KOTY MARZNĄ MARZNĄ MARZNĄ na śniegu, potrzebna klatka-łapka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2008 19:59

Chciałam 2 koty oddać do schroniska,ale oddanie ich= śmierć...

Panuje Panl...coś tam...to tak jak parwo przy psiakach, do tego białaczka,fip...koty zdychają pokolei :(

I tak jak mówiłam-nie przyjmują kotów bez ich właścicieli.Zrobiliby pewnie wyjątek dla mnie,ale to ja sama zabiłabym je wsadzając tam.

Potrzebny ktoś,kto mógłby zawieźc je do schroniska w swoim mieście.Mnie nie odbiorą,bo w dowodzie mam Rude Śl.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro lis 05, 2008 9:27

Nie oddawaj do schroniska, bardzo Cie prosze.
Jesli mozesz podrzuc do mnie, postaram sie je jakos przechowac.
Mam nadzieje, ze moja piwnica jest mniej niebezpieczna niz schronisko. A moze uda sie je wyadoptowac.
Ostatnio edytowano Śro lis 05, 2008 10:54 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 9:33

Lidka pisze:Nie oddawaj do schroniska, bardzo Cie prosze.
Jesli mozesz podrzuc do mnie, postaram sie je jakos przechowac.
Mam nadzieje, ze moja piwnica jest mniej niebezpieczna niz schronisko. A moze uda sie je wyadoptowac.

To dobry pomysł, będzie można je stopniowo szczepić i szukać im choć DT (jak Basia pojedzie do DS to mogę jednego wziąć, ale musi być zaszczepiony). :!:
Po katarowej historii ze Stefkiem nie będę już ryzykować brania do domu nieszczepionego kotka :oops:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro lis 05, 2008 11:29

Lidka pisze:Nie oddawaj do schroniska, bardzo Cie prosze.
Jesli mozesz podrzuc do mnie, postaram sie je jakos przechowac.
Mam nadzieje, ze moja piwnica jest mniej niebezpieczna niz schronisko. A moze uda sie je wyadoptowac.


Nie mam nawet czym :( wczoraj u mojego psa zdiagnozowano niewydolność krążeniową,bardzi źle sie czuje, potrzebna mu opieka 24 h na dobe,przynajmniej przez pierwszy okres brania lekarstw,bo dusi sie co chwilę :(

Poza tym ten mały czarny kotek i ten wyrzucony nie miały styczności z kotami z przedszkola,a jak wiadomo kotka,która jest w altanie ma fip...nie wiadomo,czy ta "Twoja" też ...one są zdrowe.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro lis 05, 2008 12:49

Czy ten fip w altanie jest zdiagnozowany?
Jaki kontakt z tamta kotka mial ten kot, ktory jest u mnie?

Jak oddasz je do schroniska to krotko beda zdrowe.
Oczywiscie moja propozycja w takiej sytuacji jest rowniez zla ale schronisko to straszny pomysl.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 14:37

Lidka pisze:Czy ten fip w altanie jest zdiagnozowany?
Jaki kontakt z tamta kotka mial ten kot, ktory jest u mnie?

Jak oddasz je do schroniska to krotko beda zdrowe.
Oczywiscie moja propozycja w takiej sytuacji jest rowniez zla ale schronisko to straszny pomysl.


Ten Twój kotek nie miał kontaktu,on mieszkał pod lasem i chyba przez przypadek złapał sie, to straszny żarłok,przyszedł tylko pojeść.

Nie oddam je do schroniska w Rudzie,bo od razu zarażą sie.Chce do Katowic,bo tam podobno koty mają sie nieźle.Nie mam jednak os,która mogłaby zaręczyć sobą,a raczej swoim adresem.

2 koty,która są w piwnicy są zdrowe, to domowe koty

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro lis 05, 2008 14:46

male koty umra w kazdym schronisku. Szanse sa naprawde nikle. W katowicach jest w miare oki ale maluchy wiadomo - nie powinny trafic do zadnego schroniska.
Maja male szane nawet tam.

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 15:27

justyna8585 pisze:
Lidka pisze:Czy ten fip w altanie jest zdiagnozowany?
Jaki kontakt z tamta kotka mial ten kot, ktory jest u mnie?

Jak oddasz je do schroniska to krotko beda zdrowe.
Oczywiscie moja propozycja w takiej sytuacji jest rowniez zla ale schronisko to straszny pomysl.


Ten Twój kotek nie miał kontaktu,on mieszkał pod lasem i chyba przez przypadek złapał sie, to straszny żarłok,przyszedł tylko pojeść.

Nie oddam je do schroniska w Rudzie,bo od razu zarażą sie.Chce do Katowic,bo tam podobno koty mają sie nieźle.Nie mam jednak os,która mogłaby zaręczyć sobą,a raczej swoim adresem.

2 koty,która są w piwnicy są zdrowe, to domowe koty


Spytaj Malej jak jest w Katowickim schronisku. Albo ktorejkolwiek dziewczyny, ktore chodza do schroniska.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80203&start=0
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78081&start=0

Ile kosztuje czasu i pieniedzy to "maja sie niezle".
Ja nie przyloze palca do umieszczenia jakiegokolwiek zwierzaka w schronisku. Nie potrafilabym tego zrobic dziewczynom. Zreszta popytaj Jagne.
Wystarczy popatrzyc na post pamieci w watku schrniskowym, zeby wiedziec jaka jest smiertelnosc schroniskowa, mimo, ze wiele dziewczyn zaprzedala sie i zatracila calkiem w pomocy schroniskowej. A tylko dzieki temu, ze sa tam niemal codziennie udaje sie utrzymac przy zyciu te, ktore ocalaly.

To juz lepiej je wypuscic, tam gdzie znaja teren. Choc grozi im smiertelne niebezpieczenstwo to maja jakos szanse, w schronisku maluch ma mniejsza szanse.
Ostatnio edytowano Śro lis 05, 2008 15:37 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 15:34

no to ja właśnie pisałam wyżej ;)
że nie oddawać bo tam też maluchy chorują. Zresztą wystarczy zajrzeć na nasz wątek i poczytać..

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 16:00

Fajnie sie Wam pisze- to co ja mam zrobić? mam je wypuścić na dwór, żeby miauczały cały czas?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Śro lis 05, 2008 16:54

Mam jeszcze jedna klatke.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro lis 05, 2008 22:40

Lidka pisze:Mam jeszcze jedna klatke.


Lidko ja wątpie, że któryś z nich będzie chciał być w niej, ten czarny był od maleńkiego w bloku, nie był wypuszczany,choć garnie sie na dwór...ten większy ma typowe zachowania domowego kota, kuwetkowy oczywiście, nic tylko by sie przytulał,głaskał...Obawiam sie, że ten albo tamten nic by tylko miauczały...

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lis 06, 2008 12:19

justyna8585-nie wiem skad przekonanie ,ze schronisko to dobre miejsce.
Oddajac tam koty-nie mozesz miec spokojnego sumienia.
Tam tez grasuje pp i kalciwirus teraz dodatkowo.
Jesli musisz naprawde je oddac do schronu, zaszczep je przynajmniej tydzień wcześniej.
Wtedy faktycznie mają u nas szansę.
Jak juz nabiora odpornosci, wtedy beda miec co jeść ,ciepło spac, i bedziemy szukac domów.

Ale na przezycie nieszczepionych zupełnie ci nie moge dac gwarancjii, szczegolnie maluszka

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 06, 2008 14:18

Mała1 pisze:justyna8585-nie wiem skad przekonanie ,ze schronisko to dobre miejsce.
Oddajac tam koty-nie mozesz miec spokojnego sumienia.
Tam tez grasuje pp i kalciwirus teraz dodatkowo.
Jesli musisz naprawde je oddac do schronu, zaszczep je przynajmniej tydzień wcześniej.
Wtedy faktycznie mają u nas szansę.
Jak juz nabiora odpornosci, wtedy beda miec co jeść ,ciepło spac, i bedziemy szukac domów.

Ale na przezycie nieszczepionych zupełnie ci nie moge dac gwarancjii, szczegolnie maluszka


Znowu to samo...

Mała przeczytaj,co ja pisałam i odpowiedz co ja mam z nimi zrobić?

do niedzieli,ewentualnie poniedz maxymalnie muszą zniknąć z piwnicy, ja już mam na glowie straż miejską przez to, nie będę płaciła następnego mandatu.skończyło sie na upomnieniu,a to tylko dlatego, że znam jednego z nich.W poniedz rano piwnica będzie sprawdzona.Jesli będą tam koty,to dostane następny mandat,a one trafiają do schroniska w Rudzie, gdzie sytuacja pod względem rozprzestrzeniania sie chorób jest naprawde tragiczna.Może mam ściągnąć tutaj kogoś ze schroniska, potwierdzi moje słowa.

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

Post » Czw lis 06, 2008 14:19

aaaha- pieniądze są,więc można zaszczepić, tylko kto to zrobi i je przetrzyma na ten czas?

justyna8585

 
Posty: 8082
Od: Śro wrz 10, 2008 10:49
Lokalizacja: ruda śląska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 148 gości