Boruta i Budrys- koniec

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 24, 2003 10:13

Tez kupilam engystol dla swojej koty, bo ciagle mi choruje. Podnoszenie odpornosci to podstawa. Trzymam kciuki za Borusia :ok: i za Ciebie Myszo :ok:

Ash

Avatar użytkownika
 
Posty: 2215
Od: Pon lis 17, 2003 9:55
Lokalizacja: Rio de Janeiro

Post » Pon lis 24, 2003 11:50

Nie są na receptę, Galium to też homeopatyk.
Ale Engystol warto przez weta zamowić, bo 5 cm vet. kosztuje 5-7 zł (zależy ile wet zechce zarobić na Tobie), a ludzki w aptece 1,2 cm kosztuje ok. 3,50.
Galium nie ma vet, więc to wszystko jedno.

Kazia

 
Posty: 14036
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2003 11:53

Kazia pisze:Ale Engystol warto przez weta zamowić, bo 5 cm vet. kosztuje 5-7 zł (zależy ile wet zechce zarobić na Tobie), a ludzki w aptece 1,2 cm kosztuje ok. 3,50.

8O ja to zawsze kupowałam w aptece, w tabletkach, po 30 tabletek jest w opakowaniu....
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Pon lis 24, 2003 12:06

Mam na mysli ampulki , zastrzyki...nie wiem, na ile to prawda, ale jakoś jestem przekonana, że zastrzyki są skuteczniejsze.

Kazia

 
Posty: 14036
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2003 15:16

Biedny maluch :cry:
Ja też mam wrażenie, że zastrzyki łatwiej się wchłaniają, bo od razu włażą do krwiobiegu, a tabletki najpierw ptrzeba strawić. Chyba mi to zostało po cukrzycowej Burcyszce, która z okazji spadku poziomu cukru dostawała ode mnie ulepek do pysia (i trwało przynajmniej godzinę, zanim się załapała), a jak było bardzo niedobrze, to u weta glukozę w kroplówce i po pół godzinie już bywało lepiej.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2003 15:26

życzymy zdrówka Borutko. Wracaj do pelni sił jak najszybciej . I pamietaj że jestes bardzo dzielnym kotem

Batka

 
Posty: 8464
Od: Pt paź 24, 2003 11:38
Lokalizacja: Stare Dobre Podgórze

Post » Pon lis 24, 2003 22:24

I co nowego slychac u Boruty??? Mam nadzieje, ze same dobre wiadomosci :D

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 25, 2003 9:05

Beata pisze:I co nowego slychac u Boruty??? Mam nadzieje, ze same dobre wiadomosci :D

:? raczej nie

Nie jemy, nie pijemy, nie chodzimy prawie wcale :(
Kupiłam Hills'a a/d, rozwodniłam i karmiłam go łyżeczką. Brudna byłam ja, kot, podłoga, ścierka - mam nadzieję, że choć trochę dostało mu się do gardziołka. Dobrze chociaż, że tego nie zwymiotował. Wczoraj jak byłam w pracy chyba zjadł kilka chrupek by wszystko leżało zwymiotowane na dywanie :?
W kuwecie był dziś rano i zrobił małe siku, ale strasznie przy tym miauczał :cry: . Ogólnie to albo śpi u mnie na kolanach, albo przy ciepłej rurze w łazience. Gorączki nie ma.

No i mnie już gardło boli :evil:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 9:11

:( Boruta, przestan sie wyglupiac :evil: Trzymamy za Ciebie kciuki :ok: a Ty takie numery odstawiasz...

Czy to miauczenie przy sioo nie oznacza przypadkiem, ze sie np przytkal??? Tak glosno tylko mysle, nie wiem :?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 25, 2003 9:14

Biedna Mysza :(
A moze, skoro miauka przy siusianiu, on jest zatkany?
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Wto lis 25, 2003 9:18

zatkany...... no nie wiem :roll:

ostatnia qpka była w sobotę - od niedzieli nic praktycznie nie je więc nie ma czym qpkać
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 9:22

No wlasnie Mysza, moze jednak to cos z zatkaniem? Moze przyplatalo sie przy okazji zaziebienia???

A skoro on wlasciwie nie je (albo je i wymiotuje) od niedzieli, to zdecydowanie powinien dostac dzisiaj kroplowke + cos przeciwwymiotnego. Bo przy przeziebieniu to sie nie je, ale rzadziej chyba wymiotuje. Sam nie zacznie jesc, on potrzenuje kroplowki!!! I to pewnie codziennie dopoki przynajmniej nie zacznie sam pic.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 25, 2003 9:23

Mysza pisze:zatkany...... no nie wiem :roll:

ostatnia qpka była w sobotę - od niedzieli nic praktycznie nie je więc nie ma czym qpkać

Zatkany jesli chodzi o sioo, skoro przy tym straszliwie miauczal :roll:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto lis 25, 2003 9:28

No dziś u weta chcę właśnie aby dostał kroplówkę.

W niedzielę jeszcze pił, choć nie jadł.
Od wczoraj wieczór nie wymiotował pod podaniu Hills'a a/d + odrobiny wody.
Pastę odkłaczającą dostawał, ale zaopatrzę się dziś w parafinkę i spróbuję mu podać. Ale jeśli nie jest zatkany to z tyłeczka będzie mu olej wychodził...? :roll: bo to się przecież nie wchłania.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Wto lis 25, 2003 9:30

Beata pisze:
Mysza pisze:zatkany...... no nie wiem :roll:

ostatnia qpka była w sobotę - od niedzieli nic praktycznie nie je więc nie ma czym qpkać

Zatkany jesli chodzi o sioo, skoro przy tym straszliwie miauczal :roll:

:oops: nie załapała, sorry
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1140 gości