Zrób swój własny cud! Rupert, Salem i dziwne maluchy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 13, 2008 11:14

Powinna...
Tylko jak wiadomo, u nas teoria jest najczęściej tylko teorią :(
Obrazek

czarna_agis

 
Posty: 4361
Od: Czw wrz 07, 2006 23:14
Lokalizacja: warszawa

Post » Czw lis 13, 2008 11:24

Mam nadzieję, że znajdą się na to jakieś paragrafy i dupek ze swoimi chorymi pomysłami zostanie uziemiony.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2008 11:25

ja trochę nie w temacie, ale... mam koleżankę z Pruszkowa, która wzięła w sumie 3 kociaki ze sklepu zoologicznego - tam jest kotka podwórkowa, które non-stop się koci, a poniewaz na kotki jest zbyt, więc.... :(
Koty są wydawane za darmo. Może masz ochotę porozmawiac z właścicelem sklepu, orchidko, może udałoby się wysterylizować kotkę a facet by może pomógł w szukaniu domków dla kotów piwnicznych? Dać Ci namiary?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw lis 13, 2008 13:11

Never - poproszę namiary.
Jeśli to Pan z kwiaciarni to rozmawiałam z nim na wiosnę. Dokarmia kotkę, która jest ponoć juz starsza i nie rodzi.
O żadnej innej nie mówił...

Ci z zoologicznego raczej żadnej nie dokarmiają. Sprzedawczyni tam jest wibitnie antypatyczna i ma zero serca do zwierzaków. Kociaki są tam dlatego, by przyciągnąć klientów.

Co do karmicielek i rozwiązań. Czekam na kopię tego pisma. Jak ją dostanę - będę działać. Na pewno nie zostawię tego tak jak jest!

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lis 13, 2008 13:24

Kciuki Orchidko.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 13, 2008 14:29

Jestem uparta, więc kciuki to raczej trzeba trzymać za tych po drugiej stronie, bo dam im nieźle popalić :twisted:

Wolałabym jednak robić to jak kociaków juz nie będzie w piwnicy... żeby to sie na nich nie skupiło.. tfu! tfu!

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Czw lis 13, 2008 23:00

Never pisze:ja trochę nie w temacie, ale... mam koleżankę z Pruszkowa, która wzięła w sumie 3 kociaki ze sklepu zoologicznego - tam jest kotka podwórkowa, które non-stop się koci, a poniewaz na kotki jest zbyt, więc.... :(
Koty są wydawane za darmo. Może masz ochotę porozmawiac z właścicelem sklepu, orchidko, może udałoby się wysterylizować kotkę a facet by może pomógł w szukaniu domków dla kotów piwnicznych? Dać Ci namiary?


A o który sklep chodzi, bo jest ich kilka?
Te, do których ja chodzę, propagują sterylizację, pani właścicielka na Komorowskiej nawet bardzo walecznie to robi...
Ale i tak podrzucają im kocięta i szczenięta. Sklep jest w nieciekawej okolicy, właścicielka sama wydarła z łap pijaków kilka szczeniąt i kociąt. Teraz co jakiś czas znajduje zwierzęta pod drzwiami.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lis 14, 2008 10:09

Nie wiem jeszcze który sklep, dziewczyna stamtąd jest chora i nie mogę się z nią skontaktować, w przyszłym tygodniu dam znać - ja Pruszkowa dobrze nie znam, niestety :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lis 14, 2008 11:03

hop!

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pt lis 14, 2008 12:58

HOP!
Dzieciaki w niebezpieczeństwie!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt lis 14, 2008 16:29

No więc to jest sklep tuż koło dworca, ona nie pamięta nazwy, ale mówi, że tylko jeden jest w tym miejscu. taki trochę większy, tzn jak dwa pokoje :twisted: + sprzedaje tam czasem babak, a czasem łysy facet :lol: :lol: :lol:
Opis straszny, ja wiem, ale tylko tyle wyciągnęłam z niej :( I tam właśnie cały czas są małe kotki do oddania, od kocicy która się tam rozmnaża. Chyba kotkla jest ruda, bo ta koleżanka ma 2 rude kotki z dwóch miotów.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt lis 14, 2008 16:44

To ten sklep, który znam, ale kociaki są tam z różnych miejsc. Nie od jednej kocicy. Ludzie po prostu przynoszą i kociak siedzi w klatce dopóki ktoś go nie zechce wziąć...
Niestety proceder powoduje, że ludzie się nie stresują kastrowaniem kocic, bo wiedzą, że w razie czego kociaka do sklepu wstawią :roll: :evil:

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Pt lis 14, 2008 21:16

Widzisz, a na Komorowskiej podrzucają "obok" sklepu. Na przykład na oczach klientów do śmietnika!
Był taki przypadek w te wakacje - z tym, że te kociaki nie były w sklepie, trafiły gdzieś na DT. Innym razem właścicielka sklepu sama odebrała dzieciom okolicznych meneli szczeniaka, który był tak wycieńczony, że nie mógł stać! Pies został u niej na stałe.
I tak mają ciągle! Zresztą sama pamiętasz Megamiziaka.

A właścicielka nie jest osobą, która da sobie w kaszę dmuchać, potrafi być bardzo ostra w stosunku do klientów i mówi co myśli bez owijania w bawełnę.
A mimo to ciagle ma podrzucane zwierzaki.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob lis 15, 2008 18:29

A ja ciągle nie wymyśliłam imienia dla malucha...
Nie jest już taki bojaźliwy jak na początku, ale nadal ucieka jak się do niego podchodzi i chowa się po kątach. Natomiast jak już uda się go jakoś podejść i wziąć na ręce czy na kolanka to się rozkręca, zaczyna mruczeć, prężyć się, wystawiać brzuszek albo po prostu się przytula i drzemie ;)
Moja kicia chyba już go zaakceptowała, ale cały czas go "pilnuje", tzn. chodzi za nim, obserwuje go, czasem go skarci, ale krzywdy mu nie robi. Czasem się ganiają, biegają za sobą po całym mieszkaniu, tak jakby bawiły się w berka ;) Super to wygląda :) Mały ma mnóstwo energii i rozkręca moją kicię, która ostatnio jakoś tak spoważniała. Poza tym koteczek bardzo lubi się bawić, jest bardzo ciekawski, wszystkim go można zainteresować i bawi się wszystkim czym się da ;)

Jak mogę wrzucić tu zdjęcia?

Aniki

 
Posty: 405
Od: Czw wrz 04, 2008 17:55
Lokalizacja: Piastów/Warszawa

Post » Sob lis 15, 2008 19:35 Zainteresowana.

Witam
Jestem z Kielc. Czy mogłabym zobaczyć najnowsze zdjęcia kotka Mati. Jestem zaintersowana.
Pozdrawiam
Anna

admika2

 
Posty: 18
Od: Sob lis 15, 2008 19:32
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 55 gości