Agresja 2-letniej kocicy! Znaleziony nowy domek!!! :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro paź 29, 2008 12:31

z lekkim opóźnieniem ale za to prawdziwy Tygrys 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro paź 29, 2008 12:54

ale FUTRO 8O 8O 8O i ta mina 8O 8O 8O

:love: :love: :love:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Czw paź 30, 2008 13:19

U nas stopniowe zapoznawanie kotów. Jest trochę fuczenia i burczenia. Do łapoczynów nie dochodzi. Cóż jak nie chce sama siedzieć w pokoju to musi się powoli przyzwyczajac do innych kotów.
Wiórka je na potęgę. Nadrabia zaległości. Mięso surowe ignoruje. Gotowane też nie za bardzo. Najlepiej wchodzi RC conv + suche RC MCO 31. Hills mokry bez zachwytu.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 30, 2008 14:01

hillsem mokrym to żaden kot się nie zachwyca - moje wogóle nie ruszą. Za to Porta 21, Cosma czy chociażby Bozita - najlepsze na świecie :wink:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 30, 2008 14:02

:ok: :ok: :ok: :ok: :
Paluszek
 

Post » Czw paź 30, 2008 15:17

:):):)
Wiem, że z mokrych miała podawane saszetki Łiskacza...
Ja (podczas nieobecności sąsiadów) przynosiłam jej bozite i wcinała aż się uszy trzęsły :oops:

Nadal trzymam :ok: :ok: :ok: za przyjazne stosunki w stadzie ;)

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pon lis 03, 2008 16:24

A co tu tak cicho??
Żadnych wieści o Wiórce??
:twisted:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 04, 2008 13:14

:?: :?: :?:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Wto lis 04, 2008 22:21

Prosimy o choć słówko o koteczce. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39302
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lis 04, 2008 23:24

Już nadrabiam zaległości.
Wiewióra zaczyna dominować w stadzie. Nie między kotami agresji. Normalne ustalanie hierarchi. Generalnie najbardziej się stawia jak leży ze mną na łóżku i broni pozycji na łóżku. Tzn przeważnie patrzy i w ostateczności pofuczy. Od kilku dni nie zamykam jej wogóle. Dla mnie to integracja kocia przebiegła błyskawicznie. Psów się na razie boi więc schodzi na dół jak psy są na ogródku.
Zajmuje kolejne strategiczne miejsca. Korzysta ze wspólnych kuwet. Z misek nie bo jest niejadek. Bozita nie tknięta. Zjedzony tuńczyk w oleju własnym. Tylko sucha karma jest zjadana. Będę próbować.
Kolejna ciekawa rzecz to pojawianie się w łazience razem z domownikami w celu picia wody cienącej z kranu. W ten sposób bidet jest zajęty przez Wiórkę bo w nim siedzi i czeka na wodę. Ona ma zamontowany radar w łazience.
Zaczyna się bawić. Patrzy na bawiącą się Milę i przyłącza się do zabawy. Mam wrażenie że bardzo dawno tego nie robiła.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 23:33

Fotoreportaż będzie ale trochę poźniej bo nasz domowy operator miał w piątek w szkole wypadek. Ostatnie dni spędziłam na wizytach u chirurga i dentysty. Szybko dochodzi do siebie jak to dziecko ale nos w trzech miejscach uszkodzony + wewnętrzne pęknięcie. Jedna rana dość głęboka a druch szyta. Zęby stałe uszkodzone, warga przecięta.
Generalnie będzie dobrze i tego się trzymam.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 05, 2008 8:35

to mocno trzymamy za fotooperatora :ok:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 05, 2008 10:31

Ojej, to faktycznie miałaś mnóstwo na głowie... Życzę synowi szybkiego powrotu do zdrowia!! :)
Dziękujemy za informacje o Wiórce :) Tak, ona jest z tych kotów, które piją wodę z kranu (jak mój Gabrych) :) Super, że dołączyła do stada bez problemów :) bo chyba tak można powiedzieć? :D
Nadal :ok: :ok: :ok:

smoczyca3g

 
Posty: 2123
Od: Pon kwi 07, 2008 11:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob lis 08, 2008 7:56

Do stada dołączyła częściowo. Z Tygrysem jest OK ponieważ nie może go sobie zdominować. Gorzej jest z Milą. Wiórka zaczęła mi ją bardzo gnębić. Są momenty jak się bawimy że się zapomina ale zdecydowanie ją przegania. Mila sie boi, rzadko przychodzi na górę. Rozpoczełam próbę zdominowania Wiewióry i ingerowania w próbę przeganiania Mili. Wczoraj wieczorem będąc na kolanach nafuczałam na Wiewórę która wyrwała do skoku za Milą. Zostałam ofuknięta przez Wiewórę a ja ponowiłam fuczenie i się Wiórka uspokoiła.
Wiórka ma zdecydowanie silny charakter i dużą potrzebę dominacji. Myślę że powinna mieszkać w domu bez zwierząt i dzieci jako jedynaczka. Jak jestem sama to jest rozmruczana, barankująca i wogóle cudo. Daje mi buziaki i fajnie świergoli. Wszędzie za mną łazi. Jest to kot nawannowy i umywalkowy. Potrafi się wspiąć po drabinie na łóżko piętrowe do syna.
Z jedzeniem to dalej porażka. Sucha karma i trochę bozity. Plaster szynki, tuńczyk w oleju własnym. Koniec repertuaru.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob lis 08, 2008 8:39

przstawienie na inny rodzaj jedzenia niestety trwa dlugo i dokonuje się powoli
jeśli kicia jest kocicą dominującą to faktycznie powinna mieszkać w domu bez kotów. Charaktru nie da się zmienić niestety, a o Milke trzeba zadbać, ona jest mniejsza od Wiewióry i przypuszczalniie dlatego jest gnebiona.
Obserwujw to u siebie z moim tymczasem.
Szagi nie podskoczy mco natomiast gnębi moje persiny





bedziemy w zwiazku z tym szukać odpowiedniego domu
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości