Rozliczenie 1% - głosowanie - wygrała Jopop

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Do kogo ma trafić pomoc? (kandydatury w kolejności zgłoszeń)

Ankieta wygasła Pon gru 01, 2008 0:11

Matahari
7
3%
CoolCaty
62
25%
Jopop
102
41%
Fundacja Sfinx
4
2%
pani Iza ze Szczecina
34
14%
Krysia z Borów Tucholskich
4
2%
Lesio u Izabeli
2
1%
For Animals Oddział Łódź
6
2%
10 kotów ze schronu w Cieszynie
17
7%
Mirka_t
8
3%
 
Liczba głosów : 246

Post » Pon lis 03, 2008 11:45

Aleba pisze:Z moich informacji natomiast wynika, że to wsparcie, które Asia otrzymała, przeznaczone zostało na spłacenie długu w lecznicy, która od października lub listopada zeszłego roku kastrowała i leczyła koty na kredyt.
Rachunki zostały zapłacone i w tej chwili znowu brakuje pieniędzy na działalność.
Ponieważ nic w pierwszym poście nie ma na temat tego, że pomoc proponowana przez Vivę przeznaczona jest wyłącznie dla bardzo potrzebujących, nie korzystających z wsparcia innych fundacji czy stowarzyszeń - kandydaturę jopop podtrzymuję.


Alebo, może Asia sama powinna zabrać głos w tej sprawie.
Trochę mnie dziwi to, co napisałaś. Czy pieniędzmi z tegorocznych dotacji z UM można spłacać długi z roku poprzedniego?

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 11:51

-Anula- pisze:Alebo, może Asia sama powinna zabrać głos w tej sprawie.

Tu masz rację.
Ja nie znam szczegółów tych rozliczeń, więc faktycznie nie powinnam w tej sprawie zabierać głosu. I już nie będę.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 11:52

Zgłaszam kandydaturę Krysi z Borów Tucholskich. Schorowana kobieta, która codziennie zasuwa kilkanaście kilometrów rozklekotanym maluchem przez las do trzydziestu kotów, żeby je nakarmić. Samochód jest w stanie agonalnym, Krysia jest bardzo chora, więc nie może, jak kiedyś, w razie awarii samochodu iść przez las z karmą na plecach. Za te pieniądze możnaby jej kupić jakiś lepszy samochód, resztę przeznaczyć na karmę dla kotów i wymianę rur w autobusie, w którym mieszkają kociaste. W normalnych warunkach nie zgłaszałabym, ale ze względu na stan zdrowia Krysi chciałabym powalczyć. Krysia utrzymuje koty z własnej emerytury plus comiesięczne wpłaty od forumowiczów.
Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon lis 03, 2008 11:58

[quote="kota7"]Zgłaszam kandydaturę Krysi z Borów Tucholskich. Schorowana kobieta, która codziennie zasuwa kilkanaście kilometrów rozklekotanym maluchem przez las do trzydziestu kotów, żeby je nakarmić. Samochód jest w stanie agonalnym, Krysia jest bardzo chora, więc nie może, jak kiedyś, w razie awarii samochodu iść przez las z karmą na plecach. Za te pieniądze możnaby jej kupić jakiś lepszy samochód, resztę przeznaczyć na karmę dla kotów i wymianę rur w autobusie, w którym mieszkają kociaste. W normalnych warunkach nie zgłaszałabym, ale ze względu na stan zdrowia Krysi chciałabym powalczyć. Krysia utrzymuje koty z własnej emerytury plus comiesięczne wpłaty od forumowiczów.[/quote
Z tego co orientuje sie ,to za te pieniądze można kupić karmę albo wydać na leczenie .

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 11:59

czy ta kwota będzie tylko dla 1 osoby, czy mozna ją podzielic?
moze chociaz czesc na badania i leczenie Lesia u Izabeli?

i zgadzam się z Olga:
olga nik pisze:Ja jestem za tym,żeby to była osoba prywatna ,a nie fundacja .Ponieważ właśnie osobom prywatnym, nie mającym żadnego statutu prawnego,jest ciężko zdobywać pieniądze dla podopiecznych
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Pon lis 03, 2008 12:03

[quote="Maryla"]czy ta kwota będzie tylko dla 1 osoby, czy mozna ją podzielic?
moze chociaz czesc na badania i leczenie Lesia u Izabeli?

Fajnie by było podzielić,ale kwota nie jest duża

olga nik

 
Posty: 1132
Od: Czw wrz 06, 2007 22:27
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 12:17

olga nik pisze:
Z tego co orientuje sie ,to za te pieniądze można kupić karmę albo wydać na leczenie .


Nie jest to jasno określone:
BAJKA-BB pisze: Ostatnią już (chyba) sprawą jest forma przekazania pomocy - może to być zakup karmy, żwiru, klatek, opłacenie sterylek lub leczenia itp.

Moja pierwsza kocia miłość
za TM
Obrazek Obrazek
Nie tworzysz świata, jest on zastany. Można tylko ruszyć tyłek i coś zmieniać. (Anda)

kota7

Avatar użytkownika
 
Posty: 12351
Od: Czw sty 27, 2005 20:19

Post » Pon lis 03, 2008 12:20

-Anula- pisze:
Aleba pisze:No właśnie chciałam pytać czy pomoc ma być przeznaczona na 1 konkretnego kota, czy też może być pomocą dla osoby aktywnie pomagającej kotom?

Bo jeśli to drugie, to zgłaszam jopop.
....
statystyk nie ma, ale zapewniam, że Aśka cały czas działa ;) W tej chwili ma gromadę tymczasów u siebie i dużą gromadę "u ludzi" - w większości przypadków to Asia płaci za leczenie, szczepienie, a nawet utrzymanie tych kotów w domach tymczasowych.


Niekoniecznie Asia. Może TOZ za pośrednictwem Asi. Z moich informacji wynika, że jopop dostała w tym roku pokaźny "zastrzyk finansowy" od TOZ-u. Bardzo cenię działalność jopop, ale może są bardziej potrzebujący.
Nie wiem, jak wygląda sprawa z Matahari czy CoolCaty (czy korzystają już z jakiejś znaczącej pomocy).

Zauważyłam, że Ci którzy dostają pomoc od różnych fundacji, nie chwalą się tym specjalnie.

Ostatnio na forum było głośno o tym, że fundacja Sfinks ma poważne problemy finansowe. Więc może Sfinks. :?:


Aleba - dziękuję za zgłoszenie mnie :)

Anula i inni zainteresowani - wyjaśniam:
W tym roku dostałam wsparcie od TOZ, Mruczka i Kociolandii, łącznie bodajże 22 tysiące (nie pamiętam dokładnie, a piszę z pracy). W CAŁOŚCI na sterylki. Do tego worek suchego i trochę puszek oraz 500 PLN na karmę od Mruczka.
Działam całorocznie, a fundacje mają pieniądze głównie wtedy, gdy dostają je od miasta. Lecznica tnie po prostu na kredyt. Te 22 tysiące to była spłata długu ZA STERYLKI od listopada 2007 do czerwca 2008. Udało się go spłacić, zostało trochę na dalszą działalność.
Od czerwca ciachnęliśmy już masę kotów, w lipcu skończyła się tamta nadwyżka, resztę tniemy znów na kredyt. Kiedy uda się go spłacić? nie wiem, pewnie gdy fundacje dostaną wsparcie.

Te pieniądze nie mogły być przeznaczone na leczenie zwierząt.

Za wszystkie leki, operacje (poza sterylkami), szczepienia itp. kilkuset kotów wziętych przeze mnie lub większość współpracujących ze mną osób płacę z pieniędzy zebranych na forum oraz z własnych zarobków. Mój obecny dług w lecznicy za tę część działalności to ok. 10.000 PLN.


Jeśli coś jeszcze jest niejasne - chętnie wyjaśnię.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 12:28

Jopop, dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. :wink:

Wiem, że kotów w potrzebie jest mnóstwo.
Będzie ciężko zdecydować....

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 12:32

hydra_pl pisze:Od siebie mogę zgłosić: CoolCaty. Leczy połamańce, koty w ciężkim w stanie wyciągnięte ze schronu (i nie tylko), a testy i badania kosztują, ona robi tyle dobrego, a z większa ilością pieniędzy może zrobić więcej.


CoolCaty. Nikt już nie zliczy, ilu kotom wyciągniętym z łódzkiego schronu pomogła (a najczęściej to bidoki potrzebujące testów, badań, leczenia, specjalistycznej karmy), ciągle przygarnia do lecznicy jakieś podrzutki (ryzykując, że szef w końcu urwie jej głowę), leczy, karmi, szuka domów. Annskr najlepiej wie ile było darmowych czy półdarmowych sterylek i kastracji bezdomniaków w jej wykonaniu. Do schroniska przyjeżdża z pełną torbą lepszego żarcia (które też jej z nieba nie spada), lekami... i nie prosi o pieniądze, chyba, że już naprawdę robią się mega-wydatki. Wtedy (ale to jednostkowe przypadki) dobre dusze robią zrzutkę, ale to też nie są kokosy i sądzę, że w pełni nie rekompensują wydatków jakie CC ponosi.
Ostatnio edytowano Pon lis 03, 2008 12:35 przez pisiokot, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 03, 2008 12:35

-Anula- pisze:Jopop, dzięki za szczegółowe wyjaśnienia. :wink:

Wiem, że kotów w potrzebie jest mnóstwo.
Będzie ciężko zdecydować....


cieszę się, że nieporozumienie się wyjaśniło :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 13:07

jopop pisze:cieszę się, że nieporozumienie się wyjaśniło :)

To nie było nieporozumienie :lol:

-Anula-

 
Posty: 1453
Od: Pt kwi 20, 2007 14:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2008 13:17

Patriotycznie - Coolcaty.

Chociaż znam sytuację Jopop i wiem, jak jej ciężko.
Ale moje miasto jest mi bliższe...


No i For Animals Oddział Łódź - wszystko trafi na łódzkie koty, na sterylki i leczenie.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 03, 2008 22:54

witam nie wiem jak oddac glos czy przez posta czy nie?jesli tak to ja rowniez zglaszam pania Ize ze Szczecina.zapraszam na nasz watek w celu zorintowania sie w sytuacji :lol: pozdrawiam

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon lis 03, 2008 23:16

A ja chciałabym wysunąć dwie kandydatury - jedna to fundacja, druga to osoba prywatna.
Są to osoby, od których osobiście zaznałam wiele pomocy i wsparcia w sytuacjach, gdy potrzebowałam pomóc kotom: nie miałam pieniędzy na sterylki lub warunków, by bezpośrednio zaopiekować się bezdomnym kotem, a sytuacja tego wymagała.

Jeżeli więc ta kwota mogła by trafić do więcej niż jednej liczby osób, ja proponuję:

- fundację SFINX, pod której opieką jest kilkadziesiąt kotów, a ostatnio, na skutek zwiększającej się liczby podopiecznych, brakuje kasy na leczenie i karmę. Mimo to, Kasia, szefowa fundacji, robi co może, zapożycza się w lecznicach, żeby zapewnić kociakom jak najlepszą opiekę medyczną.

- jopop - tu już przedmówczynie wyjaśniły dlaczego. Jestem pewna, że każda złotówka, która do niej trafi, pójdzie na sterylki i leczenie kolejnych kocich bied.

Mimisia

 
Posty: 7221
Od: Nie lut 05, 2006 11:27
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 221 gości