Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 13, 2008 0:00

Bo to właśnie wszystko jest w bieganiu..wiatr...i mnóstwo pozytywnej energii. Bój, też jest bój z samym sobą, z czasem i z innymi, ale to już w innej części kariery niż nasza obecna.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw lis 13, 2008 22:59

No nareszcie dotarłam do V części, ale się naszukałam :roll:
Ale już jestem. Gratuluje wyniku.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw lis 13, 2008 23:43

Zuniu - linka do wątku jest w moim podpisie :lol:

Właśnie dokonałam zamówienia na akcesoria na warsztaty plastyczne, które poprowadzę 22 listopada. Będę robiła z dzieciakami kartki świąteczne i papier do pakowania prezentów!!! To tak sobie, żeby się nie nudzić.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob lis 15, 2008 20:04

Warsztaty plastyczne - zazdroszczę talentu.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob lis 15, 2008 20:07

Iza, ty jestes wszechstronnie utalentowana, gratuluje warsztatowi trzymam kciuki :ok:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lis 15, 2008 21:41

Myślę, że w każdym z nas drzemie wiele talentów...problem stwarzamy sobie sami nie otwierając się na nowe możliwości. Weźmy przykład, monotonny dla Was, biegania. W szkole odległość 600 m sprawiała, że byłam najostatniejsza w klasie i umierałam na mecie. W tym czasie wędrówki po górach były dla mnie czymś ponad moje siły. Myślałam nawet, że mam kłopoty z sercem. I co? Okazało się, że w wieku, w którym kobitki dostrzegają w lustrze, że nie są już podlotkami, zaczęłam biegać i...no właśnie, nie mam żadnej wady serca.

Podobnie z innymi talentami. Kiedy moja Zuzia, po wakacyjnym wyjeździe z chórem, poprosiła mnie o możliwość chodzenia na próby, powiedziałam pani Marcie, żeby nie robiła mi złudzeń, jeśli z tej mąki chleba nie będzie - nie ma sensu nawet zaczynać. Pani dyrygent powiedziała: Praca na ugorze, ale próbujemy. Po roku ćwiczeń Zuzia dołączyła do głównego zespołu i zaczęła koncertować, śpiewa, śpiewa dziecko, które potwornie fałszowało.

Bywa tak też z pisaniem. Ostatnio namówiłam jednego z biegaczy, znając jego krasomóczy styl z naszych maili, o napisanie tekstu do gazetki. Moim zdaniem - tekst był świetny. Do drugiego numeru - nawet nie musiąłm go już namawiać.

Wracając do warsztatów, nigdy nie umiałam dobrze rysować, nie czułam talentu plastycznego, ale do takich warsztatów nie trzeba talentu (moim zdaniem). Wystarczy mieć pomysł, dużo cierpliwości do dzieci i zapał do dobrej zabawy. Myślicie, że się nie denerwuję? Ależ skąd...myślę, czy nie zabraknie materiałów, ile ludzi przyjdzie. To są warsztaty dla całych rodzin. Przygotowałam 50 karnetów do ozdabiania, będziemy też robić papier do pakowania prezentów. Pomysł Doskonałej Pani Domu - wypróbowałam w domu w zeszłym roku, dzieciaki miały fantastyczną zabawę, a ja bardzo tani papier. Trzeba wziąć szary papier pakowy, ziemniaki, foremki do ciasta i farbki plakatowe. Kroimy ziemniaki na pół, wciskamy foremki do cisteczek i odcinamy pozostałą część ziemniaka. Dalej jak w przedszkolu - malujemy ziemniaki farbkami i robimy pieczątki. Taki papier jest niepowtarzalny i baaaaaaaaaaaaaaaardzo oryginalny. 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob lis 15, 2008 21:44

Iza, ja tem papier tez robilam na kółku plastycznym rok temu, super wychodzilo :D
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lis 15, 2008 21:45

moś pisze:Iza, ja tem papier tez robilam na kółku plastycznym rok temu, super wychodzilo :D


Bo to jest banalnie prosty pomysł, a frajdy co niemiara, prawda?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lis 17, 2008 0:01

izaA pisze:
moś pisze:Iza, ja tem papier tez robilam na kółku plastycznym rok temu, super wychodzilo :D


Bo to jest banalnie prosty pomysł, a frajdy co niemiara, prawda?

Jak moje były małe tez takie zabawy robiłyśmy. Było to jakieś 20 lat temu :evil:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 17, 2008 9:30

A gdybyś teraz z nimi o tym porozmawiała, to pewnie to świetnie pamiętają i dobrze wspominają. Ja pamiętam czas szykowania pisanek. Moja mama uważała, że w szkole nas wszystkiego nauczą,w szystko z nami przygotują. Dlatego w domu nie było zbyt wielu "dodatkowych" zabaw, ale dużo pomagałyśmy mamie w kuchni, tak jak teraz dzieci pomagają mnie. Wspólne kręcenie mięsa na pasztet to rytuał, na przykłąd. Moja Zuzia lubi kucharzenie, lubi przygotować samodzielnie obiad pod moim okiem, ja jaestem w kuchni a ona smaży kotlety, na przykład. Dzięki temu wiele już potrafi i jest z siebie bardzo dumna.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Pon lis 17, 2008 15:51

Bardzo miło wspominają, dekorowanie pisanek, robienie łańcuchów na choinkę itp., a gotować i piec to zawsze uwielbiały. Takie wspólne kucharzenie - robienie ciasta, pierogów itp., dekorowanie pierników, mazurków to była najlepsza zabawa. Do tej pory przed świętami wspólnie dziewczyny dekorują mazurki, pierniki itp. Mamy taką swoje rodzinną tradycję. Zawsze po tych pracach idziemy wspólnie do kościołów. Dziewczyny na to mówią grobbing lub żłobbing. Gosia jest już na swoim i bardzo dobrze gotuje itp, a Aga (mieszka z nami) bardzo często w weekendy - kiedy ja pracuję - przygotowuje jedzonko.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 17, 2008 18:46

Mi bili brawo jak w końcu dotaszczyłam się na metę. 600 m biegłam. Już chciałam się zatrzymać, ale wuefista darł się "dostaniesz pałę Kaśka, biegnij!" :lol:
Obrazek Obrazek

Czekoladka

 
Posty: 4639
Od: Śro lut 13, 2008 14:45
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 17, 2008 20:05

Czekoladka pisze:Mi bili brawo jak w końcu dotaszczyłam się na metę. 600 m biegłam. Już chciałam się zatrzymać, ale wuefista darł się "dostaniesz pałę Kaśka, biegnij!" :lol:

:lol: :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lis 17, 2008 20:06

Witam, jestem, czytam i oczywiście podziwiam.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lis 17, 2008 23:17

Czekoladka pisze:Mi bili brawo jak w końcu dotaszczyłam się na metę. 600 m biegłam. Już chciałam się zatrzymać, ale wuefista darł się "dostaniesz pałę Kaśka, biegnij!" :lol:


Mnie też tak krzyczeli, kiedyś...teraz mogę się z nimi pościgać :lol:

Byłam dziś na wspaniałym koncercie, bedapeszteńska cygańska orkiestra. Ależ oni się bawili muzyką. A owacja na stojąco była kilka razy. Prawdę mówiąc myślałam, że nie będzie nawet pół wolnego miejsca, a tu - rozczarowanie, wolnych miejsc było sporo, ale ci, którzy przyszli - nie żałowali :lol:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Silverblue i 19 gości