realnej. Pani ma 3,5 letnie dziecko wiec nie moge dac jej Kicuni bo ta wariatka poluje na wszystko...na nogi,rece,twarz,wskakuje na plecy itd. Doradzilam jej mlodego ale doroslego kota a nie taka mala pińdzię z ADHD .No i pani zapytala czy mam takiego .Oczywiscie nie chcac tracic szansy na potencjalny dom powiedzialam ,ze tak . Jak tu nie bedzie to zglosze sie na kociarnie;)
No w sprawie dorosłego to juz p. Iza musi Na razie mamy trójkę do adopcji ale to nie dośc że maluchy to jeszcze dziczki - Czarna, to wiadomo diablica , śniezynka.. niby już lepiej ale ona mała jest i jeszcze jedna z działek tez krówka i też troszkę dzika
Hahahahaha.... usmialam sie przed chwila.Bylam nakarmic moje bezdomniaki .Wracam a pod drzwiami w reklamoweczce 3 puszki z jedzeniem dla kotow.Sasiedzi niezle mnie podgladaja;)))Ciekawe dlaczego nie zapukal ten ktos do drzwi,przeciez nie obraze sie na kogos za to ,ze chce pomoc karmic koty
no wiesz ale to tak w naszym diabelnym społeczeństwie jest że ludzie nie chcą się przyznać do tego że lubią koty czy nie daj boże przejmują sie ich losem
uaktualniłam pierszą stonę Dodałam kociaki które już znalazły domy i które aktualnie szukają
p. Izo w wolnej chwili proszę o krótki opis dzikusów które szukają domków Podejrzewam że zanim znajdziemy domki, to kociaczki się oswoją na tyle żeby je wyadoptować.
No dajciez mi tego kota do adopcji.Kobitka znowu dzwonila ,pytala czy juz mam zdjecia ,jest gotowa podjechac z dzieciaczkiem obejrzec kicie a kici nie ma .2pietro,balkon bedzie osiatkowany przyszlosciowo ,mysle ,ze to moglby byc fajny domek .