Dwudziestołapna Banda Drombo - nowe zdjęcia s. 100 :)

[vadee]

oooooooooooooo
widać, że to prawdziwa przyjaźń

[agul-la]

taaa, to jeszcze platoniczne uczucie na całe szczęście

[ajszus]

Tylko ciekawe na jak długo platoniczne My już po obcinaniu pazurków u weta

[agul-la]

oby jeszcze trochę to potrwało

[vadee]

Tylko ciekawe na jak długo platoniczne My już po obcinaniu pazurków u weta

Ajszus, a kiedy spróbujesz sama obcinać, co?

[ajszus]

Nastepnym razem - obiecuje Agul - la - jak czesto obcinasz?:) Prawde mowiac poszlam dzis na latwizne - Gizmo strasznie sie mietosi i rzuca przy tym - boje sie sama to robic

[agul-la]

ja obcięłam raz, a potem rysiu przestał się wspinac po moich nogach to mu podarowałam. ale chyba znów zacznę, niech się rpzywyczają

[ajszus]

ja obcięłam raz, a potem rysiu przestał się wspinac po moich nogach to mu podarowałam. ale chyba znów zacznę, niech się rpzywyczają

Jak narazie nie slysze podczas ganianki dzikich piskow, z ktorych wywnioskowalam, ze cos ktores boli - moze to zasluga ciachnietych pazurkow Ale dzisiaj palnelam glupote nie wiedzac ze szefowa to slyszy ;/

[agul-la]

a kuku!
a co powiedziałaś??

[ajszus]

W sumie nic, ale jak wiesz - pracuje w przedszkolu i musze uwazac na swoje slownictwo. A tymczasem znowu popsula sie nam zabawka i powiedzialam "cholera jasna, dzieciaki znowu rozpierniczyly ta gre, mam juz dosc tego chrzanionego naprawiania" cos w tym rodzaju, , odwrocilam sie, a tam stala szefowa ;p

[vadee]

W sumie nic, ale jak wiesz - pracuje w przedszkolu i musze uwazac na swoje slownictwo. A tymczasem znowu popsula sie nam zabawka i powiedzialam "cholera jasna, dzieciaki znowu rozpierniczyly ta gre, mam juz dosc tego chrzanionego naprawiania" cos w tym rodzaju, , odwrocilam sie, a tam stala szefowa ;p

pocieszyć Cię?

przy każdym chyba nowym uczniu muszę sobie narobić jakiegoś obciachu, to już tradycja. A to rozsypię jakieś kartki, a to drukarka odmawia współpracy, a to Kret wskoczy nagle na stół i przyprawi wszystkich o zawał - tego typu.

Ale ostatnia akcja przebiła wszystko
Zawsze mówię uczniom, żeby lepiej zamykać drzwi, bo koty latają, ale ci nie chcieli, bo było im za ciepło itp. No i gadamy gadamy, a Pchełka wlazła pod stół i śpiewa. I śpiewa, i śpiewa. Ja żartobliwie coś wspominam, że przepraszam za te arie a oni że nic nie szkodzi, że bardzo lubią koty i zaglądają pod stół, żeby pogłaskać Pchełkę. I słyszę:
- o, kotek!
- o, a pod spodem drugi!




Oczywiście Kret z Pchełką próbowali się seksić (nieskutecznie, jak zwykle, ale wygląda to bardzo realistycznie), spłonęłam żywym ogniem, z okrzykiem APOKALIPSA! wywaliłam zboczeńców z pokoju, a przez resztę zajęć starałam się nie umrzeć ze wstydu i rozważałam popełnienie seppuku moim czerwonym, nauczycielskim długopisem

Dobrze, że chociaż oni uznali to za zabawne

[ajszus]

Masz rację - pocieszyłaś mnie Ale się uśmiałam, i pójdę spać w dobrym humorze Niezła akcja

[agul-la]

o matko, popłakałam się

[vadee]

[agul-la]

szyj już kaftanik na sterylkę jak się skończą te śpiewy zrób porządek z panną puszczalską, bo kret na zawał zejdzie z nadmiaru wrażeń:lol: