A z Draculem jest źle. Ciężko oddycha, tak jakby antybiotyk nie działał. Wyraźnie czuje się źle, kicha, łzawią mu oczka i ten oddech taki świszczący

Położyłam na kołdrze podklad, na podkładzie prześcieradlo. Wieczorem leżał tam cały czas. miałam go na noc przenieść do koszyka, ale jakoś nie miałam sumienia. Miałam iść spać. Poprawiłam konstrukcję pościelową Dracula, wyszłam na chwilę, on się oczywiście zsiusiał, i niestety poza podkład. Ale to najmniejszy problem, wczoraj uprana kołdra już sucha.
Najgorsze jest to, że on nie wstaje z tego zasikanego miejsca tylko odpełza, tak jakby nie miał wcale sily, albo jakby to były jakieś objawy neurologiczne? Przecież w ciągu ostatnich 4 dni oglądało go 4 lekarzy
