DASZKA- było:jutro zdejmujemy gips! jest: Daszka zdjęła sama

» Pt lis 07, 2008 20:57

Za maleńką- :ok:

,żeby kaszelek przestał męczyć!

» Sob lis 08, 2008 7:44

no to dzisiaj ja zacznę :ok:

» Sob lis 08, 2008 12:40

Killatha pisze:no to dzisiaj ja zacznę

no to ja będę druga :wink:

» Sob lis 08, 2008 13:31

Daszka do góry!-jestem trzecia,ale zaglądam cały czas-koteńka szuka domku-na razie kaszlaczek, ale miejmy nadzieje,że nowy antybiotyk da sobie rade z choróbskiem!

» Sob lis 08, 2008 13:53

No i znów Daszka ściągnęła opatrunek!!!! :evil:

-jeszcze bardziej przy tym uszkodziła staw-teraz znów byłrtg,nastawianie i nowy opatrunek-taki na szelkach-a to ci dopiero uzdolniony kot!
Zrobione testy wykazały,że kicia nie ma FIV-a, ani białaczki :dance:

!
Żeby teraz opatrunek wytrzymał-bo potrzeba min.2 tyg ,żeby staw się ustabilizował!

» Sob lis 08, 2008 15:20

Ale agentka, łatwo się nie poddaje...

» Sob lis 08, 2008 19:30

Kaszel Daszki zmienia się-mniej odksztusza-zmiana leku pomaga-weci osłuchali i swierdzili,że osłuchowo jest lepiej-także już będzie "z górki",ale Milenie nadal trzeba pomagać-dziewczyny-chociaż podrzucajcie wątek!-domku też trzeba szukać!

» Sob lis 08, 2008 19:40

kristinbb pisze:Daszeńka

milenap pisze:Kristinbb szukamy domku...na pewno będzie musiała jeszcze troche u mnie zostać, musimy wyleczyc płuca, łapkę, sprawdzić z tą ciażą, odrobaczyc, zrobić testy....troszke to potrwa, a przecież nie oddam nikomu chorego kotka.

na razie malutka poprostu rzęzi, robie jej inhalacje, oklepuje, daje flegamine i leki.

a tu obiecane fotki malutkiej Daszeńki, zobaczcie na tą obłędna łapkę z 1 czarną poduszeczką