Sosnowiec księżycowa LUNA już w domku stałym !!

[Zakocona]

A czy wet rozważał karmienie sondą? Już kilka kotów tak uratowano. Ona musi żyć! W koncu dom dla niej tez się znajdzie.

[terenia1]

tak czytam i patrzę a tu nic
ja kompletnie nie mam doświadczenia z kotami a na dodatek mam na nie alergię więc nie wiem czy byla bym dobrym DT bo tylko myziać bym mogla i gadać. A co z kroplówkami i zastrzykami
Widzialam raz koteczkę i jest naprawdę slodka i spokojna, ale czy taki DT by jej wystarczyl

Dorotka podjęłabyś się takiego wyzwania jej mizianie i gadanie do niej jest nie wiem czy bardziej potrzebne niż cała reszta, dziś albo jutro będziemy miały dla nie bardzo dobry antybiotyk, który pomoże mam nadzieję zwalczyc jej dolegliwość, a o kroplówki i inne rzeczy to już będzie na naszej głowie gdyby coś - Marta jest skłonna codziennie do niej jeździć. Kurcze Dorotka Ty mnie chyba kiedyś zabijesz

[Dorota Wojciechowska]

zabijesz ja ciebie to chyba ty mnie że tak dlugo się decydowalam, ale wiesz że ja mam domek nie za bardzo dostosowany do kotków, więc musicie to same ocenić czy dam radę.
Wieczorem tak o 19 jestem wolna to może wybiorę się do kociarni
A kto ma dzisiaj dyżur

tak czytam i patrzę a tu nic
ja kompletnie nie mam doświadczenia z kotami a na dodatek mam na nie alergię więc nie wiem czy byla bym dobrym DT bo tylko myziać bym mogla i gadać. A co z kroplówkami i zastrzykami
Widzialam raz koteczkę i jest naprawdę slodka i spokojna, ale czy taki DT by jej wystarczyl

Dorotka podjęłabyś się takiego wyzwania jej mizianie i gadanie do niej jest nie wiem czy bardziej potrzebne niż cała reszta, dziś albo jutro będziemy miały dla nie bardzo dobry antybiotyk, który pomoże mam nadzieję zwalczyc jej dolegliwość, a o kroplówki i inne rzeczy to już będzie na naszej głowie gdyby coś - Marta jest skłonna codziennie do niej jeździć. Kurcze Dorotka Ty mnie chyba kiedyś zabijesz

[Dorota Wojciechowska]

a i hop do góry

[terenia1]

Dorotko no nie wiem co mam powiedzieć zatkało mnie no z radości to nawt nie wiem co napisać w kociarni wieczorem dyżur ma Monika ale ja też podjadę, jak coś to mogę po Ciebie pod pracę podskoczyć (koło lodowiska ) o reszcie pogadamy

[Zakocona]

Mam nadzieję, że nie będzie za późna na pomoc.

[terenia1]

Mam nadzieję, że nie będzie za późna na pomoc.

Danusiu proszę wypluj te słowa jutro po południu Lunka jedzie do Dorotki wierzę, że wszystko się uda

[Zakocona]

Trzymam za Luneczkę mocno!

Co słychać u Łobuza? Jak sobie daje radę?

[Dorota Wojciechowska]

hop do góry po DS dla kociakw

[Zakocona]

Terenia1, co u ŁObuza? Jak sobie radzi? Je ładnie?

[terenia1]

Terenia1, co u ŁObuza? Jak sobie radzi? Je ładnie?

U Łobuza dobrze tfu oby nie zapeszyć, rany na szyi bardzo ładnie zagojone zarastają futerkiem, niestety domek do którego miał Łobuz dzisiaj jechać zrezygnował w związku z problemami zdrowotnymi dziecka Apetycik mu dopisuje więc jak na razie dalej zostanie szefem naszej kociarni, reszta smarka , kicha ale mam nadzieję, ze powolutku wychodzimy na prostą

[terenia1]

Łobuz jest już w domku tymczasowym u Dorotki. Miejmy nadzieję że Łobuz będzie grzeczny w nowym tymczasowym domu A Dorota nie dostanie ataku alergii
On bardzo potrzebuje normalnych domowych warunków trafił do nas 28 wrzesnia i ponad miesiąc byl na antybiotyku .Dziś miał jechac do nowego domu,ale..DOM SIĘ WYCOFAŁ!
Luna zostanie jeszcze na kociarni bo niestety ilość leków ,nawadnianie to za dużo jak na początkujący dom tymczasowy. Ale mamy nadzieję, że Lunka powoli dojdzie do siebie i jak najszybciej zagosci u Dorotki.
CHYBA, ŻE DLA LUNY ZDARZY SIĘ DT KTÓRY POTRAFI RANO I WIECZOREM ZROBIĆ ZASTRZYK I DWA RAZY DZIENNIE PODAC KROPLÓWKĘ!!
NIC WIECEJ!!!Czy to tak dużo?
A poza tym pomiziać ,wyczesać i przytulić .Ona tak pieknie MRUCZY POMIMO TYCH WSZYSTKICH NIEMIŁYCH zabiegów które musi znosić To naprawdę bardzo dzielna koteczka

[Kropeczka13]

Dobry Czlowieku odezwij sie....!!!
Udziel pomocy....!!!
Luna gasnie w oczach....
POMOCY DLA LUNY !!!

[halbina]

Pomocy! ja jej wziąć teraz nie mogę, mam chore kociaki, dla niej to wyrok... ale jeśli ktoś wziąłby ja na jakis czas, to po zaszczepieniu i uodpornieniu obiecuję, że ją przejmę!

[Zakocona]

Czy ona sama je?