» Sob lis 01, 2008 12:06
Napisałam na watkach transportowych na miau i na dogo, ze szukamy transportu nawet płatnego...na bieząco przeglądam tez oba watki ale jak na razie nic nie słychac na temat transportu do Lipna.
Bardzo chciałabym, żeby koty już wyjechały...u mnie znów cos nie dobrego się dzieje.
Wczoraj późno wieczorem odwozilismy z Gemem kociaka do lecznicy.
Wróciłam do domu a jeden z maluchów leci przez ręce, zwymiotowane robale..Z drugim jest na razie ok ale tez dostaje leki.
Rufi został wczoraj w klinice. Potwornie się odwodnił, nie miał siły się podnieść, ropa z tyłka poleciała, temp 34 stopnie...
Rano dzwoniłam do lecznicy więc troszkę się zebrała le na razie nie ma się co cieszyć...bo byc moze to po prostu porpawa po lekach.
Podejrzenie robaczycy albo panleulo...