A mój Bojkot od niedzieli nic a nic nie je
Zdrowy,zachowanie tradycyjnie stoicko-spokojnie-ignorujące,więc myślę sobie,chłopak przeżywa bo w łazience jest "konkurencja"!Tak więc dopieszczam Bojusia,chodzę za nim,głaskam kiedy tylko go widzę,całuję,przytulam i wciąż do niego mówię,najpiękniej jak potrafię,żeby wiedział że go nadal kocham i żeby tę jego depresję szybko odpędzić!
A dzisiejszego ranka NIESPODZIANKA!
Muszę tu wyjaśnić,że Bojek i Kuba "podzielili" się grzecznie lokalami,tzn Bojkot śpi w nocy w moim pokoju a Kuba w Rafała,ten podział realizują od początku,więc w drzwiach do pokoju Rafała zamontowaliśmy ogranicznik,może do niego wejść tylko mały Kuba,ani Bojkot ani Paweł się nie zmieści.Tak mi się tylko zdawało!Dzisiaj wyjątkowo byłam "na chodzie"bladym świtem" i odkryłam tajemnicę Bojka-niejadka!On wcina karmę Kuby dla kociąt!!!A ona jest dla kociąt od 4 miesiąca nie 4 roku życia!!!JAK ON SIĘ ZMIEŚCIŁ?nie mam pojęcia!
Ale przynajmniej wiem że nic mu nie jest
