Wielki Biały Wieloryb :)- już u Ruru

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 12, 2008 14:31

:lol:

Anka60

 
Posty: 348
Od: Pon paź 06, 2008 8:13
Lokalizacja: Włocławek

Post » Śro lis 12, 2008 14:34

Jak ostatnio przywiozłam kota do domu, to przez dwa dni nic nie jadł i nie pił. Kiedy zaczynałam już myśleć o wizycie u weta, złamał się. Wylazł z kanapy na zapach tuńczyka z puszki w sosie własnym. :lol:

Anka60

 
Posty: 348
Od: Pon paź 06, 2008 8:13
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw lis 13, 2008 5:58

tuńczyk zawsze działa :wink:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw lis 13, 2008 10:11

mumka27 pisze:tuńczyk zawsze działa :wink:


Na wszystkich, ale nie na wieloryby :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lis 13, 2008 10:47

to by był prawie kanibalizm
:wink:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 13, 2008 10:51

kordonia pisze:Z samego rana poleciałam po ten Friskies.
Biały Wielki Wygłodniały Wieloryb rzucił sie na to, jak harpia :D


:roll: :roll:
Czy te białe to wszystkie mają taki wyrafinowany gust???
Może jeszcze Whiskas jak koleżanka Księżniczka? :roll:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lis 13, 2008 12:57

Whiskas był w użyciu, i nawet jakieś trociny z biedronki, bo podobno to jadł we wczesniejszym domu, w tym, który trzymał go na sznurku. Ale nie.

Tylko i wyłącznie Friskies.


Jak tak obserwuję Wieloryba, to jest to zupełnie inny kot, niż wszystkie inne :)
Pewnie to przez tą głuchotę, bo ma taki swój wielorybi, śmieszny świat.
Np. - bawi sie piłką, skacze, tulga ją, wpada na inne koty, które syczą i warczą, ale on nie wie o tym, bo nie łsyszy i bawi sie beztrosko dalej :lol:
Wszystkie koty uwazają, ze jest on baaardzo odwazny, i mają przed nim respekt :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lis 13, 2008 13:00

Biały bohater
i pewnie nie boi się odkurzacza :P
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 13, 2008 13:01

kordonia pisze:Wszystkie koty uwazają, ze jest on baaardzo odwazny, i mają przed nim respekt :)


:lol: :lol: :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 13, 2008 13:06

No pewnie, ze nie boi sie odkurzacza :lol:

I miksera tez nie :)

Wściubiał swój nos i stał obok mnie na blacie, kiedy miksowałam wczoraj zupę z cukinii (inne koty pochowane po wszystkich kątach) :)
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lis 13, 2008 13:17

Mój kochany Biały Wieloryb
:love: :love: :love: :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 13, 2008 14:06

Ruru, własnie sie dowiedziałam- transport do Milanówka nie wypalił :(
Dziewczyny pojechały po tego psa, który miał jechać i niestety, ktoś je ubiegł. Piesek był beaglopodobny i wszyscy go chcieli :roll:
Pewnie trafił do dobrego domu, ale dla nas to wielka szkoda i strata, bo transport się nie odbędzie.
Niestety, nie jestem dziś w stanie zawieźć Wieloryba do Gdanska do Kasi1, bo jestem w pracy do 19.00, a potem jeszcze na kroplówki z Rudziaszkiem.
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw lis 13, 2008 14:13

:( :( :( :( :( :(
Kordoniu to może napiszmy
w tytule, że transport poszukiwany
Elblag - Łódź
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 13, 2008 14:26

Uwaga, uwaga !!!
Transport pilnie potrzebny z Elbląga do Łodzi.

A tak cichutko powiem, że może udałoby się załatwić przewóz z Torunia do Łodzi. Moja bratowa jeździ tą trasą raz w tygodniu samochodem, ale kociak musi być w transporterku. Jednak do Torunia musi być dowieziony, a potem odebrany w Łodzi. Jeśli to jakoś pomoże, to mogę z nią pogadać.

Anka60

 
Posty: 348
Od: Pon paź 06, 2008 8:13
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw lis 13, 2008 14:32

No i jeszcze inna propozycja. Może uda się dowieźć go do Włocławka. Mogę go wtedy przechować dzień, czy dwa jeśli będzie taka potrzeba, a do Łodzi wyślę go samochodem bratowej jak będzie jechała. Ruru odbierze go wtedy w umówionym miejscu w Łodzi.

Anka60

 
Posty: 348
Od: Pon paź 06, 2008 8:13
Lokalizacja: Włocławek

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: EmiEmi i 226 gości