POMÓŻ!!130 KOTÓW ma tylko IZĘ, proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 19, 2008 22:16

Ja-Ba pisze:Witam z rana, wczoraj już nie miałam siły, wrocilam późno.
Co ten mój Patryczek wyprawia? czemu tak moknie? a moze kto inny zajął mu budkę? Patryczku - bądź grzeczny, śpij w budce i ładnie przychodź na jedzonko! Ciocia cię prosi!
Budka Patryczka stoi pusta. Nikt mu jej nie zająl. Kot ma chyba fochy a szkoda bo sa inne ktore bardzo budki potrzebują a ja nie wyrabiam narazie ze wszystkim. Gdybym to przewidziała to zaniosłabym ją gdzie indziej z Patryk by jeszcze sobie poczekał, jeśli mu to obojętne. W tej chwili budki potrzebuje wiele kotów. Pewnie Partyk chce mi się koniecznie rozchoować albo jest taki odporny. W końcu to kawal chłopa!!!! :wink: Niestety Ogonek jest taki sam. Woli moknąć pod krzakiem niż wejść do ciepłej budki. Może te budki sa dla nich jeszcze za cieple na tą pogodę? Niewiem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 22:21

hm pani Izo ja mam wrazenie ze one maja jakies zle wspomnienia z zamykaniem w pomieszczeniach,temu moga miec opor zeby do nich wejsc :roll:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro lis 19, 2008 22:24

Czarna Biedronka opiekun anial
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 22:27

Witam! Dobre wieści to że Iga jest w domu cała i zdrowa, obeszła wszystkie kąty w mieszkaniu 2 razy, rzuciła się na jedzenie, duuuużo wypiła wody, prychnęła na mnie, jak ją głaskałam po głowie zbyt długo :wink: . Myśle że się czuje dobrze!!!! :dance:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 22:33

dominikanna1 pisze:Witam! Dobre wieści to że Iga jest w domu cała i zdrowa, obeszła wszystkie kąty w mieszkaniu 2 razy, rzuciła się na jedzenie, duuuużo wypiła wody, prychnęła na mnie, jak ją głaskałam po głowie zbyt długo :wink: . Myśle że się czuje dobrze!!!! :dance:


:dance: :dance: Super wieści!!! Najważniejsze że się aklimatyzuje i że dotarła szczęśliwie!! :D
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 22:37

Złe wieści!!! Ten mały kotek z Warszawy nadal potrzebuje pomocy!!! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84 ... i&start=60

Pani Irenka z azylu w Konstancinie powiedziała że nigdy nie widziła tak przestraszonego kota!!!

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 22:48

dominikanna1 pisze:Złe wieści!!! Ten mały kotek z Warszawy nadal potrzebuje pomocy!!! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84 ... i&start=60

Pani Irenka z azylu w Konstancinie powiedziała że nigdy nie widziła tak przestraszonego kota!!!


Tego się obawiałam :cry: dlatego optowałam za adopcją rodzeństwa. Przerobiłam to wiele lat temu na własnej skórze - mój syn znalazł w lesie porzucone dwa kocie oseski, jeden dziki, przerażony, nieufny a drugi też ale jakby miał pełną świadomość że to od jego postawy i od nas, ludzi, zależy całe życie jego i braciszka. Isiaczek kochany mój, od 6 lat za TM, bardzo pomógł nam w oswojeniu Łatka. A jaką cudowną, kochającą parę stanowili obaj!! Nie tylko całe życie... po..też.. ale to już całkiem inna historia..

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro lis 19, 2008 22:51

dominikanna1 pisze:Złe wieści!!! Ten mały kotek z Warszawy nadal potrzebuje pomocy!!! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=84 ... i&start=60

Pani Irenka z azylu w Konstancinie powiedziała że nigdy nie widziła tak przestraszonego kota!!!


właśnie doczytałam do końca tamten wątek, to faktycznie nie jest normalne takei zachowanie u malucha.. tak długo. Ja rozumiem że dziczek i że może się bać ale to są doświadczone dziewczyny, na pewno nic na siłę nie robiły. Może to uraz jakiś, niech go ten wet zbada pod tym kontem..
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 22:53

Tygrysek opiekun anial

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 22:54

Zgadazam się z Tobą Ja-Ba w zupelności. Bardzo żle że zostaly rozdzielone. Przez to ten bardziej plochliwy jest płochliwy jeszcze bardziej. Nie dość że przeżyl taki szok że został zabrany od matki w zupelnie obce miejsce to jeszcze teraz został sam. Zle to zostało załatwione. Takie jest moje zdanie. Brak doświadczenia. Dlaetgo ja też uważam że Mimi i Gabi muszą iść razem. Nie ma innej opcji. Będziemy czakac i w koncu trafi się im taki Domek.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 22:55

tyle smutku dzisiaj,a najgorsze jest to ze nie da sie kociakowi wytlumaczyc ze juz mu sie krzywda nie stanie :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Śro lis 19, 2008 23:02

Powiem Wam Dziewczyny że to jest zupelnie normalne zachowanie. Nie ma w tym nic dziwnego. Naprawde. podejrzewanie że z kociakiem jest coś nie tak jest tu błedem. Od początku było pisane że kociak krzyczy przerażliwie. Może tęskni za matką? Może nie rozumie tej sytuacji?Może dopoki był z braciszkiem jakoś wytrzymywał stres? Dziwi mnie tylko że osoba która ma tak ogromne doświadczenie z kotami pisze że w życiu nie widziała tak dzikiego kociaka? To mnie dziwi. Jeśli kotek trafi na osobę nie doświadczoną będzie jeszcze gorzej. Maluch może nawet przestać jeść i się zagłodzi. Były już takie przypadki.Miałam nadzieję że jeśli trafił do azylu to trafił w dobre rece i doświadczone ale chyba się pomylilam.Nikt z nas nie jest kotem i ocenianie jego natury i sklonności nie leży w możliwościach człowieka.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro lis 19, 2008 23:05

Rekinek opiekun Aleksandra59

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Misiu opiekun Aleksandra59

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Honoratka opiekun Diafira

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek--
Rysiu 15.08.2004 - 16.04.2016 Kocham Cię koteczku!! [*]

nifredil

 
Posty: 3159
Od: Pt lut 15, 2008 18:25
Lokalizacja: Międzyrzecz lubuskie

Post » Śro lis 19, 2008 23:07

Izo
ja myślę że w Azylu on trafił pod dobrą opieke a nie o sama opieke tu chodzi. To musi być wyjatkowo wrażliwy kot i dlatego takie problemy.
A swoją drogą to też uważam że wet powinien go porządnie obejrzeć. Nikt z nas przecież nie wie czy mu co fizycznie nie jest.
Pamiętajmy - koty to mistrzowie świata w ukrywaniu bólu i choroby - dlatego tak często zbyt późno te choroby zauważamy..i dlatego tak wiele durnych ludzi mysli, że kot bólu nie czuje..

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Śro lis 19, 2008 23:07

Nifredil wyslałam pw. Proszę odbierz bo to pilne!
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kocidzwoneczek i 143 gości