K-ów,zdrowy kocur do uśpienia,teraz w Krakvecie, co dalej??

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 04, 2008 11:34

Sylwka pisze:Najlepiej zebrać próbkę z trzech dni i oddać do labu na Brodowicza. Kokcydia wychodzą w zwykłym badaniu parazytologicznym. W przypadku lamblii trzeba robić testy które niestety nie są tanie (53,5 zł).


czyli trzeba by zamykać gdzieś pojedynczo te ogony na trzy dni 8O bo jak inaczej wyłapać co czyje? w przypadku mieszkań gdzie jest tylko dwoje drzwi w tym jedne wyjściowe, a za tymi drugimi jest kocia izolatka stale zajęta łatwe to nie będzie.
Ale mam nadzieję, że w przypadku moich dwóch ogonków to raczej inny problem, bo grubaśne okrutnie a po podawaniu lakcidu i RC Intenstinalu kupki wracają do normy.

a przy tych pierwotniakach przebieg choroby też może być taki błyskawiczny, tzn 10 dni i nie ma kota?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 11:35

Badanie kupala nie jest inwazyjne :wink: . Jak mam jakiekolwiek podejrzenia to zbieram kupale i badam. U nowych nabytków to jest "pakiet startowy". Wolę na starcie wiedzieć co w kotach siedzi i jakie ryzyko funduję rezydentom (mimo, że nowe są izlowane). Zalecenie weta mi do tego niepotrzebne. 15 zl za badanie to nie fortuna. Można zrobić zbiorczą próbkę od kiklu kotów. Kokcydia są tak wredne, że jeśli jeden kot ma to najczęściej mają wszystkie choć nie muszą mieć objawów.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 11:38

Tweety pisze:czyli trzeba by zamykać gdzieś pojedynczo te ogony na trzy dni 8O bo jak inaczej wyłapać co czyje? ...

To jest najczęściej niewykonalne. Ja przez weekend śledziłam małe w drodze do kuwety i złapałam po dwa kupale na kota ale tak naprawdę to nie ma wiekszego sensu, bo jak u jednego wyjdzie i ma stały kontakt z innymi to się leczy wszystkie. Chyba, że ma się możliwość izolacji i można codziennie szorować mieszkanie.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 12:03

A ja, żeby iścćdo labu, muszę się zwalniać z pracy - a z tym mam poważny problem.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 12:09

Sylwka pisze:
Tweety pisze:czyli trzeba by zamykać gdzieś pojedynczo te ogony na trzy dni 8O bo jak inaczej wyłapać co czyje? ...

To jest najczęściej niewykonalne. Ja przez weekend śledziłam małe w drodze do kuwety i złapałam po dwa kupale na kota ale tak naprawdę to nie ma wiekszego sensu, bo jak u jednego wyjdzie i ma stały kontakt z innymi to się leczy wszystkie. Chyba, że ma się możliwość izolacji i można codziennie szorować mieszkanie.



hahaha!
Ci co mają hangary a nie mieszkania i do tego gosposię do codziennego szorowania to jakoś dziwnie rzadko zajmują się tym czym ludzie m.in. z miau. Leżeć i pachnieć to tak ale grzebać w kocich kupkach .... ?:D

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 12:11

Rozumiem ale mam tak samo ale czasem warto "stanać na głowie" aby to zrobić. Mieszkam na Bronowicach, pracuję niedaleko Makro. W poniedziałek wykonałam rano jazdę do labu (komunikacja miejską aby nie było że mam łatwiej - bezpośredniego połączenie nie ma i musze się przesiadać) aby być tam o 8-ej i do pracy dotarłam po 9-tej. Wyniki wysyłają też pocztą ale tego samego dnia można zadzwonić i zapytać.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 12:26

cincian pisze:Kotki właśnie dzielnie spacerują po gabinecie - mają ok 3 miesiące. Bardzo ładne buraski - jedna wyjątkowa - jasno srebrno bura z brązową plamką na środku czoła - śliczna!
Trzeba im zapodać front-line aczkolwiek zauważyłem tylko jedną pchełkę.
Koty wyglądają na zdrowe - póki co nie kichały, brzuchy pełne.
O 13 zasuwam z nimi do Noemik.


Krzysiu, zrob jakies zdjecia !!
Prosze, bo Noemik miewa problemy z aparatem, a na pewno przydadza sie do adopcji :!: :!:

Jestes bardzo dzielny - dziekuje :1luvu:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Wto lis 04, 2008 12:57

Ja zmywam podłogi domestosem. Śmierdzi - ale działa.

Ale infekcja może się rozchodzić drogą kuwetkową...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:01

Miuti pisze:Ja zmywam podłogi domestosem. Śmierdzi - ale działa. ...

Nie na lamblie i też nie na niektóre pierwotniaki z gatunku izospora.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:07

kosma_shiva pisze:
cincian pisze:Kotki właśnie dzielnie spacerują po gabinecie - mają ok 3 miesiące. Bardzo ładne buraski - jedna wyjątkowa - jasno srebrno bura z brązową plamką na środku czoła - śliczna!
Trzeba im zapodać front-line aczkolwiek zauważyłem tylko jedną pchełkę.
Koty wyglądają na zdrowe - póki co nie kichały, brzuchy pełne.
O 13 zasuwam z nimi do Noemik.


Krzysiu, zrob jakies zdjecia !!
Prosze, bo Noemik miewa problemy z aparatem, a na pewno przydadza sie do adopcji :!: :!:

Jestes bardzo dzielny - dziekuje :1luvu:

Ha. Dziś będzie sesja. Zdobyłam sprzęt.
Tak więc i Gizmus (któóry dziś kończy 2 miesiące) i dziewczyny się załapią.:)
czekam na Krzysia.
A w pracy znów powiedzą, że mi odbiło.

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:08

Sylwka pisze:
Miuti pisze:Ja zmywam podłogi domestosem. Śmierdzi - ale działa. ...

Nie na lamblie i też nie na niektóre pierwotniaki z gatunku izospora.


a co je zabija?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:10

noemik pisze:
kosma_shiva pisze:
cincian pisze:Kotki właśnie dzielnie spacerują po gabinecie - mają ok 3 miesiące. Bardzo ładne buraski - jedna wyjątkowa - jasno srebrno bura z brązową plamką na środku czoła - śliczna!
Trzeba im zapodać front-line aczkolwiek zauważyłem tylko jedną pchełkę.
Koty wyglądają na zdrowe - póki co nie kichały, brzuchy pełne.
O 13 zasuwam z nimi do Noemik.


Krzysiu, zrob jakies zdjecia !!
Prosze, bo Noemik miewa problemy z aparatem, a na pewno przydadza sie do adopcji :!: :!:

Jestes bardzo dzielny - dziekuje :1luvu:

Ha. Dziś będzie sesja. Zdobyłam sprzęt.
Tak więc i Gizmus (któóry dziś kończy 2 miesiące) i dziewczyny się załapią.:)
czekam na Krzysia.
A w pracy znów powiedzą, że mi odbiło.


a myślisz, ze moi pracownicy jak na mnie patrzą jak gadam przez telefon o kocich kupkach? zwłaszcza stażyści, bo Ci stali to już wiedzą, że mam fisia :lol:

to czekamy na fotki hurtowe!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:22

Tweety pisze:
Sylwka pisze:
Miuti pisze:Ja zmywam podłogi domestosem. Śmierdzi - ale działa. ...

Nie na lamblie i też nie na niektóre pierwotniaki z gatunku izospora.


a co je zabija?

Tak naprawdę to temperatura. Lamblie to potwornie oporne świństwo. Można prasować podłogi :wink: albo kupic odkurzacz wytwarzajacy parę. Na kokcydia znalazłam preperat Nobactel (można kupić w krakvecie - nieźle pachnie: mięta + eukaliptus). Na ulotce nie ma jednak informacji o oocystach kokcydii ale jest na stronach dystrybutora.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:35

Sylwka pisze:
Miuti pisze:Ja zmywam podłogi domestosem. Śmierdzi - ale działa. ...

Nie na lamblie i też nie na niektóre pierwotniaki z gatunku izospora.


Na to mam coś innego! A aerosolu. Śmierdzi jeszcze gorzej. Stosuję toto na mniejszą skalę. Nawet nie wiem, jak się toto nazywa. Toto się wykorzystuje w szpitalach.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 04, 2008 13:37

To zabijanie temperaturą... Trudno by mi było ręce wygotowywać...
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Jura, puszatek i 69 gości