Byłam u małej dzisiaj, zadomowiona całkowicie, aż żal ją będzie zabierać- bo nie znam jeszcze decyzji... tam ciagle ma Dużego koło siebie a ja albo pracuje albo wyjezdzam. Ma mnie tylko popołudniami...
Tylko martwi mnie że chyba znowu jej się pojawił taki guz jaki miała usuwany... no chyba że coś źle wymacałam. Nie wiem czy to może się odnawiać ? Martwię się... mam nadzieję że nie trzeba jej bedzie znowu ciąć... no nic będzię ta zmiana pod obserwacją... i zobaczymy wtedy...
Tamten guzek był wycianany na początku czerwca....
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75 ... a&start=45



!!