Basia dzisiaj pojechała do stałego domku. Domek wypytany, sprawdzony i zaakceptowany. W kulminacyjnym momencie była kolejka do transporterka nowej pańci, kolejka składała się z kotów, które nie były przewidziane do adopcji na ten dzień

(boję się, że w ten sposób koty wystawiły mi niezbyt przychylną opinię

).
Pierwsze sms-y z nowego domku:
1) Dojechaliśmy nawet spokojnie, nie płakała bardzo

w domu na początku trochę jeszcze płakała a teraz mruczy jak się ją głaszcze i już coś zjadła

, znalazła sobie miejsce na kocyku na kaloryferze i lubi stamtąd obserwować mieszkanie

, prosze się nie martwić, wszystko wskazuje na to, że zaczyna jej się podobać w nowym miejscu, będzie dobrze

, pozdrawiamy
2) moja odpowiedź: Dobry początek, Basiunia lubi spokój, ciszę, lubi żeby z nią "rozmawiać", boi się hałasu, głośnych dźwięków itp. proszę duuużo pisać
3) Odpowiedź: Dobrze

babcia, jak przed chwilą do niej dzwoniłam to właśnie mówiła, że sobie rozmawiają

teraz jadę do Krakowa ale jak wrócę to obiecuję, że porobię jej dużo zdjęć
Dałam nowej pańci namiary na miau i mam obiecane zaglądanie na forum