Niestety, znów jestem bardziej zabiegana i cieżej znaleźć trochę czasu na zaglądnięcie na forum
Mufka już skończyła antybiotyk, ubranko zdjęte, szwy też

Ale Panna dalej załatwia się na kocyk

Nie wiem dlaczego... Karmicialka mówiła, że ona do żwirku zawsze chodziła, i w hiltonie też na początku normalnie kuwetkowała
Niestety chroba Bąbelka nadszarpnęła budżet i musieliśmy przesunąć robienie testów u Mufki
No i dzięki Alessandrze możliwe, że coś sie ruszy w jej sprawie... potrzebne kciuki!