Fundacja Koci Pazur Poznań - koty szukają domu, inf str 1

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lis 13, 2008 17:01

BOSKIE :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: zakochiwac sie,ale juz :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt lis 14, 2008 15:25

Boskie, to fakt...
A jakie sprytne...
Na czas odkażania mieszkania zamieszkały w łazience. Usunęłam wszystko poza pralką, suszarką wiszącą pod sufitem oraz armaturą. Okazało się, że krany można odkręcić, z suszarki i tak da się zrzucić to, co wisi u góry oraz poprzegryzać sznureczki :evil:
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 14, 2008 15:55

okazalo sie,ze kociaki takie rzeczy potrafia robic?? :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pt lis 14, 2008 16:05

kochajaca_kociska pisze:okazalo sie,ze kociaki takie rzeczy potrafia robic?? :)


wiele potrafią 8)

ciekawe co by się stało, gdybym zostawiła im np. szampon lub maseczkę z glinki zielonej... :wink:
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lis 14, 2008 20:40

pielegnacja futra i pyszczkow ;) ??

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Sob lis 15, 2008 0:38

Up :D

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Sob lis 15, 2008 14:22

A ja z reklamacją...
w 2006 adoptowałam poznańską Księżniczkę Sisi. I była księżniczką, a jakże ale do czasu. Teraz gdy przygarnęłam bezdomnego Białaska żeby mu znaleźć domek okazała się prawdziwą jędzą. Sama do domku bardzo chętnie ale przyjąć innego biedaka to już nie..
:twisted:

A tak poza tym to zdrowa, dorodna :lol: i pyskata Sisunia - Jędzunia pozdrawia z Krakowa..
[img][img]http://upload.miau.pl/3/148450m.jpg[/img][/img]
Sisunia nie lubi Białaska..
Ksenia i Sisi... Zdjęcia uciekły.

Obrazek
Obrazek

jovu

 
Posty: 247
Od: Czw maja 04, 2006 20:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 15, 2008 18:01

śliczna ta Jędza :)

Niestety w domu mam podobnie: najpierw Kotek próbował zwalczyć nowego kota w domu, następnie razem z Felkiem wytoczyli wojnę przeciwko Cleo, a teraz mam już walczącą Trójcę :roll: Tymczasy muszą być izolowane od domowników, bo jest wojna i osikane ściany :?

A z życia fundacji:
dziś do domku pojechała Pinky
Obrazek

Natomiast zupełnie nikt się nie pyta o Micię - 11-letnią koteczkę
Obrazek

Nie znalazł się odważny, który chciałby Maryśkę
Obrazek

Nadal domku nie mają piękne Bolek i Damianek
Obrazek

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego nikt nie pyta o kociaki:
Karolka (jest u nas od maja! )
Obrazek

i o Viki
Obrazek

I jest jeszcze Marcjan, który spędził 4 lata w schronisku
Obrazek

I Mila - Tifi - kotka bez zębów, za to cała w strupach i wadze kociaka :(
Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 16, 2008 0:33

ah biedne te kociaki :( serce sie kraje,ze biedaczyska nie maja swoich DSow :( podrzucam kochane do gory!!mam nadzieje,ze jakis szczesliwy domek wypatrzy je i sie w nich zakocha :)

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Nie lis 16, 2008 12:17

Dobrze,ze Pinky znalazla domek :D podnosze reszte slodziakow i trzymamy z moimi kociastymi kciuki i lapy :D oby i te kociaki znalazly swoj wymarzony DS, swoich Duzych, pelna miske, milosc i cieplo .. marzenia przeciez sie spelniaja, co nie?? :roll:

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Nie lis 16, 2008 13:28

Otrzymałam dobrą wiadomość: połamany Krawat zostanie już na stałe u swej karmicielki (w mieszkaniu oczywiście) :) Pani dokarmiała go od urodzenia, zauważyła że chyba miał wypadek i opiekowała się nim podczas rekonwalescencji po operacji. Krawat będzie już do końca życia utykał, nie ma też w pełni sprawnego ogonka. Ale już nigdy nie wróci pod śmietnik :)
Ponieważ mieszka niedaleko, a do tego mamy stały kontakt z opiekunką, będziemy mieli zawsze bieżące informacje o jego stanie.
Obrazek
Obrazek

fuerstathos

 
Posty: 1378
Od: Sob sty 24, 2004 17:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lis 16, 2008 14:18

fuerstathos pisze:Otrzymałam dobrą wiadomość: połamany Krawat zostanie już na stałe u swej karmicielki (w mieszkaniu oczywiście) :) Pani dokarmiała go od urodzenia, zauważyła że chyba miał wypadek i opiekowała się nim podczas rekonwalescencji po operacji. Krawat będzie już do końca życia utykał, nie ma też w pełni sprawnego ogonka. Ale już nigdy nie wróci pod śmietnik :)
Ponieważ mieszka niedaleko, a do tego mamy stały kontakt z opiekunką, będziemy mieli zawsze bieżące informacje o jego stanie.
Obrazek


juppii!!!!! nasze kciuki i lapki daja rade :D to mocno trzymamy z kociastymi za inne kociaste :D

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pon lis 17, 2008 17:55

podnosze slodziaki i trzymamy lapki i kciuki :D

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Pon lis 17, 2008 21:26

i dalej znow na gorem na pierwsza!!

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

Post » Wto lis 18, 2008 9:57

i na pierwsza.. wlasnie przyszedl moj kochany kotecek i mi mruczy,ze trzyma lapki za kociaki, ktore posuzkuja domku.

kochajaca_kociska

 
Posty: 2218
Od: Śro paź 29, 2008 16:31
Lokalizacja: pyrlandia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości