Wypada się nareszcie odezwać, bo rodzinka jest u mnie już od 12 dni
Przez ten czas walczyliśmy z biegunkami, szczególnie u mamy (również zwaną Szarotka), a w konsekwencji również u dzieciaków, które cały czas ssą cyca. Kicia przez kilka dni dostawała antybiotyk, widać poprawę i oby tak zostało.
Dzieciaki są już zaszczepione. Właściwie mogą szukać swoich własnych domków.
Jak już kilka postów wyżej napisała jopop, domu szuka również Szarotka (2). Mam nadzieje, że ta przekochana kicia szybko znajdzie swojego człowieka.
Jeśli chodzi o kociaki nie mam żadnych wątpliwości, że kiedy tylko zacznę je ogłasyać ustawi się kolejka chętnych

Są obłedne
Kilka fotek. Niestety nie tak dobrych ja te wcześniej zamieszczone, ale pokazać się i tak chcemy

Szarotka, chudzinka, smutasek, chyba ma już dość zamknięcia w jednym pokoju

Mała Skarpecia, troszkę nieśmiała, najmniejsza z bandy

Duża Skarpecia, kochana dziewunia, przylepa

Synek (mój ukochany

)

Pingwiś, najmniej potrzebuje kontaktu z człłowiekiem, a może mnie nie lubi

Czarny, słodki diabełek
Dzieciarnia bawiąca się
Sama słodycz
Imiona mają bardzo roboczo -robocze, nie miałam natchnienia.
Dobre dusze proszę o wsparcie finansowe, szczególnie dla jopop, na której głowie jest rachunek za szepienia małych, leczenie ich mamy.
Jakby tego było mało zafundowała nam wór żwirku