tangerine1 pisze:Biedny Ursusik
Miałam nadzieje, ze dzisiaj będzie juz lepiej
Biedni jesteście strasznie
a jak z apetytem, próbuje coś jeść ?
Apetycik jest także to duzy plus ale katar znowu wrócił i leci z noska i oka.Zaraz jedziemy na druga dawke zylexisu o odpornośc sie podniesie powoli.
Ogólnie poprawa jest duża ale nie chwale go bo z nim to różnie bywa krok do przodu dwa do tyłu....
Dziś ma do diety właczonego ziemniaka i banana jako naturalne żródło potasu.Ziwemniaka zjadł nawet ze smakiem a banana olał - jakos go rozumiem
Biegunka się zatrzymała są jeszcze niekontrolowane kupki ale to już nie to samo co ta lejąca sie biegunka.
, przyszła do mnie na mizianki, potem przytuliła się do mnie i spała. Staram sie z nią dużo "rozmawiać" 
bardzo łagodnym głosem (tak jak z dzieckiem) i myślę, że powoli się odblokowuje. Musiałam ją brać na ręce w czasie leczenia, no bo i zastrzyki i zawiesina, teraz poczekam, aż sama zechce przyjść najpierw na kolanka a potem na rączki.
