Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 28, 2008 14:03

Ciekawa czy i kiedy sie pojawią :wink: ja tez jestem bardzo ciekawa
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto paź 28, 2008 14:15

Trzymam kciuki aby to się stało jak najszybciej.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt paź 31, 2008 15:47

Galla wiesaz juz cos moze o tym colostrum? moim wetom tez zostawilam ulotki, powiedzieli, ze wyglada to obiecujaco, sami są ciekawi efektów.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob lis 01, 2008 12:10

Magija pisze:były białaczkowiec Denis, trafił do nas z grzybicą na 80% jego malutkiego ciałka, ze świerzbem itd. Leczenie nie dawało rezultatów i po kilku miesiacach zrobiliśmy test- wyszedł pozytyw. Ryczeliśmy oboje, baliśmy się o niego i pozostałe koty. Kurację interferonem zaczeliśmy prawie od razu, wierzyłam w jej sukces i pomimo, ze Denis czuł się gorzej i nasilały się też jego objawy chorobowe to nie braliśmy pod uwagę, że może się nie wyleczyć.


Magija... twoje słowa bardzo dodały otuchy. jestem na pierwszych stronach wątku, ale nie dam rady chyba doczytać dziś całości bo jestem jeszcze na etapie ryczenia i walenia głową w ścianę...

Marcyś vel Marcelek, bo nie mogłyśmy z mamą podjąć decyzji... Imię pojawiło się wraz z wynikiem testów białaczkowych... :cry: Jak wyzdrowieje to będzie Wafelkiem... Bo to imię pojawia mi się jak neon w głowie gdy pojawia się nadzieja.

Marcyś został przez nas zabrany z lecznicy. Postąpiłam nieodpowiedzialnie, bo najpierw zabrałam kotusia a potem dopiero zrobiliśmy testy. Nie spodziewałam się... Od pierwszej chwili jest w oddzielnym pokoju. Inne koty nie mają z nim kontaktu. Nie są zaszczepione na białaczkę. Dzięki galli i innym kotusiom o których czytałam na wątkach forumowych wiedziałam, że musi być izolatka jeśli inne koty nie są szczepione na białaczkę i że mam uważać na miseczki i kuwetki.

Marcyś ma 8 miesięcy. Jest bardzo wyniszczony. trafił z oberwanym uchem i zakrwawionym pyszczkiem do lecznicy. Bardzo chudy, z brzydkim futerkiem, z wybitymi kilkoma ząbkami, bez pazurka. Wyglądał jak obraz rozpaczy.

Wynik testu na białaczkę pozytywny - wykonany w labie a nie na płytce, więc moja nadzieja że to pomyłka nagle stopniała, bo pamiętałam z wygranych walk z chorobą u innych, że tamte kociste miały testy płytkowe.

Ale im dłużej czytam tu wątki tym bardziej nastawiam się na walkę.

Od wczoraj kocurek dostaje interferon ludzki. ma potworne rozwolnienie. Po całej serii antybiotyków przestało z niego lecieć, ale nie utrzymuje kupki i co jakiś czas trochę rzadkiego wydostaje się w sposób niekontrolowany. Dostaje Intestinal do jedzenia.

Kocurek dostaje też Omegę (ludzki lek ale sprawdzał się jako zamiennik Scanomune u naszych kocistych), ale czytałam już o Scanomune i podpytam czy to może zamiast omegi podawać.

Oprócz antybiotyków dostawał też Ornipural w związku z ogólnym stanem.

Kotuś ma ślady kk ale się normuje. Bardziej martwi mnie rozwolnienie, bo z rozmów z wetką zrozumiałam, że jeśli po tych antybiotykach i leczeniu obecnym nie uda się uspokoić objawów to niezbędne będzie USG.

Kocurek nie jest kastrowany. i wiem już że długo poczekamy nim będzie to możliwe...

Na razie Marcyś się pucuje od kilku dni notorycznie. Zaczął się bawić. Ma apetyt. Jak śpi to rozciągnięty jak śledź.

W zasadzie to boję się tylko bezsilności jeśli nie wygramy, jeśli objawy się nasilą, jeśli Marcyś zacznie cierpieć a ja nie będę wiedziała czy to chwilowe pogorszenie tuż przed poprawą, czy to już koniec.

W ogólnych badaniach krwi - wysokie leukocyty (przy max 15,5 G/l my mamy 19,20), za mało białych krwinek kwasochłonnych (przy min. 2% my mamy 1%), wysoki AspAT (przy max 44 my mamy 62 U/L), niska glukoza i kreatynina (przy min. 1 mg/dl my mamy 0,8) i wysokie białko całkowite (przy max 80 g/l my mamy 88). Ogólnie wetka uważa, że poza białaczką wyniki krwi są do przyjęcia.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2008 19:13

Poddasze, moja nosicielka Muśka odkąd do nas trafiła miała raz większą raz mniejszą biegunkę. Teraz, po prawie 3 miesiącach biegunka jej minęła. Prawdę mówiąc cholera wie, czym była spowodowana. Leki przeciwbiegunkowe nie skutkowały. Kiedy do nas trafiła była koszmarnie zarobaczona.


Musia wczoraj miała czyszczone zęby (bardzo kiepskie) i przy okazji została wysterylizowana.
Zdecydowaliśmy o zabiegach, bo w naszym przypadku korzyści przeważają. Wyniki krwi Musia ma niemal w porządku.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon lis 03, 2008 10:51

Poddasze a czy badałyscie koteczkowi kał? mój Płaczus ['] białaczkowy był bardzo zarobaczony i nie mogliśmy tego wytłuc...

wetka mówiła mi, ze przy bialaczce i biegunce bardzo częste są inwazje gardii albo kokcydii, może warto to sprawdzic?

a za koteczka wieeelkie kciuki! :D
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lis 04, 2008 15:24

milenap - dzięki za te podpowiedzi. dziś zapytam bo idziemy na kontrolę.
biegunka jakby ustępuje, ale wciąż jakby zwieracze nie do końca działały :(

podpytam o badania kału czy i jak zrobić.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2008 15:25

a odnośnie zarobaczenia - był odrobaczany zanim do nas trafił... liczyłyśmy, że może to przez to ta biegunka się rozpętała...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2008 15:45

Poddasze, ja Płaczusia, z tego, co pamiętam odrobaczałam chyba 8 razy w ciagu 4 m-cy, a i tak nie do końca wytłukliśmy wszystko :( jeszcze tydzień przed śmiercią zaczęły wychodzić tasiemce..a naprawde odrobaczałam go dobrymi środkami i chemicznymi i homeopatia...

jeśli chodzi o podrażnioną pupkę, to świetnie sie sprawdza ozonella (oliwa ozonowana), dezynfekuje, łagodzi podraznienie.

A czym kotka karmisz? dobrze sprawdza sie hill's i/d, rc intestinal, gotowana pierś z kurczaka z kleikiem ryżowym. Mi wetka poleciła tez stosowanie neopankreatyny (enzym trzustkowy) przy biegunkach.

A co do scanomune-jest odpowiednik ludzki: beta-glukan, wychodzi duzo taniej, a to ta sama substancja czynna.

I daj znać jak tam po wizycie! :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Wto lis 04, 2008 16:01

smarujemy pupcie Linomagiem. Do jedzenia ma tylko Intestinal RC i wodę przegotowaną.

podpytam jeszcze o ten beta glukan.

siedzę jak na szpilkach przed tą wizytą, bo to dla mnie za każdym razem jak wyrok... :-/

ale kotusia póki co nic nie boli. bawi się, pucuje. mruczy...
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 04, 2008 18:30

Ja również kupiłam ostanio beta-glukan - taki w trójkątnym pudełeczku, bo są dwa. Ten drugi ma chyba trochę inny skład. Sprawdziłam na pudełku od Scanomune i tam jest napisane, że zawiera beta-glukan 1,3/1,6 w dawce 7,5 mg. Natomiast Beta-glukan ma dawkę 250 mg, więc 1 kapsułkę można dzielić na kilka części. Ja swojej całej gromadzie daję pół kapsułki dziennie. Opakowanie zawiera 30 sztuk, więc dla 6 kotów starczy mi na 2 miesiące, za nie całe 40 zł. Kupując Scanomune, musiałabym wydać ok. 200 zł za miesiąc :roll:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt lis 07, 2008 16:39

byłam u wetki z Marcysiem. Okazuje się że kotuś najprawdopodobniej ma 3-4 lata a nie 8 miesięcy. Wszystkich zmylił fakt, że kiciuś jest drobniutki a przez wychudzenie jeszcze bardziej maleńki się wydaje. trochę ciężko mi uwierzyć w te 4 lata, bo zachowuje się jak 2-latek conajwyżej.

U Marcysia dziś znaczna poprawa w kuwetkowaniu. Wetka podała mu stronghold bo nie jesteśmy pewni czy biegunkę wywołało zarobaczenie, czy środek na robaki. Ponieważ bardzo cięzko to odchorował póki co podany został tylko stronghold. Poza tym waćpan dostaje cały czas lakcit i być może to powoduje tą poprawę.

Na razie przez najbliższe dwa tygodnie nie podajemy antybiotyków. obserwujemy. jeśli wytrzyma kotuś bez objawów te 2 tygodnie to wtedy dopiero będzie kontrola i pewnie pierwsze badania krwi (bez testów na razie). porównamy ze stanem z początku (akurat miesiąc minie wtedy).

Marcyś ma strasznie powiększone węzły chłonne. Pakujemy na razie Omegę i interferon ludzki. Wetka znalazła jakiś lek wzmacniający odporność podobny do betaglukanu tylko łatwiejszy do dzielenia i podawania. na razie jeszcze nie wiemy czy to się nada. Póki co wzmacniamy odporność i obserwujemy. jak się pogorszy - lecimy na kontrolę.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 07, 2008 18:53

W takim razie BARDZO mocno trzymam kciuki, a moja szósteczka łapki
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lis 20, 2008 9:28

Witam wszystkich.W zeszłym roku pisałam o koteczce ktorą musiałam uśpić oraz o drugiej która miała robiony test na białaczkę.Wyszedł wtedy pozytywny.Po roku powtórzyłam test i tym razem jest negatywny.Pani wet obejrzała dokładnie koteczkę,zajrzała pod dolne powieki,obejrzała dziąsła (wszystko różowiutkie)i stwierdzila ze wszystko wskazuje że Miśka jest zdrowa.Koteczka nigdy w życiu na nic nie chorowała (na szczęście) i przyznam się że nawet nie podjełam kroków w kierunku leczenia białaczki.Jedynie zaraz po pierwszym pozytywnym teście dostawała Scanomune aż do wyczerpania fiolki.(2-3 miesiące).Noszę się z zamiarem adopcji drugiego kota.Znajoma ma na wydaniu młodziutką koteczkę.I teraz mam pytanie czy mogę bez żadnego ryzyka dla ktorejkolwiek z koteczek podjąć kroki adopcyjne.Pani wet.stwierdziła że nie ma przeciwwskazań ale ja po utracie mojej pierwszej kotki Sali wolę dmuchać na zimne i zasięgnąć więcej niż jednej opinii.
" ... wolę zwierzęta bez duszy niż katoli bez serca "

Małgocha Pe

Avatar użytkownika
 
Posty: 4338
Od: Wto paź 30, 2007 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 20, 2008 9:31

Gratuluje testu negatywnego!!! :D

a nowego lokatora warto zaszczepic na białaczke
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 283 gości