ryby

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 05, 2003 9:52 ryby

zastanawiam sie jakie ryby mozna dawac kotom. moje chetnie wcinaja gotowanego mintaja w filetach lub kostkach. czasem dostaja odrobine wedzonej rybki albo tunczyka z puszki.
jakie ryby dajecie waszym kotom?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 05, 2003 9:58

Moje koty ryb nie lubią. Chyba że jest to wędzona makrela na mojej kanapce albo tuńczyk w oleju - w mojej salatce, a nie w ich misce.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pt gru 05, 2003 10:04

Moje z dan rybnych lubia jedynie tunczyka z puszki. Czytalam, ze nie jest to najlepsze dla nich pozywienie, wiec daje im maksymalnie raz w tygodniu niewielkie porcyjki jako rarytas :)
Inne rybki nie istnieja dla moich kiciawek.

Pozdrawiam
Margarita

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 05, 2003 10:04

u nas wchodzi jedynie tuńczyk w sosie własnym :wink:
reszta błeeee 8O
Obrazek Obrazek

drotka

 
Posty: 1802
Od: Wto kwi 22, 2003 11:49
Lokalizacja: Warszawa Kabaty

Post » Pt gru 05, 2003 10:05

jakoś nigdy się nie zastanawiałam jaką rybkę :? Czytałam tylko, że nie za często można taką rybką karmić, ale co do gatunku nie... Moja kicia b. lubi wędzoną, ale nie często dostaje, bo wędzona to nawet dla ludzi za zdrowa w dużych ilościach nie jest :wink: A w ogóle, to jak w domu jemy rybę, to kicia czsem dostaje i jakoś nie robi jej różnicy jaką :wink: (ani smakowo :) , ani zdrowotnie, przynajmniej z tego co da się zauważyć golym okiem :wink: )
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 05, 2003 10:14

moje raz na jakis czas.... ale na prawde raz na jakis dluuuugi czas dostaja rybke :)
Przewaznie jest to kostka albo filet z morszczuka ugotowany w amlutkiej ilosci wody.
zazeraja sie tym , az im sie uszy trzesa!!! szok!
Dalby sie tez pokroic za tunczyka z puszki, ktorego tez czasami dostaja ( w sosie wlasnym)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 05, 2003 10:21

stanowczo tuńczyk w sosie własnym :) ... i kradziony sos z makreli w pomidorach ( jak sie uda- widac po mordce)

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pt gru 05, 2003 10:28

moje najbardziej lubia sledzie, ale nie polecam cuchnie to niemozebnie jak sie gotuje
poza tym- filecik

Migaja, ja chce watek o bimisiach :crying: :crying: :crying:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt gru 05, 2003 10:33

eve69 pisze:moje najbardziej lubia sledzie, ale nie polecam cuchnie to niemozebnie jak sie gotuje
poza tym- filecik

sledzie? zawsze mi sie wydawalo, ze maja strasznie duzo osci. chyba ze takie wypreparowane filety... bede musiala sprobowac.
eve69 pisze:Migaja, ja chce watek o bimisiach :crying: :crying: :crying:

bimisie sa ostatnio grzeczne wiec nie mam za bardzo o czym pisac :roll: , ale jak masz plakac to zaraz cos wymysle :wink:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pt gru 05, 2003 10:36

na pewno az takie grzeczne nie sa :wink:
sledzie wcale nie maja duzo osci. Ja kupuje juz bezosciowe bo preparowane ryb przekracza moje mozliwosci.
Polecam sledzie jak bedziesz chciala sie TZa pozbyc z domu, moj ucieka ekspresowo :wink:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt gru 05, 2003 10:45

Moje koty najbardziej lubią gotowanego fileta z mintaja. Jeśli na śniadanie jest co innego to są strasznie oburzone, i na dodatek te moje ksieżniczki tak się wyrobiły, że jeśli dostaną inna rybke iż mintaj to już nie zjedzą i chodzą obrażone do następnego karmienia. Czasem jak któraś spotka na swojej drodze kanapkę z tuńczykiem to się poczestuje, ale na misce to już nie, tylko z kanapki :wink:
Justyna i Marcin

ObrazekObrazek
Pandora i Gaja

Justyna i Marcin

 
Posty: 101
Od: Nie paź 19, 2003 15:33
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt gru 05, 2003 10:46

Moja lubi tuńczyka w sosie własnym. Dostje go bardzo rzadko ale jak już dostanie to zachowuje się jakby tydzień nie jadła. :D
Olga Pietrusiewicz
Obrazek
Hodowla BRI Behemot*PL - http://www.behemot.pl

Behemot - Ola

 
Posty: 60
Od: Śro kwi 02, 2003 20:35
Lokalizacja: Wrocław, Polska

Post » Pt gru 05, 2003 10:54

AnnaP.P. pisze:Moje koty ryb nie lubią. Chyba że jest to wędzona makrela na mojej kanapce albo tuńczyk w oleju - w mojej salatce, a nie w ich misce.

To cos jak u mnie :lol: Jak sie zwedzi panci z talerza to super - w kociej miseczce to samo moge sobie zjesc.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17879
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 05, 2003 12:11

Freya jest kotem rybnym, a nie mięsnym...W związku z tym , ze wyszła jej alergia na suchy pokarm, teraz je głownie ryby, a mięso rzadko. Wet powiedział, ze można ja spokojnie karmi gotowanymi, morskimi rybami. I ona je uwielbia! Ale lubi też tuńczyka w sosie własnym, wędzoną makrelę9 odrobinkę) oraz.....paprykarz szczeciński....... 8O :roll:
when life gives you lemons, make lemonade ;-)
...how I wish you were here...

Druidess

 
Posty: 4047
Od: Wto paź 08, 2002 9:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 05, 2003 12:27

tak czytam i czytam..... 8O
czy można kotu dawać surową rybę???? pociachaną na małe kawałeczki oczywiście, coby osciów nie było???

moja kicia dałaby sobie ogon uciąć, za takowy przysmak :ryk:

niedawno posoliłam mocno dwa duże filety mrożone filety z mintaja, żeby się szybciej odmroziły... leżały sobie na ociekaczu przygniecione dokładnie deską do krojenia ...
no "leżały"... bo jak pojawiłam się tam za jakieś 15 min. to kota z baaaaaaaaaaaaaardzo niewinną minką opuszczała kuchnię, a rybki jakoś dziwnie krótkie i postrzępione miały ogonki :evil: :twisted:
bałam się, że jej ta sól zaszkodzi, ale wszystko OK :twisted:

pozdrawiam
YYahyoo & Kira & Melody

yyahyoo

 
Posty: 667
Od: Wto paź 14, 2003 18:10
Lokalizacja: Warszawa-Gocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości