Gizmo i Melusia - zalew dzisiejszych zdjęć, str. 31 :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 20, 2008 20:23

Myślę,że one po prostu się bawią.Masz szczęście,bo mogłyby chować się,a tak wyraźnie Gizmo szuka kontaktu(po co ten seksualny podtekst?).Jest podekscytowany,bo ma towarzysza zabaw.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56130
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw lis 20, 2008 20:32

Dobry wieczór :)

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt lis 21, 2008 7:37

annette88 pisze:Dobry wieczór :)


O tej porze już wczoraj spałam - bolala mnie głowa :P

ewar pisze:Myślę,że one po prostu się bawią.Masz szczęście,bo mogłyby chować się,a tak wyraźnie Gizmo szuka kontaktu(po co ten seksualny podtekst?).Jest podekscytowany,bo ma towarzysza zabaw.


Wiem wiem i cieszy mnie to - ale Mela jest taka Maleńka, a Gizmo w porównaniu z nią to siłacz. Używał pazurków i zębów zawsze i wszędzie - jest bengalem - nie wiem czy nie wymieszanym - chodowcom ciężko powiedzieć. A więc ma sporo z dzikiego kota. On nie kontroluje swojej siły - a Mela jest wolniejsza od niego i ma mniej tej siły. Ganiają się ładnie, owszem - widać, że to zabawy, ale gdy Gizmo na nią naskakuje z pazurkami to ona burczy i syczy. Rozdzielać ich wtedy? Kompletnie się na tym nie znam - ona burczy, bo ją to boli czy dlaczego? Burczy, to za mało powiedziane. Ona warczy jak szczeniak. Wiem, że wychodzi do Gizma, sama go gania i paca w zabawie łapkami - ale wydaje mi się, że Gizmo w stosunku do niej robi to ciut za mocno. Co o tym sądzicie? :) Może zadaję bezsensowne pytania - ale ja nigdy wcześniej nie miałam dwóch kotów naraz i nie wiem w związku z tym jakie zachowania są normą - pytam więc bardziej doświadczonych :)
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pt lis 21, 2008 8:50

Słyszałam,a brzmi to logicznie,że koty mają tak ostre zęby i pazury,że gdyby chciały zrobić komuś krzywdę lałaby się krew.To są jeszcze kociaki,pełne energii,muszą się wyszaleć.A Mela ma się gdzie schować,kiedy Gizmo za bardzo jej dokucza.Moje kotki tak właśnie robią,bo nie chcą ganiać się z Tadziem.Nie przejmuj się,dorosną i wszystko się zmieni.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56130
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 21, 2008 9:01

Dzień dobry :)

Jak minęła kolejna noc?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 9:36

Jeśli nie liczyć rozsypanych po całym pokoju kawałków mięska, rozlanej wody, chrupek w bardzo dziwnych miejscach - typu półki i żwirku wszędzie, to było sokojnie. No i nie licze też hasania Gizma po mojej głowie w pogoni za melą, zwalonej serwety i pozwalanych miśków z półek :P Ale były też traktorki - i to podwójne - Gizmo i Mela jednocześnie na moim łóżku, i miziałam oboje - dwoma rękami :) Mela to jednak pieszczoch - wystarczy pogłaskać, a już włącza motorek, łasi się, sama wchodzi na kolana i gdy się wyciągnie rękę i zakicia, to przychodzi na pieszczoty :1luvu: Dziś o 17 Gizmo jedzie do weterynarza na obcięcie pazurków - bo ma naprawdę ostre i długie, mam nadzieję, że się na mnie nie zafocha :oops:

A co u Was? :) Wymiziaj swoje "Paskudy" ode mnie :) :love:
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pt lis 21, 2008 9:51

Ajszus, nie rozdzielaj, Ewar ma rację :ehem:
Dopóki nie leje sie krew ;) nie interweniuj, koty - zwłaszcza małe - mają takie własnie hardcorowe zabawy :wink:

vadee

 
Posty: 3439
Od: Wto lis 01, 2005 7:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 9:53

Dzień dobry :D widzę, że noc była faktycznie spokojna, hihi

Moja Mela ma taką dziwną przypadłość, że jak tylko gasimy światło to idzie pod jedną ze ścian, zawsze tą samą, siada tam i patrzy.. nie wiem, na co 8O ale jak ją stamtąd wziąć to wraca znowu 8O

A teraz urządziła sobie biegi po całym mieszkaniu z prędkością błyskawicy. Wydaje przy tym takie dźwięki, jakbym ją maltretowała 8O

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Pt lis 21, 2008 10:37

ajszus, tak szalone zabawy przejdą niebawem w bardziej spokojne. Pamiętam, jak dokociłam Cypiska Rysiem. Na początku to niemal całe noce, dnie i wieczory tak wyglądały jak u Ciebie.
Koty muszą się ze sobą zapoznać, ocenić, nasycić jakby. Z czasem intensywność tych zabaw zmaleje. I jeśli nie latają kępy futra i krew się nie leje, to nie interweniuj. One sobie między sobą wszystko ustalą :)
Tylko pamiętaj, by Gizmo był często głaskany, przytulany, powinnaś też zachować hierarchię. Czyli z nim pierwszym się witaj, jemu pierwszemu podaj jedzenie. Bo on był u Ciebie pierwszy. Niech czuje się ważny :) Oczywiście Melę też rozpieszczaj :)
U nas wszystko w porządku. Im dłużej mam koty, tym bardziej stwierdzam, że to przecudowne zwierzęta :)
Pozdrawiam i czekamy na fotki :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 21, 2008 10:43

Tak się zastanawiam,ile jest kotek na forum o imieniu Mela?Annette ma,Ajszus,ja,jest Mela z Kuźnicy,Mella z działek.
Ajszus,a sama nie możesz mu obciąć pazurków?Są specjalne nożyczki,gilotynki nawet niedrogie.Po co kota stresować noszeniem do weta?Pazurki obcinam wszystkim kotom sama,najlepiej to robić jak są śpiące.Gucia siedzi przy obcinaniu pazurków jakby była u manikiurzystki,siedzi spokojnie.Na początku trochę protestują a potem się przyzwyczajają.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56130
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 21, 2008 17:01

ewar pisze:.Po co kota stresować noszeniem do weta?Pazurki obcinam wszystkim kotom sama,najlepiej to robić jak są śpiące.Gucia siedzi przy obcinaniu pazurków jakby była u manikiurzystki,siedzi spokojnie.Na początku trochę protestują a potem się przyzwyczajają.


Nie ma szans.. Gizmo jest szalonym kotem. Nie wchodzi na kolana, nie da się go przytrzymać , gryzie drapie, wyrywa się, rzuca - kiedyś już próbowałam sama obciąć, ale za chwilę przestał być śpiący i dzialo się wyżej wymienione..


Co do głąskania i dopieszczania Gizma - też nie ma szans, dwa głaski i on zwiewa. Już taki ma charakter - taki był od małego. Jest strasznym indywidualistą. Za to staram się z nim dużo więcej bawić, daję mu jedzonko jako pierwszemu i witam się z nim pierwszym. Ale dopieścić inaczej nie da rady :P Zaraz jedziemy :P
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pt lis 21, 2008 17:05

magdaradek pisze:ajszus, tak szalone zabawy przejdą niebawem w bardziej spokojne. Pamiętam, jak dokociłam Cypiska Rysiem. Na początku to niemal całe noce, dnie i wieczory tak wyglądały jak u Ciebie.


Niepokoi mnie tylko to warczenie Meli, gdy Gizmo na nią naskoczy to strasznie piszczy i warczy - ja naprawdę się boję, że ją to boli, bo wiem jaki jest mój kocur - a wierzcie mi, że cholernie mnie boli jak gryzie i drapie w zabawie, a co dopiero takie maleństwo jak Melcia. Czy gdy Twoje koty się ganiały to któryś piszczał i warczał jak szceniak? Może to normalne, a ja przesadzam :)
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

Post » Pt lis 21, 2008 17:06

moje też warczą i piszczą jak się ganiają, kiedyś myślałam, że to biedna klusia tak piszczy, a się okazało, że to ganiający za nią rychu takie dźwięki wydaje. melepeta jeden :lol:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pt lis 21, 2008 17:35

Powtórzę,nie wtrącaj się,krew się nie leje,dogadają się.Nie słyszałaś mojej Meli kiedyś w lecznicy.Nic się jej nie działo,a takiego dzikiego wrzasku nie słyszałam,darła się po prostu,bo nie odpowiadało jej to miejsce.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56130
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 21, 2008 18:49

No to jestem już spokojna i nie przejmuje sie dzikimi wrzaskami :P Gizmo ma obciete pazurki - tylko przednie (wet troche za to sobie policzyl - 20 zl 8O ), wiec jesli piski beda sie powtarzac, to na pewno nie z bolu :)
[link=http://www.suwaczek.pl/][image noborder]http://www.suwaczek.pl/cache/eac1b196ae.png[/image][/link]

ajszus

 
Posty: 1807
Od: Nie sie 03, 2008 11:24
Lokalizacja: Olecko

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Lifter i 176 gości