hop hop jestem
widzę że wszyscy zachwycają się Tadziem, w sumie to dobrze, ale ten wątek to też Suri...
Suri jest też kochaniutka mniejsza od Tadzia, no i trochę mniej przytulasta, bo jej tylko w głowie zabawa, jest pełna energi,
uszka jeszcze trochę męczą ale tak to poza tym okaz pełen zdrowia:)
już nie izoluję jej wogóle, Mola się już przyzwyczaiła, śpią nawet w odległości 30 cm od siebie, a dziś spaliśmy w 5:)
ja TZ Nesca Mola i Suri

myślałam że nie doczekam nigdy takiej chwili, co prawda zdrętwiałam cała bo najważniejsze są koty i miejsce dla nich a my na końcu
wstawię zdjątka co prawda z komórki ale zawsze coś, tylko komórka była pod ręką
Suri jest kochana, jak to mały kociak podgryza czasem ręke ale za moment liże,, a jak się kładzie koło nas to mruczy okropnie:)
w sumie mogłaby u mnie zostać ale jak by została to już zamykam sobie drogę dla innych kociastych potrzebujących pomocy, nie mogę w wynajętym mieszkaniu urządzać kociarni, tym bardziej że właściciel nic nie wie o kotach...
