Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 01, 2008 18:13

Ech wspomnienia....
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lis 01, 2008 19:35

Piękności...
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lis 01, 2008 19:40

Puchatku...
Gaciu...

Obrazek
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob lis 01, 2008 21:16

aamms pisze:Strasznie dużo dzisiaj świeczek na forum.. :crying:
Smutno..
I smutno wspominam również i te moje dwie, które mam nadzieję spotkać za TM..

Znacie je obie.. tyle o nich pisałam, że teraz nie będę..
Ale przypomnę je tak, jak chcę je pamiętać do konca życia..
nie chore i cierpiące ale zdrowe i szczęśliwe..
takie, jakie były w chwili robienia tych fotek.. :oops:

Obrazek

Obrazek


['] [']
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob lis 01, 2008 21:18

Obrazek

Nie zapomnialam :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob lis 01, 2008 22:16

...takie trochę i moje koty.... Puchaciuś,Gacia[*][*] Obrazek
Serniczek
 

Post » Nie lis 02, 2008 9:55

Wczorajsze fotki Puchatka nr 2 czyli Kropelki..

Obrazek Obrazek


I portrecik Bonika..

Obrazek Obrazek

A to moje trudnoadopcyjne krówki..
Zawsze razem.. często przytulone do siebie..
Jak żadne z moich rezydentów..

Obrazek

Kolejne fotki wieczorem..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 02, 2008 14:24

Puchatek-Kropelka jest śliczna! :1luvu: A jaki ma puchaty ogonek :D
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lis 02, 2008 16:00

Puchatek już duża panienka, ale Bonisław jak zwykle rozwalił mnie na łopatki :1luvu:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 16:22

Bo Bonisław każdego rozwala na łopatki..
Mój tymczasowy pers dla leniwych.. :D
Mój ciapowaty macho.. :1luvu:
Cały czas jest do adopcji.. i szukam mu wyjątkowego domu..
Rambo, jesteś zainteresowana? :D


-----------------------------
Dzisiaj przyjechała na krótko Edzina.. Odebrałam ją z dworca.. i ponieważ pora trudna, to chętnych na większe spotkanie nie było..
I jak myślicie, dokąd pojechałyśmy z Edziną? i to na wyraźne jej życzenie..
W ramach zwiedzania Warszawy Edzina zażyczyła sobie wycieczki na Paluch.. :twisted:

Kotów trochę jest.. Ale coraz więcej boxów z kociarni zajmują psy.. :(
Są też maluchy.. chyba pięć albo sześć i to nawet nie trzymiesięczne.. :(

Widziałyśmy też psy.. :crying:
Mieszaniec, z całkowitym paraliżem tylnych łap.. łapy poranione i zakrwawione..
Dwa pekińczyki.. Jeden czteroletni, jeszcze na kwarantannie.. nos wetknięty między kraty i śmiertelna rozpacz w oczach.. :placz:
Drugi to dziesięcioletnia sunia, którą straż miejska przywiozła z miesiąc temu.. i tak się składa, że znam tę psinę.. bo mieszkała w moim bloku.. zresztą znaleziona na mojej ulicy.. całkowicie niewidoma i totalnie zrezygnowana..
Po powrocie do domu poszłam pytać kocich sąsiadów o własciciela tej suni.. no i dowiedziałam się, że nawet w schronie będzie jej lepiej.. facet absolutny moczymorda, który notorycznie zostawiał psinę gdzie popadnie.. czasami nawet na noc..
Nie wiem czy biedactwo ma szanse na adopcję..

No i chyba największe nieszczęścxie - dwunastoletnia sunia, amerykański cocer spaniel.. straszliwie zaniedbana, trzęsąca się, obfajdane i skołtunione futro.. nawet na uszach.. Też podobno przywieziona przez straż miejską..
Ma podobne szanse jak i ta niewidoma sunia pekińczyka..

Cholera.. :evil:

Edzina porobiła trochę fotek i będą we wtorek na wątku, który ma zamiar założyć na dogomanii..

A jeśli ktoś chciałby którejś z tych bied dać dom, to nawet pamiętam numery schroniskowe..
niewidoma pekinka -2090/08 a spanielka - 610/08..

Ja wiem, że na kocim forum te biedactwa mają niewielkie szanse.. właściwie żadne.. na adopcję..
Ale może..
Cuda się przecież zdarzają.. :oops:
Ostatnio edytowano Nie lis 02, 2008 16:28 przez aamms, łącznie edytowano 1 raz
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie lis 02, 2008 16:22

króweczki śliczne :1luvu:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie lis 02, 2008 17:35

ach Bonik...myślałam nad tym, ale finanse mi nie pozwalają na trzeciego kota :(
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 02, 2008 20:10

Okropnie mi po tej wycieczce do schronu.. okropnie, bo nic nie mogę pomóc..
To znaczy mogę.. pod warunkiem, że znajdą się domy dla tych biedaków.. :crying:

A po prostu tragiczna informacja przyszła przed kilkunastoma minutami.. :crying: dowiedziałam, że wczoraj w USA zginęła w wypadku samochodowym matka męża mojej córki.. :crying:
W tych dniach miała na stałe wrócić do Polski.. do swojego syna.. :crying:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 03, 2008 7:44

Fumek rozrabia coraz bardziej.. i poznaje nowe zakamarki mieszkania..
Ostatnio odkrył szafki kuchenne.. a właściwie ich wierzch, pod samym sufitem.. :strach: o okapie kluchennym i lodówce nawet nie warto wspominać..
W każdym razie bilans tych krajoznawcych wędrówek to rozbita w drobny mak szklana popielniczka.. i wielgachny, fajansowy kubek do kawy z pokrywką i łyżeczką.. też z fajansu..
Popielniczkę załatwił w nocy z soboty na niedzielę.. szczątki znalazłam rano.. :strach: Cud, że kociaste nie poraniły sobie łapek..
Kubeczek z dodatkami załatwił dzisiaj po północy.. do tego razem z kubeczkiem zleciał metalowy czajniczek do herbaty.. :twisted:

Huku spadającej popielniczki nie słyszałam, dlatego resztki przeleżały do sobotniego poranka.. a to huk kubka i czajniczka wyrwał mnie z pierwszego snu.. grr.. poleciałam sprzątać i po północy buczałam sąsiadom odkkurzaczem.. :oops:
Na szczęście nikt nie przyleciał z awanturą..

Rany.. mam jeszcze szafki w łazience.. zawieszone na takiej samej wysokości.. wprawdzie tam nic nie stoi.. ale za to pod lustrem nad umywalką będzie tego towaru za wszystkie kubki świata.. :strach:
Rany.. chyba muszę pochować WSZYSTKO.. :strach:
Tylko ciekawe gdzie.. :?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pon lis 03, 2008 8:58

U mnie każda wizyta w schronisku kończy się traumą więc wolę tam nie zaglądać :(
a króweczki cudo :D
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 17 gości