Sch.Sosnowiec-kociaki proszą o domki tymczasowe!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 03, 2008 18:06 Re: Witam :)

mar_tika pisze:Dzudzu dojechala to super mam nadzieję ze szybko się zaklimatyzuje w nowym domu czekamy na relację :wink:


wklejone z watku Dżudżu od Nowego Domku
dzieki za kciuki!
Przydadza sie bo poki co to lusia jest obrazona smiertlenie na caly swiat a malutka sie chowa gdzie moze. Dzudzu strasznie zabiega o wzgledy lusi, jedno jej mrukniecie, a malutka juz biegnie miauczac 'czy juz mnie polubilas? juz juz juz? pol nocy na siebie warczaly i fuczaly i syczaly, a rano z ukrycia je przylapalam jak luska myje glowke dzudzu! luska tyko mnie zobaczyla i pac lapa w malutka. Przyzwyczaja sie, ale poi co jest ciezko:D
:D
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 18:26 Re: Witam :)

Kropeczka13 pisze:
mar_tika pisze:Dzudzu dojechala to super mam nadzieję ze szybko się zaklimatyzuje w nowym domu czekamy na relację :wink:


wklejone z watku Dżudżu od Nowego Domku
dzieki za kciuki!
Przydadza sie bo poki co to lusia jest obrazona smiertlenie na caly swiat a malutka sie chowa gdzie moze. Dzudzu strasznie zabiega o wzgledy lusi, jedno jej mrukniecie, a malutka juz biegnie miauczac 'czy juz mnie polubilas? juz juz juz? pol nocy na siebie warczaly i fuczaly i syczaly, a rano z ukrycia je przylapalam jak luska myje glowke dzudzu! luska tyko mnie zobaczyla i pac lapa w malutka. Przyzwyczaja sie, ale poi co jest ciezko:D
:D


Dziewczynynapewno polubią się,trzeba im tylko troszke czasu dać :wink:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 18:31

a nasza Agatka zwana Piciunią po ekstrakcji wszystkich zębów, zostały do dekoracji 4 kiełki z przodu dwa na górze i dwa na dole :(
kotek specjalnej troski - wpadła do rury kanalizacyjnej jak byla malutka ( jeszcze nie była u nas) potem miała zapalenie spojówek, tak że zarosły przewody łzowe, po sterylizacji zaczeła tyć i ma nadwagę. No i te ząbki z FORL, kotek specjalnej troski :roll: teraz lezy na koldrze przy kaloryferze. Przepraszam za wątek prywatny :oops: ale biduś mały i nie mogłam się powstrzymać od napisani :kotek: a

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lis 03, 2008 18:52

Agatko szybkiego powrotu do formy i zdrowka :ok:
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 18:53

Filomen pisze:a nasza Agatka zwana Piciunią po ekstrakcji wszystkich zębów, zostały do dekoracji 4 kiełki z przodu dwa na górze i dwa na dole :(
kotek specjalnej troski - wpadła do rury kanalizacyjnej jak byla malutka ( jeszcze nie była u nas) potem miała zapalenie spojówek, tak że zarosły przewody łzowe, po sterylizacji zaczeła tyć i ma nadwagę. No i te ząbki z FORL, kotek specjalnej troski :roll: teraz lezy na koldrze przy kaloryferze. Przepraszam za wątek prywatny :oops: ale biduś mały i nie mogłam się powstrzymać od napisani :kotek: a


Trzymam kciuki za Agatkę.Zbieraj no się koteczko masz super opiekę.

Dziś Łobuż bez temp ale niestey zaglucony .Jak brał enerobioflox na gronkowca jakos sie trzymał.Niestety miesieczna kuracja antybiotykiem doała efekty ,system immunologiczny Łobuza osłabiony.

Bardzo chciałam Dorota zebys wziela Lobuziaka bo sie bałam że załapie.No i załapał Glut po pachy ale temp nie ma.

Byłam też z Luna na kolejnej wizycie u weta.Kolejna dawka leków i kroplówek.Dziś sama lekarka stwierdzila że wydzielina z noska ustąpiła,w mordce też nie ma nadżerek ale Luna nadal ma trudnosci z połykaniem.Jej ślina jest gęsta i zakleja jej mordkę.Połkniecie letniego rumianki nie sprawia jej już klopotu ,ale nakarmienie jej rekonvalescensem graniczy z cudem .Dzis wyszlam z kociarniu upluta od głowy do stóp

Nawilżacz czyni cuda Luna siedzi wręcz przyklejona do niego.Żeby tylko jej sie udało.powiem szczerze już myslalam o najgorszym żeby jej ulżyc w cierpieniu ,jednak stwierdziłyśmy że jeszcze powalczymy.Tak mi jej szkoda

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 19:02

to super moze sie Lunka zbierze - jest taka sliczna tylko teraz z niej kosteczki i futerko. Widocznie nawilzacz przynosi jej ulgę w oddychaniu, mam jeszcze poduszke elektryczną jakby co :D wszycy trzymają za nia kciuki musi walczyc

Filomen

 
Posty: 3710
Od: Sob lut 10, 2007 17:20
Lokalizacja: katowice

Post » Pon lis 03, 2008 19:18

Filomen pisze:to super moze sie Lunka zbierze - jest taka sliczna tylko teraz z niej kosteczki i futerko. Widocznie nawilzacz przynosi jej ulgę w oddychaniu, mam jeszcze poduszke elektryczną jakby co :D wszycy trzymają za nia kciuki musi walczyc



wiesz co Ewa tak sie zaangazowałam w ratowanie Luny że jak sie nie pozbiera to ja osobiscie uduszę :wink:

Na kociarni jestem codziennie spedzam tam około 3 godz ,baska jest dwa razy dziennie podaje jej kroplówy.Nie wiem co dalej.Oby jej wola zycia wygrała :)

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 19:20

dziewczyny, spytajcie swoich wetów, przy takim zagluceniu sparwdził mi sie bardzo ludzki mucosolvan-na rozrzedzenie wydzieliny

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 03, 2008 19:30

Mała1 pisze:dziewczyny, spytajcie swoich wetów, przy takim zagluceniu sparwdził mi sie bardzo ludzki mucosolvan-na rozrzedzenie wydzieliny



Mała1 wielkie dzieki.Jutro bedę u weta to spytam.Wszelkie wskazówki mile widziane ,bo powiem szczerze nasza wetka troche sie zaplątała .Zreszta ja tez już zgłupiałam :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 19:37

mar_tika pisze:
Mała1 pisze:dziewczyny, spytajcie swoich wetów, przy takim zagluceniu sparwdził mi sie bardzo ludzki mucosolvan-na rozrzedzenie wydzieliny



Mała1 wielkie dzieki.Jutro bedę u weta to spytam.Wszelkie wskazówki mile widziane ,bo powiem szczerze nasza wetka troche sie zaplątała .Zreszta ja tez już zgłupiałam :roll:


Naprawde polecam mucosolvan, katar sie powieksza na początku, bo wypływa, jest rzadszy, ale za to szybciej przechodzi i nos sie odtyka.
No i zylexis-tylko pieronstwo jak wiadomo drogie, wiec nie wiem czy dacie rade, wiem jak jest.
Ale przynajmniej sconomune.

ale wiecie, ja wetem nie jestem i nie wiem tak naprawde co w nich boroczkach siedzi :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 03, 2008 19:53

Mała1 pisze:
mar_tika pisze:
Mała1 pisze:dziewczyny, spytajcie swoich wetów, przy takim zagluceniu sparwdził mi sie bardzo ludzki mucosolvan-na rozrzedzenie wydzieliny



Mała1 wielkie dzieki.Jutro bedę u weta to spytam.Wszelkie wskazówki mile widziane ,bo powiem szczerze nasza wetka troche sie zaplątała .Zreszta ja tez już zgłupiałam :roll:


Naprawde polecam mucosolvan, katar sie powieksza na początku, bo wypływa, jest rzadszy, ale za to szybciej przechodzi i nos sie odtyka.
No i zylexis-tylko pieronstwo jak wiadomo drogie, wiec nie wiem czy dacie rade, wiem jak jest.
Ale przynajmniej sconomune.



zylexis jeszcze nie próbowałyśmy ale scanomune,immunodol i f-lisine uzywamy.Smarki caly czas to dostają.echhh szkoda gadąc
Dziś trzy smarkulce trafiły do woliery jako zdrowe.Oby tak dalej :wink:
Mnie to Luna spać nie daje :roll: :(

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 20:02

ja wiem, ona jest przepiekna musi jej sie udac
tak dzielnie walczy

słuchajcie-a moze jej pobrac z tej sliny probke i zrobic wymaz-rozmaz?
którys z naszych miał kiedys jakies grzybsko w pyszczku i antybiotyk nie działał

tak mi przyszło na mysl

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 03, 2008 20:14

Jak dostawała dopyszcznie antybiotyki, a do tego nie piła kefiru ani jogurtu to może mieć grzyba.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon lis 03, 2008 20:35

Mała1 pisze:ja wiem, ona jest przepiekna musi jej sie udac
tak dzielnie walczy

słuchajcie-a moze jej pobrac z tej sliny probke i zrobic wymaz-rozmaz?
którys z naszych miał kiedys jakies grzybsko w pyszczku i antybiotyk nie działał

tak mi przyszło na mysl


Ona juz nie jest piekna.Jest odwodniona i cała usmarowana w recornvalescensie :cry:
Ale to niewazne byleby przezyła.

Czyli mam zasugerowac pobranie do labolatorium wydzieliny z pyszczka?Ciekawe czy robia takie badania :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lis 03, 2008 20:39

terenia1 pisze:Właśnie przed chwilą zadzwoniła do mnie Pani która dostała mój telefon ze schroniska, jest zmuszona oddać kotkę syjamską 5-letnią. Kotka została po jej zmarłej babci, ona w mieszkaniu ma owczarka niemieckiego i niestety sytuacja nie jest zbyt ciekawa, kotka nie ma rodowodu, niestety nie jest wysterylizowana, ale gdyby coś to mam nadzieję że Pani pokryje koszty sterylki. Ona chce zanaleźć dobry domek koteczce, nie chce jej ot tak sobie pozbyć :( Odda z całym kocim dobytkiem.


ojej :(
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 117 gości