Szylkretki są piękne! Cz.52. Proszę o zamknięcie!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 06, 2008 8:40

Mereth pisze:
hihi pisze:No ja przeżyłam pierwszy dzień z dwoma kotami.

I noc.

O mamuśku!!!


Zobaczysz, teraz będzie coraz lepiej.
W sumie ja w pierwsze dni nowych kotów w domu, zawsze ze dwie nocki robiłam nowemu kotu pokoik w łazience i dopiero po tym czasie wypuszczałam na salony.

A ja szłam na żywioł..Raz kotka z psem, i kotka z kotkiem..Poradziły se! :lol: :lol:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 06, 2008 8:41

kalair pisze:
hihi pisze:No ja przeżyłam pierwszy dzień z dwoma kotami.

I noc.

O mamuśku!!!

To znaczy? :lol: :lol: Najważniejsze, że przeżyłaś! Potem będzie lepiej! :twisted: :lol:
Tzn. tak - rezydentka to nerwus i wrażliwiec - cały dzień siedziała w tubier i tylko indykowy gerber ją z tej tuby był w stanie wyciągnąć - obrażone toto jak 100diabłów było...

A Ruda? Ruda to kot typu - NO! Jak wiem gdzie spac i się załatwiać to mieskzanie jest moje! Włazi wszędzie, biega po mieszkaniu jak dzika, w ogóle się nie boi niczego - jak coś spadnie, puknie czy dzwoni to nie ucieka jak Rezydentka, ale... idzie sprawdzić co to!!!

Rezydentka syczy i kilka razy sieknęła łapką, ale raczej dla spotęgowania efektu niż zrobienia krzywdy, a Ruda odpowiada tym samym, a wręcz zaczepia - podchodzi, dotyka nosem ogona Rezydentki i czeka na reakcję :roll:

Kota spała u nas całą noc, a około 1 Ruda uznała, że też chce 8O I koniec! Jedna położyła się z jedne strony łóżka przy mojej głowie, druga przy głowie TŻa i tak z odległości 30-40cm gapiły sie na siebie takimi oczami 8O 8O 8O z cialkami w pełnej gotowości...

Ogólnie wydaje mi się, że jest nieźle, bo sa siebie ciekawe - jedna podchodzi do drugiej, wącha rzeczy których dotykala druga i... tak 30-50cm dystans między nimi się utrzymuje... no i syczą nadal ;)

hihi

 
Posty: 784
Od: Pt sie 22, 2008 6:39

Post » Czw lis 06, 2008 8:45

kalair pisze:
Mereth pisze:
kalair pisze:
Mereth pisze:
kalair pisze:
Mereth pisze:Dzień dobry :D

Widzę, że wczoraj tu się polewało :twisted: :lol: :lol:

E, nie aż tak.. :lol: :lol:
A lubisz czerwone winko? :wink:
Witanko poranne Mereth!
:D
Obrazek


Bardzo lubię winko, czerwone i białe też, kiedyś piłam różowe, też pycha :wink:
Tylko nie mogę przekonać się do Wermuta - zdecydowanie za gorzkie dla mnie :wink:
Choć częściej piję piwo 8) :lol:

Macie słoneczko ? Bo u nas szaro i buro, najchętniej bym sobie wróciła do domku i trochę jeszcze pokimała :oops: :lol:

U nas cudnie! Przyjeżdżaj Mereth! Z chłopaczkami i malą! :lol:
Ja lubię każde winko, byle słodkie. Wermuth może być.
Piwko tylko z sokiem. :wink:



Oj jakbym przyjechała z kotami, a szczególnie z małym rozrabiaką, to bym długo u Ciebie nie posiedziała, straciłabyś cierpliwość 8) :lol:
Ja piwo piję samo bez soku, jakoś nigdy nie piłam razem, wolę smak samego piwa, szczególnie, że lubię ciemne i pszeniczne :wink:

A Karmi lubisz? Kawowe? :wink:

Niie straciłabym cierpliwości! Spoko! Kotki mnie już wyćwiczyły!


A jak mieszkanko? Odezwał się ktoś? :roll:


Karmi jest dobre, choć zdecydowanie z lekkich piw lubię Gingersa, mniam mniam, ale nie piję go jak soczek, zdecydowanie za szybko :oops: :lol:
To dobrze, a nuż kiedyś Cię odwiedzę z koteczkami :wink: :lol:

Nikt się nie odezwał, obawiam się, że ludzie boją się wynajmować mieszkać ludziom ze zwierzętami. Na razie sytucja jest w miarę stabilna, to ogłoszenie to był efekt pewnych rzeczy dotyczących TŻ. Na razie jest niby spokój, ale tak naprawdę mieszkanie może być mi potrzebne na zaraz. Na szczęście mogę przezimować jakiś czas w ostateczności u siostry, ona też na wynajmowanym, ale pokoik mają wolny ( ale to tylko w razie ostateczności ). Ogólnie trochę niewesoło :roll:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2008 8:45

hihi pisze:
kalair pisze:
hihi pisze:No ja przeżyłam pierwszy dzień z dwoma kotami.

I noc.

O mamuśku!!!

To znaczy? :lol: :lol: Najważniejsze, że przeżyłaś! Potem będzie lepiej! :twisted: :lol:
Tzn. tak - rezydentka to nerwus i wrażliwiec - cały dzień siedziała w tubier i tylko indykowy gerber ją z tej tuby był w stanie wyciągnąć - obrażone toto jak 100diabłów było...

A Ruda? Ruda to kot typu - NO! Jak wiem gdzie spac i się załatwiać to mieskzanie jest moje! Włazi wszędzie, biega po mieszkaniu jak dzika, w ogóle się nie boi niczego - jak coś spadnie, puknie czy dzwoni to nie ucieka jak Rezydentka, ale... idzie sprawdzić co to!!!

Rezydentka syczy i kilka razy sieknęła łapką, ale raczej dla spotęgowania efektu niż zrobienia krzywdy, a Ruda odpowiada tym samym, a wręcz zaczepia - podchodzi, dotyka nosem ogona Rezydentki i czeka na reakcję :roll:

Kota spała u nas całą noc, a około 1 Ruda uznała, że też chce 8O I koniec! Jedna położyła się z jedne strony łóżka przy mojej głowie, druga przy głowie TŻa i tak z odległości 30-40cm gapiły sie na siebie takimi oczami 8O 8O 8O z cialkami w pełnej gotowości...

Ogólnie wydaje mi się, że jest nieźle, bo sa siebie ciekawe - jedna podchodzi do drugiej, wącha rzeczy których dotykala druga i... tak 30-50cm dystans między nimi się utrzymuje... no i syczą nadal ;)

No to całkiem fajnie!! Kotusie się poznają! :D
Ależ Ci zazdroszczę tych emocji!
A jakieś zdjątka może? :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 06, 2008 8:46

He he..mam świnki. Morskie. Na tapecie! :lol: :lol: :lol: :lol:
Na razie! :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 06, 2008 8:46

kalair pisze:
Mereth pisze:
hihi pisze:No ja przeżyłam pierwszy dzień z dwoma kotami.

I noc.

O mamuśku!!!


Zobaczysz, teraz będzie coraz lepiej.
W sumie ja w pierwsze dni nowych kotów w domu, zawsze ze dwie nocki robiłam nowemu kotu pokoik w łazience i dopiero po tym czasie wypuszczałam na salony.

A ja szłam na żywioł..Raz kotka z psem, i kotka z kotkiem..Poradziły se! :lol: :lol:


Ja też z Pulpim chciałam iść na żywioł, ale Zorek na początku sprawił, że wolałam dać Pulpiemu trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem.
A Mała była z dworu, musiałam ją izolować zanim nie poszłam do weta, bo też nie wiedziałam czy jakiegoś wewnętrznego/zewnętrznego życia nie ma :twisted:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw lis 06, 2008 8:47

kalair pisze:No to całkiem fajnie!! Kotusie się poznają! :D
Ależ Ci zazdroszczę tych emocji!
A jakieś zdjątka może? :wink:
Zrobiłam jedno zdjęcie, jak Kota zrobiła akcję WARA gówniaro od mojej kuwety, ale nie mialam jak zrzucic na kompa :oops:

Obiecuję, że zdjęcia będą! :)

Kurde, zostawiłam je dzisiaj otwarte i mam nadzieje, że sie nie pozabijaja 8O 8O 8O

hihi

 
Posty: 784
Od: Pt sie 22, 2008 6:39

Post » Czw lis 06, 2008 8:53

Bry Kretki! Strasznie dzisiaj zimno! Kocie towarzystwo pcha się na grzejnik i chyba będę musiała zakupić hamaczek żeby się wszyscy pomieścili. :wink:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 06, 2008 10:12

Dzień dobry :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 06, 2008 10:14

Cześć Dziewczyny Koffane :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw lis 06, 2008 10:17

Witam! :D
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Czw lis 06, 2008 11:25

kalair pisze:
cassidy pisze:czyście poszalały? 8O

My!? 8O :twisted:
Ale wejście Cassidy! :lol: :lol: :lol:
Rzadko,ale z fasonem! :twisted: Miło Cię widzieć. :D

Trzeba się jakoś wyróżnić w tym tłumie 8)
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Czw lis 06, 2008 13:32

kalair pisze:
annette88 pisze:Rzyganie publiczne jest nieetyczne, masz rację.. :roll: kolezance się kiedyś zrobiło niedobrze i puściła bełta do zalewu.. Publicznie, ale dlatego, że ktoś rozsiał i całe zbiorowisko przybiegło na molo :roll:

Wiesz, zależy,czemu jej było niedobrze. Koleżanka w ciąży potrafiła zwymiotować na ulicy :wink:


alkoholowo niedobrze ;) mojemu w nocy też się zrobiło w nocy alkoholowo niedobrze po kolejnej zabójczej środzie.. no tom mu nazdała :roll:

dzień dobry :P

annette88

 
Posty: 14574
Od: Nie lis 25, 2007 20:52
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Czw lis 06, 2008 14:22

Szybciutkie bry i pozdrowionka :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw lis 06, 2008 15:07

Mereth pisze:
kalair pisze:
Mereth pisze:
kalair pisze:
Mereth pisze:
kalair pisze:
Mereth pisze:Dzień dobry :D

Widzę, że wczoraj tu się polewało :twisted: :lol: :lol:

E, nie aż tak.. :lol: :lol:
A lubisz czerwone winko? :wink:
Witanko poranne Mereth!
:D
Obrazek


Bardzo lubię winko, czerwone i białe też, kiedyś piłam różowe, też pycha :wink:
Tylko nie mogę przekonać się do Wermuta - zdecydowanie za gorzkie dla mnie :wink:
Choć częściej piję piwo 8) :lol:

Macie słoneczko ? Bo u nas szaro i buro, najchętniej bym sobie wróciła do domku i trochę jeszcze pokimała :oops: :lol:

U nas cudnie! Przyjeżdżaj Mereth! Z chłopaczkami i malą! :lol:
Ja lubię każde winko, byle słodkie. Wermuth może być.
Piwko tylko z sokiem. :wink:



Oj jakbym przyjechała z kotami, a szczególnie z małym rozrabiaką, to bym długo u Ciebie nie posiedziała, straciłabyś cierpliwość 8) :lol:
Ja piwo piję samo bez soku, jakoś nigdy nie piłam razem, wolę smak samego piwa, szczególnie, że lubię ciemne i pszeniczne :wink:

A Karmi lubisz? Kawowe? :wink:

Niie straciłabym cierpliwości! Spoko! Kotki mnie już wyćwiczyły!


A jak mieszkanko? Odezwał się ktoś? :roll:


Karmi jest dobre, choć zdecydowanie z lekkich piw lubię Gingersa, mniam mniam, ale nie piję go jak soczek, zdecydowanie za szybko :oops: :lol:
To dobrze, a nuż kiedyś Cię odwiedzę z koteczkami :wink: :lol:

Nikt się nie odezwał, obawiam się, że ludzie boją się wynajmować mieszkać ludziom ze zwierzętami. Na razie sytucja jest w miarę stabilna, to ogłoszenie to był efekt pewnych rzeczy dotyczących TŻ. Na razie jest niby spokój, ale tak naprawdę mieszkanie może być mi potrzebne na zaraz. Na szczęście mogę przezimować jakiś czas w ostateczności u siostry, ona też na wynajmowanym, ale pokoik mają wolny ( ale to tylko w razie ostateczności ). Ogólnie trochę niewesoło :roll:

Ależ zapraszam! :lol:
Z Gingersem! Też lubię :wink:

Qrczę,smutne..Tak myślałam,że ma tozwiązek z TŻ-em..aż tak źle? :roll:
Trzymam kciuki. Myślisz, że się boją? Przecięz tu wszyscy mają jakieś zwierzaki..
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 421 gości