Ajszus:
Myszo: Dodatkowo 'ten kot' nie jest rozpłaszczony na mojej klacie i wtulony z całej siły tylko dlatego, że się zainteresował sznurkiem od aparatu, wcześniej było mruczando-przytulando, w nocy zresztą też
A rano zastałam Pelę liżącą moją parasolkę
PS: złodziejskie potwory kradną mi moje parówki!
SOJOWE!

i to z takim zamiłowaniem, ze Pchełka (Pchełka! ostoja łagodności!) burczy na resztę, jak się zbliżają do jej kawałka!
PS2: zaraz Elegancio idzie na odsiusiankowanie u weta
PS3: co z Milusiem???