RUDASEK KACPER-KARTKI Z PAMIĘTNIKA - jest dobrze!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 23, 2008 19:44

Kacperku, bardzo ci współczuję takich niemiłych odwiedzin! Moja Duża powiedziała mi, że w przyszłym tygodniu też pojadę - jak ona to mówi - na wizytę. I znowu będą mi galaretką smarować brzuszek. Wcale tego nie chcę, ale jak Duży chce, to kot musi.

Feluś
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 27, 2008 19:30

i jak tam Kacperku poszczepienny?
jak sie czujecie oba ze stasiem?

Cos nic nie piszesz i my sie martwimy

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 27, 2008 21:48

26 października 2008

Przepraszam, że się nie odzywałem :cry:

MOJA ciągle gdzieś biega, znosi do domku jakieś kłujące gałązki, jakieś dziwnie pachnące pojemniczki i niepachnące kwiatki :cry:
Tłumaczyła mi kiedyś, że to na takie święto wszystkich, których już z nami nie ma :( Ona to znosi do domku, bo niedługo będzie musiała odwiedzić tych wszystkich dwułapnych, których ja już nie poznam. Powiedziała, że dla czterołapnych, którzy kiedyś mieszkali z nią, też coś ma. Wszystkie byłe czterołapne MOJEJ śpią teraz niedaleko, tuż przy naszym domku. Ale ja ich już nigdy nie zobaczę i MOJA też ich już nie zobaczy. Smutna była, gdy o nich mówiła :crying:

Po odwiedzinach czwartkowych już śladu nie zostało. Staś i ja czujemy się dobrze, a MÓJ powiedział, że chyba nam energii przybyło :lol: MOJA obiecała mi, że za kilkanaście dni zobaczę tego kotuta, co mieszka z mamą MOJEJ :D Nie mogę się doczekać i Staś też nie może się doczekać!!!

Dzisiaj MÓJ i Młode byli w domku, a MOJA znów gdzieś poszła :roll:

Czy MOJA nie może trochę z nami pobyć w domku? Ciągle gdzieś chodzi, coś robi, nawet jak ja sobie drzemię :wink:

Odwiedziła nas dzisiaj Siostra MOJEJ. Bardzo się dziwiła, że ja tak urosłem :D No, jak kotut ma dobre żarełko i zdrowy brzuszek, to rośnie!!! Ja rosnę wzdłuż, a Staś wszerz :ryk: MOJA powiedziała, że gdyby się ze mną i Zosią nie bawił w bitwy i bieganie, to by wyglądał "jak wałek od maglownicy" :roll: Nie wiem, co to jest "wałek od maglownicy", ale Staś jest duży, silny i ciągle nas zaczepia :roll: Ja też nie jestem :aniolek: , często to ja go zaczepiam - a co będzie grubas spał :!: :?:

Kończę na dzisiaj.

Mała 1, a co z moją siostrzyczką - dalej jest smutna i sama? Może znalazł ją jakiś miły domek?

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Pon paź 27, 2008 21:54

Kacperku kochany-Twoja siostra jeszcze czeka w schronisku :( Ona nie miała takiego szczęścia jak Ty.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 28, 2008 22:12

ech fajnie sie masz Kacperku :D

Twoja siostra mam wrazenie ,że zmalała :(
Ona jest płochliwa-nikt jej nie chce
a śliczna z niej, taka aksamitna kicia.
Tylko potrzebuje wyrozumiałego człowieka.
Moze znasz takiego?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 22:30

Kacper, co u Ciebie słychać?

Felicjan i Drabik zaniepokojeni
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw lis 06, 2008 10:56

Ceść Kacperku :) Dawno do Ciebie nie zaglądałam, ale było mi strasnie smutno ostatnio. Bo w poniedziałek, wtedy, kiedy Ty ostatni ras pisałeś, odesła mała Mrucka. Zasnęła na zawse :( Duza ją włozyła do kartonika i ona teraz śpi niedaleko od nasego Domku, pod sosenką. A ja jus jej nie zobacę :(
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 06, 2008 17:39

06 listopada 2008

Wiecie, jak to się w życiu plecie !!! (o, kot nawet nie czuje, jak mu się rymuje :lol: )

MOJA znów ma tą urwaną głowę!!! Całymi dniami nie ma jej w domku, a jak już jest, to nie ma czasu pisać :pisanie:

Ale dzisiaj postanowiłem zamiałkolić ją do znudzenia. No i wreszcie usiadła do pisania.
Fakt, że życie u nas toczy się sennie i monotonnie - to chyba wina pogody? W zasadzie jesteśmy całkiem grzeczne :kotek: :kotek: :kotek: - tylko spanko ObrazekObrazek ObrazekObrazek i żarełko ObrazekObrazek .

Ale wczoraj było trochę szaleństwa :D

Staś znalazł za szafką takie duże papierowe schowanko z uszkami :lol: . Ono najpierw było takie plaskate, ale jak Stasiu wszedł na nie i zaczął je szarpać za uszko, to okazało się, że ono może być brzuchate! 8O
Była niezła zabawa - on się chował do brzucha schowanka a ja go szukałem 8): Bardzo szeleścił w tym brzuchu, to skakałem na to schowanko - to Staś jeszcze bardziej szeleścił...
Troszkę się rozchorowało to schowanko po naszej zabawie - naderwaliśmy mu uszko :cry:

Jak MOJA wróciła do domku, to powiedziała, że rozrabialiśmy jak pijane zające w kapuście :roll: Nie wiem, o co jej chodziło, bo u nas w domku nie ma ani zajączków - a już na pewno nie ma pijanych zajączków :evil: - i kapusty też nie ma :roll: Fakt, MOJA przyniosła wczoraj takie coś białe, twarde i wygląda jak okrągły baranek. MOJA powiedziała, że to takie warzywo i nazywa się "kalafior". :lol:

Pozdrawiam wszystkich czytaczy z nadzieją, że MOJA częściej znajdzie czas na pisanie...

osspdg

Avatar użytkownika
 
Posty: 1922
Od: Wto sie 05, 2008 9:09
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post » Czw lis 06, 2008 18:16

:lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lis 07, 2008 21:31

Kacperku Twój pamiętnik jest naprawdę fajny :) Pozdrowienia dla Twojej siostry napisz gdzie jest do wzięcia moze my przekonamy naszą dużą :?: :kitty: A my też rozrabiamy i wczoraj to moja młoda też oszalała. Wysłam z domu się pobawić po 7:00 a znalazła mnie 11 godzin później jak twierdzi. i troche sie ubrudziłam klejem na który Młoda mówi żywica czy jakoś tak. W każdym razie mnie znalazła i ja sie nawet uciesyłam a młoda mnie wzieła do cegoś jak łaziena w takim pudle zimnym ustawiła mniejsze i okrągłe i wlała tam czegoś. i powiedziała że mnie umyje. A ja na to sobie mysle co ona ode mnie chce? i co to jest myć się. no i ona mi wycinała sierść :crying: tego już było za wiele ale jak mówiłeś z dużym nie wygrasz. a potem mni czymś łapy spryskała, i mnie tym czymś z okrągłego polała. a potem w taką szorstką szmate na którą mówi: ręcznik zawinęła i mówi: moje biedne kociątko :wink:

ale zapomniałam potem i w nocy do niej poszłam na poduszce się rozwaliłam :mrgreen: No a potem to psociłam z Łatką :) jak zawsze zresztą
Nie martw się nie tylko Twoi młodzi i Moja oraz mój szleją :wink: moi też wariują od czasu do czasu [bez obrazy dla Twoich duzych :twisted: ]Jolcia
:mrgreen:
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Sob lis 08, 2008 11:19

cześć Kacperku-w koncu sie zacząłeś odzywac :D :D :D
piekne sa te trzy dupi przy misce :D

A siostrzyczka Kacperka nadal w schronisku-to piekna błyszczaca aksamitna czarna dziewczynka.
Tylko niesmiała niestety i wszystkich to odstrasza :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 08, 2008 15:18

Ceść
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 08, 2008 17:20

Młoda pomaga mi przekonać Moją Dużą :) właściwie duża jest za dużego teraz trzeba urobić :wink: a gdzie ona jest do wzięcia :?: bylibyśmy może zainteresowani... nic nie obiecuemy, nie chcemy robić nadziei a potem smutku ale napiszcie gdzie jest i coś więcej o niej :wink: duzy raczej się nie zgodzi ale na Łatkę ponoć też się nie chciał zgodzić a teraz na kolana ją zaprasza, głaszcze po główce i " mój kochany kotek..." :smiech3: :smiech3:

Jolcia :mrgreen:
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Sob lis 08, 2008 18:42

Karolinko8-to namawiaj, namawiaj :wink:
powiedz nam cos o sobie :D
Jutro porobie kici nowe foteczki
tylko pamietaj, ona jest ciut płochliwa, trzeba o jej psychike na poczatku bardzo mocno zadbac.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 09, 2008 15:45

No cóż naprawdę nie chcemy niczego obiecywać ale będziemy się starać :wink: Powiedzieć coś o sobie... :?: Cóż mam 12 lat, mieszkam na wsi (kotki moje są wychodzące), ale Maleństwo przez pierwsze dni oczywiście odizolowane od ich prychnięć będzie w domu :) Mam dwie kotki, Łatka jest z naszego forum, Jola od ludzi bezmyślnych rozmnażaczy :evil: ale że tam był dla niej los jedynie wpadnięcia pod samochód wzięłam a z ludźmi trzeba jakoś załatwić. Przez mój dom przeszło już wiele kotów, niedawno miałam okazję pomóc trzem małym osieroconym 1 mies. kociakom, których mama wpadła pod samochód :cry: kociaki są razem w nowym domku wszystkie trzy. Tak więc doświadczenie jako takie jest :lol: Proszę o informacje typu gdzie jest kociątko do odebrania itp. Karola8 & Jola :mrgreen:
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 98 gości