Orzeszki. Wkrótce startujemy z kociarnią.

[wania71]

Tyle mi się udało zrobić z filmiku, podobna do Lulci.

[dorota_d]

Najpiękniej to by było, gdyby kociarnia w Orzechowcach w ogóle nie była potrzeba... I w ogóle schroniska by nie były potrzebne... Gdyby wszystkie kotki miały swoje domy... Ten świat jest okropny... Dziś mi wyjątkowo smutno z powodu tych wszystkich kotów, które nie mają swoich rąk do głaskania...

[wania71]

Dostałam wiadomość, że kotka ma już domek. Szczegółów nie znam, mam nadzieję, że będzie żyć długo i szczęśliwie.
Za to przybyła jakaś trikolorka...

[BarbAnn]

mam trochę gąbek i materiału
jak bedzie budynek mogłabym poszyc trochę poduch-poddupniczek
przynajmniej tak mogę pomoc

[wania71]

BarbAnn Podusie z pewnością się przydadzą.

[wania71]

http://www.youtube.com/watch?v=0B6UP4GtVWY
Trikolorka prosi o domek - filmik dostałam od Neczki z dogomanii.

[agnes_czy]

W tym tygodniu wreszcie ma ruszyć budowa kociarni. P Zbyszek od remontów obiecuje, ze pójdzie szybko i sprawnie, ale... już zaczynają sie przymrozki. Póki co kotki mają jeszcze baraczek, ale to awaryjnie, bo on zimy pewnie nie wytrzyma. Ogrzewanie jest konieczne, i to całego budynku, bo już "coś się dzieje" z płytkami, którymi wyłożono pomieszczenie socjalne i gabinet, trzeba ocieplać ściany
Na ogrzewanie wpłynęło 1300 zł (dzięki Wania i Madziaki ) My możemy dołożyć jeszcze trochę, ale trzeba mieć na uwadze, że koszty wykonania mogą być wyższe niż szacowane.

[madziaki]

Podrzucam Nadal potrzebna pomoc finansowa na ogrzewanie
Wątek już się kończy (oczywiscie będzie druga część - bardziej optymistyczna) i chyba fajnie, że jednak udało się tyle zrobić

[madziaki]

Potrzebna pomoc w budowaniu kociarni

[monika Mojsak]

[caty]

mpgę podrzucić kołdry, spróbuję zrobić w szkole akcję .

[madziaki]

Jasne, jak ktos z Krakowa chce cos podarowac, to ja pozbieram i zawioze do Rzeszowa

[wania71]

Zapraszam na bazarek dla Orzeszków
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3756427#3756427

[wania71]

Dostałam dzisiaj wiadomość od Neczki z dogo:
Mamy w schronisku kilka nowych kociaków. Wszystkie tak bardzo chcą przebywać z człowiekiem, którego niestety widują rzadko... jest tylko jeden kocur jeszcze nie ufny, zdystansowany, ale myślę, że jeśliby ktoś poświęcił mu swoją uwagę - zaufałby.


Valentino, ok. 3-letni, strasznie miziasty kocur. Uwielbia być przytulany, drapany, głaskany. Najchętniej owinąłby się o człowieka i przesiedział tak cały dzień


Timur, to starszy, może 8-letni kocur, wykastrowany. Lubi być głaskany, lecz nie narzuca się. Niedawno trafił do schroniska i od tego czasu siedzi taki jakby smutny... Typ poważnego osobnika


Mefisto, myślę, że ma ok. 3 lata, choć muszę przyznać, nie znam się tak na kotach Wink Bojaźliwy, trochę przestraszony... potrzebny jest mu człowiek, który pokaże, że nie trzeba się bać... że człowiek może wiązać się także z czymś dobrym.


Bura kotka, ma kilka miesięcy, jest strasznie przyjacielska, uwielbia być w centrum zainteresowania i za wszelką cenę stara się zwrócić na siebie uwagę. Uwielbia bawić się, wspinać, skakać.

[wania71]

No cóż widzę, że żaden nie jest rudy, długowłosy, albo szczególnie chory, więc pewnie tam zostaną. Przepraszam za zgryźliwy ton, jakoś mi dzisiaj ciężko, to pierwsza informacja jaką dostałam rano. Mam żal do siebie, bo gdybym zdobyła się na solidne i skuteczne tymczasowanie, to pomogłabym więcej. Trudno mi prosić Was o pomoc. No nie wiem, może akurat ktoś szuka takiego pantery? Widzę, że siedzą w pomieszczeniu socjalnym, ale w końcu trzeba je będzie dołączyć do reszty kichających dzikusów.