o której nei chcę pisać, też pomyślałabym, że u mnie kot nagle padł i nie je nie pije.


A propos czy ktos oglądał Na celowniku w tym tygodniu o Chironie??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 23, 2008 22:45

Kolejna noc przed nami.
Ja oczywiście myślę i o Nastce i o Lukotce i małym Kotusiu, ale nie piszę, bo zajęta jestem ratowaniem Naszeńki.
Kciuki nidid
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 23, 2008 23:25

Anda pisze:Doktor R. też mi powiedział, ze Nasza je i pije, jak ją zabierałam. Gdyby nie pewna sytuacja o której nei chcę pisać, też pomyślałabym, że u mnie kot nagle padł i nie je nie pije.


A propos czy ktos oglądał Na celowniku w tym tygodniu o Chironie??


a co było? negatywnie czy pozytywnie?
bo ja mam bardzo złą opinię ... :evil:


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Naszkę
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Nie lis 23, 2008 23:26

Anda kochana kciuki są cały czas! Myślę o Was, trzymajcie się! Cała moja rodzina myśli cieplutko o małej!!!


A co było o Chironie...? Ja nie oglądałam... 8O
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Nie lis 23, 2008 23:41

Nie mam TV, może ktoś streści?

Anda, nawet mój TŻ trzyma kciuki za Naszkę :)

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Pon lis 24, 2008 0:38

Boss chironowy podpadł pewnej sędzinie. Suka husky ze szczeniakami zdechła-wystąpiły komplikacje po ciąży. Pani sędzina zarządała odszkodowania, a boss będzie się bronił ze względu na to, że babka przyjechała do lekarza ok. 10 dni po rozpoczęciu akcji porodowej... :roll:

Kciuki za Naszkę :(
Obrazek

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 24, 2008 0:47

masza4 pisze:Boss chironowy podpadł pewnej sędzinie. Suka husky ze szczeniakami zdechła-wystąpiły komplikacje po ciąży. Pani sędzina zarządała odszkodowania, a boss będzie się bronił ze względu na to, że babka przyjechała do lekarza ok. 10 dni po rozpoczęciu akcji porodowej...



o rany ...:(
To jednak u nas ....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 24, 2008 2:54

To ja tylko dobranoc powiem .....

Naszko , cały czas o Tobie myślę .....

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 24, 2008 8:24

Czytam z zaciekawieniem o wszystkich Waszych tymczasach i rezydentach.

Ale najmocniejsze kciuki trzymam za Naszeńkę. I Andę
Trzymajcie się dziewczyny :!: :!: :!:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok::ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 24, 2008 8:26

Dziewczyny jest problem, poradźcie mi co zrobić. Koleżanka z pracy ma kocura, skończy dwa lata w styczniu, wykastrowany, szczepiony, wychowany z dziećmi w bloku. Wybudowali z mężem dom wkrótce się przeprowadzają, mąż kategorycznie odmówił wpuszczenia kota do domu......Kot jest zadbany, rudy. Jak się łatwo domyślić - do oddania, z wyprawką (kuweta,drapak, książeczka zdrowia itd) :(
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon lis 24, 2008 8:42

galleana pisze:Dziewczyny jest problem, poradźcie mi co zrobić. Koleżanka z pracy ma kocura, skończy dwa lata w styczniu, wykastrowany, szczepiony, wychowany z dziećmi w bloku. Wybudowali z mężem dom wkrótce się przeprowadzają, mąż kategorycznie odmówił wpuszczenia kota do domu......Kot jest zadbany, rudy. Jak się łatwo domyślić - do oddania, z wyprawką (kuweta,drapak, książeczka zdrowia itd) :(


może weźmiesz go na tymczas galleana? tak oczywiście tylko gdybam. To byłby pewnie szybki tymczas. Rude szybko znajdują domy...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 24, 2008 8:57

galleana pisze:Dziewczyny jest problem, poradźcie mi co zrobić. Koleżanka z pracy ma kocura, skończy dwa lata w styczniu, wykastrowany, szczepiony, wychowany z dziećmi w bloku. Wybudowali z mężem dom wkrótce się przeprowadzają, mąż kategorycznie odmówił wpuszczenia kota do domu......Kot jest zadbany, rudy. Jak się łatwo domyślić - do oddania, z wyprawką (kuweta,drapak, książeczka zdrowia itd) :(


8O 8O 8O
Ja chyba nie bardzo rozumiem... To reszta rodziny nie ma tam zdania??? Kot dwa lata był z nimi w domu a teraz won za drzwi??? Co to za człowiek...?

Poradzić to można chyba tyle, żeby zaczęli mu szukać domu, albo żeby koleżanka poważnie porozmawiała z mężem... :roll:

Edit: literówki
Salsa Nexus*PL & Calisi Salicat*PL
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=158088
Stefan [*]
Henia [*]

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pon lis 24, 2008 9:15

Uwierzcie mi , że reszta rodziny nie ma nic do powiedzenia. Koleżanka jest zdołowana, mąż się zaparł i koniec, nie ma dyskusji. Mąż pracuje na budowach, więc w domu jest gościem, do kota nie jest nijak przywiązany. Chałupę full wypas postawił i zwierzęcia tam nie wpuści :( Cezar (bo tak sie nazywa) musi odejść. U mnie tymczas raczej odpada, moja kotka nie zna innych kotów i jest nieco hmmm "agresywna". Kot ma podobno łagodny charakter, no i jak to rudy - śliczny jest. Postaram się o zdjęcia.
Obrazek
Obrazek

galleana

 
Posty: 1328
Od: Sob wrz 08, 2007 19:52
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 19 gości