Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

» Śro paź 29, 2008 10:45

Dunder łamie wszelkie zapory.
On musi trafić do domku zakoconego. Inaczej będzie się nudził.

» Czw paź 30, 2008 13:12

Tak Bogiem a prawdą, Dunder JUŻ się nudzi :twisted:

Zapraszam do jego wątku po opisy wyczynów :roll:

» Pon lis 03, 2008 21:26

Siedział na drzewie, miauczał w niebogłosy.
Uschi weszła na ogrodzenie, zdjęła go za kark
Na stałym gruncie zaczął się ocierać o nogi, barankować
Naokoło psy, nie całkiem przyjazne miejscowe koty no i znudzona blokowa młodzież
Pierwszy realny kot, który stanął nam na drodze
Biało-bury ok 5 miesięczny facet.
Od 5 minut w naszej łazience.

» Pon lis 03, 2008 21:47

gratulacje

» Pon lis 03, 2008 21:59

a ja myślalam, że ten "kłopot w łazience" to przeciekająca pralka czy cuś :roll:

» Pon lis 03, 2008 22:10

tanita pisze:Pierwszy realny kot, który stanął nam na drodze
Biało-bury ok 5 miesięczny facet.
Od 5 minut w naszej łazience.

reszta to wirtualne?

» Pon lis 03, 2008 22:12

sanna-ho pisze:
tanita pisze:Pierwszy realny kot, który stanął nam na drodze
Biało-bury ok 5 miesięczny facet.
Od 5 minut w naszej łazience.

reszta to wirtualne?

resztę zawsze ktoś nam przywlókł do domu :twisted:

same nic nie przyniosłyśmy oprócz niego właśnie :wink:

» Pon lis 03, 2008 22:25

tanita pisze:
sanna-ho pisze:
tanita pisze:Pierwszy realny kot, który stanął nam na drodze
Biało-bury ok 5 miesięczny facet.
Od 5 minut w naszej łazience.

reszta to wirtualne?

resztę zawsze ktoś nam przywlókł do domu
same nic nie przyniosłyśmy oprócz niego właśnie

Kiedyś musi być ten pierwszy raz :twisted:

» Pon lis 03, 2008 22:36

Zawsze myślałam, że to będzie kilkutygodniowe maleństwo z oczkami zaklejonymi ropą :roll:

Przedwieczny uwielbia psikusy :twisted:

Oto Willie:

» Pon lis 03, 2008 22:40

Jaki ciekawski i bezstresowy

» Pon lis 03, 2008 23:03

To zupełnie odwrotnie niż u mnie. Mój pierwszy tymczas, to był kot, który stanął mi na drodze, a właściwie na parkingu. Dzięki temu, że byłam już na forum wiedziałam co mam robić. A w tym roku tylko dwa z ośmiu kotów :strach:

wzięłam z forum.

» Wto lis 04, 2008 7:13

ariel pisze:Jaki ciekawski i bezstresowy

No właśnie nie jest biedaczynka bezstresowy. Rozpaczliwie mizia sie i tuli do człowieka - "rozpaczliwie" to dobre słowo

. Widać, ze zaznał kiedyś ludzkiej ręki - może komuś zaginął? Został wyrzucony? Na pewno nie jest to zwykły śmietnikowiec, zresztą nasze koty parkingowo-administracyjne go pogoniły.

Bardzo źle mu w łazience i ogłasza to wszem i wobec :roll:

. Na szczęście w nocy był cicho, teraz jednak ma zrywy niepodległościowe co chwilę

. Dobrze, że już po ciszy nocnej :oops:

. Nie chcemy go łączyć ze stadem, dopóki nie obejrzy go Pani Doc, nie zostanie odrobaczony choćby - choć wygląda zupełnie zdrowo, uszy czyściutkie, oczka śliczne, troszkę tylko zabrudzone, kupa ładna... No i zostaje jeszcze kwestia tego, jak zareaguje Mruf - to jest podrostek, jajeczka już śliczne, ciąć trzeba będzie czem prędzej...

Dziś rozwieszę parę ogłoszeń na osiedlu...

» Wto lis 04, 2008 7:21

Jaki podobny do mojego Duszka

Uschi, czyli jednak sprawdziło sie Twoje przeczucie, ze znajdziesz kociaka

zacznij może przeczuwac, ze zdam egzamin na Prawo Jazdy, plisss :lol:

» Wto lis 04, 2008 7:48

Jaki podobny do mojego Dupka :lol:

I historia podobna. Dupkowi państwo się nie znaleźli, mimo intensywnych poszukiwań. Pewnie obaj z malutkich słodkich kociaczków zmienili się w niepotrzebny balast :cry:

» Wto lis 04, 2008 8:00

tangerine1 pisze:Jaki podobny do mojego Duszka

Uschi, czyli jednak sprawdziło sie Twoje przeczucie, ze znajdziesz kociaka

zacznij może przeczuwac, ze zdam egzamin na Prawo Jazdy, plisss

tangerine, weź pod uwagę, że to miał być mały, zaropiały kociak a nie całkiem już spory podrostek :wink:

Idąc tym tropem Uschi może Ci wywróżyć prawo jazdy, ale na ciężarówki :twisted:

Permanentny PMS. Nieplanowana okupacja łazienki

Kto przegląda forum