Jaruś został znaleziony w Pęgowie.
Część historii z tego wątku zaczyna się na wątku schronowym. Przenosimy je tutaj jak trafią do nas na tymczas.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kicia_ pisze:Ludzie pytają o niego, bo ładny, ale jak słyszą, że ma 6 lat, to im się wydaje, że to już stary kot. Myślę, że wątek na kociarni to dobry pomysł.
Odezwała się do mnie chętna na Rudisia. Jest tylko jeden problem - domek jest w Gdańsku. Transport jakoś da się załatwić, gorzej jak Rudzilla nie będzie się chciała zaaklimatyzować i trzeba będzie ją na cito stamtąd zabrać.
Nospherata pisze:...
Pewnie panleukopenia... trudno zapamiętać A upłynął już ponad miesiąc...
PcimOlki pisze:W Gdańsku jest kotika. Można poprosić ją o nadzór nad dokoceniem.
Kicia_ pisze:PcimOlki pisze:W Gdańsku jest kotika. Można poprosić ją o nadzór nad dokoceniem.
Rudiś ma bardzo delikatną psychikę. Taka zmiana może znów spowodować wycofanie i odmowę przyjmowania pokarmów. Trzeba dużego samozaparcia, żeby go karmić na siłę, dopóki nie dojdzie do siebie. Gdyby zareagował w ten sposób na stres związany z daleką podróżą, to obawiam się, że byłby problem. W poniedziałek będę rozmwaiać z potencjalnym domkiem i podejmę ostateczną decyzję.
Mruczeńka1981 pisze:Dzisiaj Kicia_ zawiozła do domku tymczasowego dwa kolejne kotki,szczegóły na pewno wieczorem na wątku schronu.
Dzisiaj Jaruś miał ściągane szwy.Niestety grzybek nie daje się łatwo pokonać.Kupiłam dwa kolejne preparaty,które mają pomóc.Mały musi jeść najlepsze karmy i cały czas mieć podnosząną odporność witaminami itp.
Dlatego będę bardzo wdzięcznma za np. fanty z bazarków,bo to niby 2 kg kota,a kosztuje,że hoho![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Dominka1, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 222 gości