Dostałam wiadomość od myszy_87. Ze względu na poufność korespondencji nie mogę powiedzieć nic więcej niż to,
że
SZUKAMY PILNIE DOMKU STAŁEGO DLA PATROLKA!
(powody edukacyjno-wyjazdowe. I uprzedzając bardzo proszę o niekomentowanie tego faktu, ja także nie skomentuję. Omińmy to i zajmijmy się Patrolkiem.)
I dodam, że
nie możemy być domem stałym dla Patrolka!
Jemu jest dobrze, ale dość często musi być izolowany w łazience, np. na całe noce. Często miauczy, bo chce wyjść, a nie może być puszczony, bo my wychodzimy. To nie jest dobre rozwiązanie na stałe. Nie dogaduje się z naszymi krówkami, a przyznam, że dla naszych krówek to także bardzo duży stres. Są teraz bardzo biedne. Zwłaszcza Tasia, która nie widzi przeciwnika, a bardzo się go boi.
Są jeszcze inne powody, np. ekonomiczne, itp.
Więc szukamy domku dla Patrolka, z możliwościami i bezwarunkową miłością!
Dziś wieczorem niestety jedziemy do kliniki. Coś się babrze, jak wspomniałam wyżej.
