Wielkie dzieki wszystkim za wsparcie

Nocka minela rozrywkowo. Kotecek sie wyspal w ciagu dnia, wiec w nocy dostal ochoty na zarciki

Zaczal od dzikiej gonitwy za Fiona, a skonczyl na polowaniu na nasze stopy - na szczescie koldra jest gruba i nie poczulismy zebow

A potem padl i dospal do rana na tym samym miejscu

Nawet do kibelka nie przyszedl z odwiedzinami i zaproszeniem do mizianek

Pewnie jednak byl wykonczony. Poza tym nie skarzy sie na brak czegokolwiek
Troche sie obawialam podania mu antybiotyku w tabletce. I tu nieoczekiwanie pomagla mi...Fiona

Tabletke przepolowilam i sprytnie ukrylam w kuleczce z mielonej wolowinki (zawsze bylam przebiegla

). Dex sie rzucil na smakolyk, ale w pewnej chwili zwolnil ruchy szczeka. Mysle sobie, gad jeden trafil na tabletke i zaraz ja wypluje, ale na szczescie przybiegla wielce zainteresowana Fiona i zaczela weszyc w poblizu drugiej kuleczki z tabletka. Dex spanikowal, zrobil profilaktyczne chchchcchchch w strone lakomej siostry i polknal wszystko w blyskawicznym tempie

Dzis wieczor powtorka z rozrywki!