no mumka naprawdę ty byłaś tym kocim aniołem stróżem pisząc do mnie na GG o biednym rumku z azylu sopockiego, a że byłam po kilku kielonkach czerwonego winka- to i nie myślałam długo, żeby go zabrać. wiesz- gdyby nie to winko..to bym pewnie tej decyzji z tak szybko nie podjęła

..........ale to, że zostanie z nami juz na stałe- to bynajmniej nie sprawa trunku, tylko samego rumulusa
