SFINKS z cukrzycą...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 16, 2008 23:40

Skoro zapytałaś mnie, to jeszcze odpowiem: Moje chciejstwo czy niechciejstwo naprawdę tu nic nie znaczy. Nie ja ten wątek otwierałam i nie ja prowadziłam. Niesmak już jest i to dość duży. Ale otwarto inny wątek, dotyczący spraw organizacyjnych i -mam nadzieję- pomagający uniknąć tego typu nieporozumień. Dublowanie więc nie ma sensu. A to był wątek Sfinksa.
Piszesz o formie. Ja o formie pisałam już kilka razy, i zgadzam się absolutnie - rozmowy prowadzić można na sto sposobów i tylko od nas zależy jak one będą wyglądać. Żeby później nie wstydzić się za własne słowa. Propozycja katgral jest bardzo sensowna. Boję się tylko, żeby nie było na nią za późno.
A napisałam, że popieram zamknięcie wątku, bo mnie to wszystko strasznie boli. Bo wiem, że na zewnątrz komuś może się narysować obraz nieuczciwej osoby, która wykorzystuje do niejasnych celów pomoc forumową, jak również obraz bezdusznej instytucji, dla której liczą się pieniądze i tylko pieniądze. A to jest bardzo krzywdzące i dla Anny i dla fundacji. I powiem szczerze: najlepszym moim zdaniem wyjściem byłoby wykorzstanie propozycji katgral, ale nie tu na forum, tylko pomiędzy zainteresowanymi. Nie wierzę, naprawdę nie wierzę, że nie chcą tego zakończyć. Byłabym szczęsliwa mogąc przeczytać: spotkałyśmy się, wyjaśniłyśmy, temat jest zakończony. Powierdzony przez obie strony. Ja nie muszę wiedzieć jak wydawane były pieniądze fundacji, bo to nie moje pieniądze i nic mi do tego. Wystarczy, że będę wiedzieć, że ten targający nerwy obu stron spór został zakończony.
Z mojej strony to tyle. Szczerze życzę dobrze wszystkim, powtarzam: wszystkim, i wierzę w dobrą wolę. Głupie, co? ;)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon lis 17, 2008 11:49

Liwia pisze:
Anna G-R pisze:Nawet Ci sie nie sni jak bardzo zaluje ze chcialam kotu pomoc bo w najczarniejszych snach nie przypuszczalam ze tak to bedzie wygladac.


Jeśli tak to pomyśl o oddaniu Sfinksa. Przy tym co piszesz to chyba najlepsze dla Niego wyjście.


Zanim napiszesz cos jeszcze popatrz na zdjecia Sfinks'a http://skrzacik01.fotosik.pl/albumy/534193.html i zastanow sie dlaczego kot po siedmiu miesiacach od zdiagnozowania choroby tak wygladal!

Anna wywrala go smierci z objeci, bo klejnych kilku tygodni bez wlasciwego leczenia cukrzycy (a jedzenie jest czescia terapii) by nie przezyl.

skrzacik

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon lis 17, 2008 12:08

skrzacik pisze:
Liwia pisze:
Anna G-R pisze:Nawet Ci sie nie sni jak bardzo zaluje ze chcialam kotu pomoc bo w najczarniejszych snach nie przypuszczalam ze tak to bedzie wygladac.

Jeśli tak to pomyśl o oddaniu Sfinksa. Przy tym co piszesz to chyba najlepsze dla Niego wyjście.

Zanim napiszesz cos jeszcze popatrz na zdjecia Sfinks'a http://skrzacik01.fotosik.pl/albumy/534193.html i zastanow sie dlaczego kot po siedmiu miesiacach od zdiagnozowania choroby tak wygladal!
Anna wywrala go smierci z objeci, bo klejnych kilku tygodni bez wlasciwego leczenia cukrzycy (a jedzenie jest czescia terapii) by nie przezyl.

skrzacik

Nikt chyba nie wątpi, że Anna go uratowała.
Możesz wstawić jakieś aktualne fotki?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon lis 17, 2008 19:08

pixie65 pisze:Nikt chyba nie wątpi, że Anna go uratowała.
Możesz wstawić jakieś aktualne fotki?


sa w linku powyzej, pierwsze 5 zdjec to sfinks potem jest majeczka i czesc futrzastych. reszte bede uzupelniac sukcesywnie jak sie uporam z chorobami u mnie. nie chce ance zaniesc tego paskudztwa, ktore polozylo mi trzy koty, z ktorych jeden juz odszedl a drugi jest na krawedzi, trzeci sie wylizal. wiecej szczegolow na watku bazylka.

skrzacik

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon lis 17, 2008 22:08

skrzacik pisze:
pixie65 pisze:Nikt chyba nie wątpi, że Anna go uratowała.
Możesz wstawić jakieś aktualne fotki?


sa w linku powyzej, pierwsze 5 zdjec to sfinks potem jest majeczka i czesc futrzastych. reszte bede uzupelniac sukcesywnie jak sie uporam z chorobami u mnie. nie chce ance zaniesc tego paskudztwa, ktore polozylo mi trzy koty, z ktorych jeden juz odszedl a drugi jest na krawedzi, trzeci sie wylizal. wiecej szczegolow na watku bazylka.

skrzacik


Rany!
Sfinks to chyba ze trzy razy więcej waży!! Toż to się kulka zrobiła niezła :)!
Szczęściarz, tez bym chciała tak dobrze wyglądać po przybraniu na wadze :)

katgral

 
Posty: 3407
Od: Pt gru 29, 2006 19:04
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 17, 2008 22:23

Sfinks to kolejny łabądek :D

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 18, 2008 0:29

Anka pisze:Sfinks to kolejny łabądek :D
:D
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto lis 18, 2008 1:12

No wiadomo przystojny z niego meżczyzna :flowerkitty:
Kresia...[*]

shenra

 
Posty: 601
Od: Pon paź 20, 2008 21:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 18, 2008 16:35

Anna jest wspaniała!!! Jesteśmy z Tobą!!!

Sfinks i Bazylek to cudne kotki!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Wto lis 18, 2008 23:39

AgnieszkaZet pisze:Anna jest wspaniała!!! Jesteśmy z Tobą!!!

Sfinks i Bazylek to cudne kotki!
:)
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lis 21, 2008 12:07

nie wiem o co chodzi, bo dawno nie zgladalam do Sfinksa chociaz co miesiac przesylam na niego pieniazka. jak kazdy z tego forum, mialam za duzo na glowie zeby jeszcze prosic o jakies comiesieczne info o Sfinksie. sadzilam, ze moge zaufac ludziom, ktorzy opiekuja sie taka bidą. I ufam. to, ze fundacja ma problemy z rozliczeniami rachunkow, faktur etc. to nalezy do Ani by to wyjasnic. Dla mnie jest najwazniejsze czy Sfinks ma u niej dobrze i czy za moje pieniazki ma on dobra! karme i potrzebne leki. To jest dla mnie najwazniejsze. I to tylko prosze. O relacje i zdjecia z rekonwalestencji kociambra.

Julka_

 
Posty: 1696
Od: Pt maja 18, 2007 17:26
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt lis 21, 2008 12:17

Znam Anię osobiście od lat i gwarantuję, że jest naprawdę wspaniałym człowiekiem.
:aniolek:
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 21, 2008 12:57

Sfinksio czeka na pomoc i dużo kciuków!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pt lis 21, 2008 14:09

AgnieszkaZet pisze:Sfinksio czeka na pomoc i dużo kciuków!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: kciuki są :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lis 22, 2008 14:42

Sfinksio na prawdę się misiek zrobił, oby wszystko było dobrze z jego zdrówkiem....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości