Wielki Biały Wieloryb :)- już u Ruru

» Pon lis 10, 2008 10:03

przepiękni są!

» Pon lis 10, 2008 10:34

dwa cudne cuda :ok:

» Pon lis 10, 2008 10:45

ruru pisze:Chłopakom się podoba:

Henio- suuuuuper koleś!

Ruru- no, może być, ale...

...ja jestem ładniejszy i biurko jest moje

» Pon lis 10, 2008 11:03

ruru pisze:No to biedny biały głucholek
pewnie zamieszka w Łodzi
tylko ten traaaaaansport

Jakby co to ja przejeżdzam w piątek przez Łódź (na Katowice), w nieprzyzwoitych godzinach rannych :twisted:

» Pon lis 10, 2008 12:10

kasia1 pisze:
ruru pisze:No to biedny biały głucholek
pewnie zamieszka w Łodzi
tylko ten traaaaaansport

Jakby co to ja przejeżdzam w piątek przez Łódź (na Katowice), w nieprzyzwoitych godzinach rannych

Kasiu1, bardzo dziękuję
:1luvu:

za propozycję
jeszcze będę rozważać
chociaż już pewne
ustalenia są..

» Pon lis 10, 2008 17:46

kasia1 pisze:
ruru pisze:No to biedny biały głucholek
pewnie zamieszka w Łodzi
tylko ten traaaaaansport

Jakby co to ja przejeżdzam w piątek przez Łódź (na Katowice), w nieprzyzwoitych godzinach rannych

Kasia, a o której bedziesz wyjeżdżać?
Czy bedziesz przejeżdżać przez Malbork?
Samochodem, czy pociągiem?

» Pon lis 10, 2008 18:06

Kot musiałby być dowieziony do Gdańska, bo z Gdańska jedziemy w srtonę Tczewa Gniewu (nie wjeżdżamy) itd, samochodem. kot oczywiście, może wcześniej przyjechać, a wyjeżdżać będziemy tak żeby koło 12 być w Katowicach w piatek

» Pon lis 10, 2008 19:12 Matko święta

jakie cudeńko!!!!! Kordonio gdzie Ty znajdujesz takie piękności?

» Pon lis 10, 2008 19:31

Teraz jak juz wiadomo, że kitek będzie miał dom to też się przyznaje, że podziwiałam to cudo od początku. Prześliczny jest.

» Wto lis 11, 2008 10:02

Wszystko dobrze, Norweg chodzi po całym domu, zwiedza wszystkie najmniejsze schowki i kryjówki, jest wesoły, bawi sie, nie boi sie innych kotów, daje sie głaskac, ale nie chce jesc, no.
Już wypróbowałam wszystkeigo- zawsze ten sam schemat- biegnie za mną, chce dostać to co niiose, cieszy sie wyraźnie,ze bedzie ejdzenie, dostaje i miskę i... "eee, to nie to"
Zadzwoniłam do pani, u której ostatnio przebywał, powiedziała,z e u niej non-stop siedział w miskach, ze to on puścił ją z torbami, bo tyle jadł.
Dawała mu tylko Friskies dla kotów i Friskies dla psów juniorków.
No takie coś, to dopiero jutro moge kupic, bo dzis hipermarkety zamknięte.
BYłam przed chwilą po Whiskasa, mokra i suchą- niee, blee
Teraz ide po zwykłe mleko, bo kociego i Convalescensa nie che pić.
Zobaczymy co on na to.

» Wto lis 11, 2008 12:18

Tak, ta pani mówiła, że on tylko suchy friskies u nie jadł, że taki wybredny

A kordoniu czy ząbki są w porządku, może coś go boli?

» Wto lis 11, 2008 12:23

Zęby w porzadku raczej, teraz mu zajrząłam.
I widac, że on bardzo chce jesc, bo po prostu biegnie za mną do kuchni i prosi o jedzenie, ociera sie, miauczy, patrzy wyczekujaco, ale wszystko mu śmierdzi

Nic to, do jutra musi przetrwac jakoś, z samego rana kupię mu friskies

Na razie pochłeptał zwykłego mleka. Dobre przynajmniej to, na początek.

» Wto lis 11, 2008 12:31

kordonia pisze:Zęby w porzadku raczej, teraz mu zajrząłam.
I widac, że on bardzo chce jesc, bo po prostu biegnie za mną do kuchni i prosi o jedzenie, ociera sie, miauczy, patrzy wyczekujaco, ale wszystko mu śmierdzi

Nic to, do jutra musi przetrwac jakoś, z samego rana kupię mu friskies

Na razie pochłeptał zwykłego mleka. Dobre przynajmniej to, na początek.

A właśnie ta pani mówiła, że przepada za mlekiem
- tylko że później wymiotuje :roll:

co kot to obyczaj

kiedyś ktoś mi mówił, że podobno żeby takie zwykłe mleko
było lepiej tolerowane
trzeba dać troszkę cukru
:roll:

» Wto lis 11, 2008 12:38

BIały był podobno trzymany w poprzednim domu, który chciał sie go pozbyć, i z którego ta pani go wyratowała, na metrowym sznurku przywiązany do nogi od kuchennego stołu.
W tamtym domu jadł karmę z biedronki, ale pięć ziarenek rano i pięć wieczorem. Podobno jej córka naocznie to widziała, jak oni te ziarenka odliczali, zeby kot nie przytył.
I ze był bity.

W każdym razie, jak dotad, Ruru, to moge Ci pwooiedzieć,z e jakiś uraz psychiczny Biały ma, tzn lubi samą pustą rękę, i wtedy od razu sie przytula i mili, ale jeśłi w ręce mam cokolwiek, czy to jedzenie dla niego, czy nawet komórkę, która chcę mu zrobić zdjecie, to wyraźnie się boi.
Moze faktycznie był karcony przy pomocy jakichś narzędzi :roll:

Nie da sobie też na siłę otworzyć pyszczka, bo chciałam mu włożyć kawąłek mięsa tam :oops:

Ale uszy czyscic pozwolił sobie bez problemu.
Taki trochę dziwak, ale bardzo sympatyczny i miły, i przyjaźnie nastawiony i do ludzi i zwierząt

» Wto lis 11, 2008 12:43

Właśnie Norweg znalazł kasztana i szaleje z nim po pokoju

Wielki Biały Wieloryb :)- już u Ruru

Kto przegląda forum