Super!!! Ja sie zgadzam na takie cele pomocy finansowej, ze swej strony nie zgłaszam potrzeb, najwyżej jak będziemy robić domki z szafek od Sabiny to na styropian.
Ten duży domek z przedsionkiem to chyba będzie w inne miejsce przeznaczony niż pod moja pracę, bo Kubuś ostatnio siedzi na ogół na kanapach u starszych państwa mieszkających na parterze

, więc na razie nie będę tu wstawiała domku żeby starsi państwo nie zaprzestali tego robić wink:
Niezła akcja z kotami spod kamienicy gdzie pracuję:
W lato okociła się kotka, miała 5 młodych, 4 zostały oddane do nowych domów (2 z ogłoszeń a 2 razem wziął chłopak koleżanki z pracy) i została tylko kotka z jedną małą, jedna sąsiadka je obie zabrała do domu.
Kubuś wtedy latem wygladał jak sto nieszczęść: straszna wszawica, aż łyse place skóry pokryte strupami, sierść pokryta gnidami...
Doprowadziłyśmy go od tego czasu do porzadku, dostał Frontline, odkarmiłyśmy, teraz jest pięknym kotem o gęstej błyszczącej sierści a o jego burzliwej przeszłości świadczy tylko uszkodzone w kocich bojach ucho - teraz to go nawet chcą do domu takiego ładnego.
Zapytam p. Asi z Pustek czy taki spory domek będzie gdzie wstawić, jeśli nie to wspólnie ustalimy gdzie go przeznaczyć.