Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 02, 2003 11:20

Myszo,

Wspolczuje bardzo i mocno sciskam.
I jestem pewna, ze podjelas sluszna decyzje przygarniajac braciszka Pumci.


Pozdrawiam cieplutko
MArgarita

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2003 11:29

Byłam kotem szczęśliwym,
marmurkowe miałam futerko,
miałam też towarzysza,
co ranę na nodze miał wielką.

Miałam swoje miseczki
i dobre w nich jedzonko,
bawiłam się z Borutą,
za oknem świeciło słonko.

Miałam swoją Pancię,
która mnie wzięła do siebie
i dała mi dużo Miłości,
i czułam się u niej jak w niebie.

Żyłam na ziemi krótko,
widocznie ktoś w górze tak chciał,
a teraz mój brat dom zyskał,
na pewno zrobi: miau!

Chciałam tylko powiedzieć,
że tutaj dobrze się czuję,
spotkałam Bunca i inne koty
i nawet mi się rymuje.

I patrzę na Ciebie, Panciu,
zza mostu drugiej strony,
i będę o Tobie pamiętać.
Uciekam łapać koty za ogony!
Ostatnio edytowano Śro gru 03, 2003 10:56 przez Katy, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto gru 02, 2003 11:31

Ostatnio edytowano Wto sty 27, 2004 11:09 przez Mysza, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto gru 02, 2003 11:31

Katy - to jest piekne, siedze w pracy i rycze (dobrze, ze szefa nie ma).
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2003 11:32

Katy..... :placz:
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto gru 02, 2003 11:34

Mysza pisze:więcej zdjęć mam w aparacie... :cry:

Ale przeciez wywolasz kiedys, no.
Bedziemy Pumcie zawsze pamietac [ikonka glaszczaca po glowce]
Trzymaj sie Myszuniu.
Monika & Ruda i Kropek. Za TM Bursztyn, Kocinka, Cykoria, Wodzik, Dyś i Zuzia..
Nasz wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10850216

Monika

 
Posty: 17883
Od: Pt lut 22, 2002 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2003 11:36

...
Obrazek PumaObrazekOhana
Koty i psy ;) są jak powietrze: wszędzie ich pełno i nie da się bez nich żyć...

Aki

 
Posty: 1610
Od: Pon paź 06, 2003 8:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 02, 2003 11:37

Katy.... to jest piękne.... i o Buncu wspomniałać...wielkie dzięki
Rozryczałam się jak bóbr :placz: W pracy na mnie patrzą jakoś dziwnie. :placz: :placz: :placz:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto gru 02, 2003 11:39

Najwazniejsze jest to ze tam gdzie jest jest napewno szczesliwa i nie jest sama... Bo napewno wszyscy tam na nia czekali...
Obrazek

Anusia

 
Posty: 3763
Od: Pon sie 25, 2003 15:45
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto gru 02, 2003 11:41

Mysza
- bardzo, bardzo Ci współczuje (wiadomo jak to ciezko wyrazic slowami) :cry: :cry: :cry:
Miętowy Obrazek Leon Obrazek

Anais

 
Posty: 49
Od: Pon lis 03, 2003 12:37

Post » Wto gru 02, 2003 11:47

Bardzo smutno, że Pumci już nie ma na tym świecie :( , ale na pewno w kocim niebie jest szczęśliwa. Myszko trzymaj się.

ina

 
Posty: 4099
Od: Śro paź 08, 2003 21:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 02, 2003 12:03

Monika pisze:Katy - to jest piekne, siedze w pracy i rycze (dobrze, ze szefa nie ma).
mój jest i patrzy ze zdziwieniem, dlaczego znów beczę :placz: (chyba ma mnie za wariatkę rozchwianę emocjonalnie) Mysza... sciskam mocno

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Wto gru 02, 2003 12:10

Tak mi przykro i smutno. :cry: :cry: :cry:

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Wto gru 02, 2003 12:16

Mysza!
Dopiero teraz przeczytałam. Tak mi smutno :cry: Biedna Pumcia.

Dobrze, że dajesz domek Budrysowi. To dużo lepiej i bardziej w porządku wobec Pumci, niż oddać się rozpaczy. nie przejmuj się krytycznymi uwagami. Robisz dobrze. Inny kotek znajdzie domek na który zasługuje.
Nie każdego stać na taki wspaniały i wielkoduszny uczynek.
Ściskam Cię mocno.

Sigrid

 
Posty: 7120
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto gru 02, 2003 13:13

W pierwszym szoku miałam wątpliwości... ale nie co do Twoich, Myszo, motywów, tylko co do bezpieczeństwa malca. Ale skoro powiadasz, że przypilnujecie, żeby mu się nic nie stało... No to chyba wiecie (obie z Kasią D.), co robicie. Jest tyle kociaków, które potrzebują domu... A te maluchy są takie kruche... :cry:
Ale chyba już pora, żeby się los odwrócił, co? Może już wyczerpaliście limit nieszczęść...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 300 gości