Witajcie wieczorową porą
Dziś od samego rana świętujemy ile wlezie nie zajmując sie niczym innym niż leniuchowaniem

, Kropcia towarzyszyła mi przez większość dnia bądź to przesypiając bądź przesiadując w pobliżu

. Z jej pyszczka praktycznie znikły wszystkie chorobowe objawy i znów mogę sie cieszyć pięknem szylkretowego futerka

.
